Od rozwarcia do porodu

Część Dziewczyny, mam pytanie. Byłam wczoraj u lekarza, nie mam już szyjki w pochwie (jest zupełnie skrócona) i mam centymetrowe rozwarcie. jestem w 38 tc i nie mam żadnej czynności skurczowej macicy. Czy u Którejś z Was też tak było? Myślę, że z dnia na dzień rozwarcie będzie się powiększało, ale zastanawiam się ile mogę tak “wytrzymać”. Zaczyna myśleć również o naturalnych czynnikach indukujących czynność porodową, bo nie chcę żeby mi podawali oksytocynę, chyba że będzie bardzo niezbędna, bo na przykład już wody odejdą. Zaczęłam już intensywniej się ruszać, ćwiczyć, po prostu się nie oszczędzam, a lekarz mi zasugerował drażnienie brodawek przez pocieranie 3 razy po 15 min, ale mnie to boli i nie jestem do tego taka chętna.

Jak nie ma przeciwwskazań to pouprawiaj seks :slight_smile: to bardzo skuteczny sposób…

Życzę przyjemnego i szybkiego rozwiązania!!

U mnie seks rowniez pomogl, brodawki tez pobudzalam jakies 2-3 tygodnie przed terminem. Ja mialam rozwarcie na 5cm ktorego nie czulam w ogole i nie wiadomo w sumie ile tak chodzilam:D Ale jak poszlam na rutynowe ktg to sie za glowe zlapali i juz zostawili mnie na porodowce. Jesli jest rozwarcie to juz cos sie ruszylo:)

Ja rozwarcie 2 cm miałam jakieś 2 tygodnie, potem odeszły mi wody (dzień przed terminem) i w sumie niewiele się poza tym zmieniło, więc musieli mi dać oksytocynę. Co jest o tyle dziwne, że przez większość ciąży miałam skurcze, od 7 miesiąca skróconą szyjkę i musiałam leżeć i brać nospę i luteinę. Więc tak naprawdę to zawsze jest “niespodzianka”, jak się poród potoczy. Słyszałam też o stymulacji brodawek, ale moje też były takie obolałe, że nie dałabym rady tego robić,

Tak jak napisała jedna z poprzedniczek, współżycie może przyczynić się do przyspieszenia czynności porodowej poprzez samo mechaniczne oddziaływanie na szyjkę macicy jak i wskutek obecności w męskim nasieniu prostaglandyn- substancji, które działają na szyjkę rozkurczowo dzięki czemu zaczyna się ona rozwierać. Drażnienie brodawek również jest elementem mogącym spowodować szybszy poród ponieważ wskutek tej czynności wydziela się w organizmie ciężarnej oksytocyna odpowiedzialna za czynność skurczową. Aktywność fizyczna również może się przyczynić do wystąpienia szybszej czynności skurczowej, jednak proszę z nią zbytnio nie przesadzać. Myślę, że skoro szyjka już uległa skróceniu to w niedługim czasie zacznie się rozwierać, aczkolwiek proszę się nie nastawiać na to, że napewno nastąpi to z dnia na dzień bo może to być czas tygodnia- dwóch.

Dzięki za rady:) Prawdę mówiąc jeszcze z tydzień chciałabym pobyć w tym cudownym stanie bo dobrze się czuję, ale jak będzie to się okaże. Chociaż sama myśl, że utulę wkrótce mojego synka bardzo mnie cieszy:)

Moja znajoma cały tydzień miała rozwarcie i dopiero wtedy doszły do tego skurcze porodowe, więc z rozwarciem da się normalnie funkcjonować.
Nic na siłę najlepiej poczekać, aż rozwiązanie samo przyjdzie, jesli do terminu porodu jeszcze trochę zostało.
Ćwiczenia w tej sytuacji i drażnienie brodawek jest bardzo pomocne. Co do stosunku to też można by było spróbować.
Pamiętaj o tym, ze po porodzie przez jakiś czas jest zakazany :slight_smile:

Co do rozwarcia to się nie wypowiem, bo niestety nie doczekałam się ale wypowiem się w kwestii nie oszczędzania i ćwiczeń - jeżeli wcześniej z jakiegoś powodu nie mogłaś zbytnio się nadwyrezac nie wskazane jest, abyś robiła to przed porodem, bo możesz sobie i dziecku zaszkodzic szczególnie jeżeli miałaś np. problemy z łożyskiem.

Ja miałam rozwarcie na 1 palec już jakieś 2 tyg przed porodem czyli to było tak jakby tego rozwarcia nie było. No i potem wody mi już odeszły, skurcze silne i dosłownie cały czas a rozwarcie takie samo. Dopiero podali mi kroplówkę i coś tam się ruszyło.

Nie ma chyba reguly jak to jest z tym rozwarciem, jednym sie robi szybciej, innym pozniej, u jednych jak sie zacznie robic to juz idzie szybko, inni chodza z rozwarciem kilka dni czy tygodni.

No,mi rozwarcie szło do 2 cm po pól cm na dzień :slight_smile: a w dzień porodu,jak już sie zrobiło o 4:00 nad ranem 2cm,to o 15:30 miałam już 7 :slight_smile: i w sumie wszystkie położne biegały,że szybko,porodówka,bo ja rodzę…a ja jeszcze 5 godzin na porodówce przelezałam… miałam pełne rozwarcie,a na godzinę przed przyjściem małej na świat i tak dostałam oxy,bo skurcze były na tyle słabe,że małą nie mogła wejść w kanał rodny…więc właściwie,to z tym porodem,to już nie wiadomo co i jak :slight_smile:

marcelkag w pierwszej ciąży z rozwarciem na 1.5 cm chodziłam ponad miesiąc a w drugiej z 2 centymetrowym rozwarcie prawie 2 miesiące :slight_smile: a obie córeczki urodziły się w terminie

No wlasnie, czyli reguly nie ma, kazdy organizm i nawet kazda ciaza sa inne:)

Hej dziewczyny,

właśnie wczoraj byłam u ginekologa… mam rozwarcie 1 cm… skurcze są ale niestety nieregularne… więc jeszcze pewnie troszkę pochodzę z brzuszkiem :slight_smile:

Co do seksu nadal mamy zakaz, ale będę więcej spacerować… i może się ruszy…

Tosiuleczka może jeszcze dzisiaj wszystko ruszy…

Tosiula a ćwiczeń żadnych pewnie też nie możesz?? Bo pomaga taka joga dla ciężarnych - jak wpiszesz w YT to Ci się pojawią… prenatal Yoga :slight_smile:

Ja właśnie ćwiczę jogę dla ciężarnych, super się po tych ćwiczeniach czuję, ale nic mnie nie rusza. Z łożyskiem u mnie wszystko w porządku, problemy miałam właśnie ze skracającą się szyjką, w końcu nic na to nie brałam i donosiłam. Z seksem spróbujemy, ale codziennie mój synek wieczorem takie harce odstawia, że po prostu nie mam na nic ochoty bo strasznie naciska mi podczas tych ruchów na krocze, które mam obolałe, a w ciągu dnia mąż w pracy. Zbliża się weekend więc może z niego skorzystamy;)

Ja zaluje ze nie moglam cwiczyc w ciazy, pewnie mialabym troche lepsza kondycje i samopoczucie… a takie lezenie i oszczedzanie sie to tylko pochlastac sie mozna. Dopiero pod koniec moglam cos robic, jakies spacery szybsze itp, ale wtedy to juz mialam wielki brzuch, bylo mi ciezko i wszytsko mnie bolalo, zwlaszcza spojenie lonowe brrr

Ja moge powiedziec ze dobrze robi spacer chociaz moja Niunia urodzila sie w 36tyg a w pn bylam u lekarza i mowil ze jert ok (poniedzialek) chociaz jeszcze nie odszedl mi czop sluzowy a w srode juz urodzilam swoja Niunie u kazdej z nas inas portepuje akcja porodowa

Dokładnie, każdy organizm jest inny a indukcja porodu u jednej kobiety następuje w ciągu kilku godzin i mimo tego iż podobno są jakieś symptomy porodu wcześniej to kobiety nie potrafią ich zinterpretować, bo przecież jest to zupełnie nowe doświadczenie. U innych natomiast poród nie może się zacząć bez farmakologicznego przyspieszenia. My z mężem zaczęliśmy przyspieszanie, ale jak na razie nawet jednego skurczu nie ma. Czekamy na nasze Szczęście:)