Jak sobie radzicie z noszeniem dziecka w foteliku po cc?
Jestem 2 tygodnie po porodzie, mąż już wrocil do pracy, chciałabym pojechać w dzień na zakupy itp., ale wiem że nie można po cc dźwigać. Fotelik 4,5 kg + mały 3,8 kg. Kiedy zaczęłyście nosić i jak sobie radziłyście, jak to wygląda w praktyce. W końcu przecież muszę zacząć normalnie żyć.
Nie nosiłam dziecka w foteliku. Wpinałam fotelik w stelaż wózka a potem odpinałam i do auta.
Zabawne że ciągle mówili mi że mam nie dźwigać a ja urodziłam 5kilowe dziecko więc jak miałam nie dźwigać? Po prostu ograniczyłam dźwiganie i np nie nosiłam zgrzewek wody
Ja jakoś się nie oszczędzałam po cc bo zapomniałam o tym 🤣
Na razie mieszkam w mieszkaniu gdzie nie ma windy. Ze zniesieniem wózka i nosidła/fotelika zawsze czekam na męża. W ciągu dnia do sklepu który jest oddalony minute od mieszkania wychodze z córką w chuscie.
Czasami jak mamy iść do lekarza a mąż się spóźnia to mam taki plan że wszystko po koleji będę znosić. Czyli najpierw stelaż a później fotelik i na końcu córkę. Jak zostanie minute w lozeczku to nic sie nie stanie a i tak to bezpieczniejsze niz spacer po schodach z nia w foteliku. Też posiadam fotelik wpinany do stelażu natomiast jak nie ma windy to jest to mało przydatne.
Możesz też mieć wpięty fotelik w samochodzie a z córką wyjść z mieszkania.
chodzi mi o to jak przełożyć fotelik z dzieckiem na stelaż wózka np. Pod sklepem. Mąż ma pracę wyjazdową i czasami tydzien będę sama, a najbliższy sklep 4 km dalej
Dasz radę , jeśli to tylko przełożenie to powinno być ok
Nie robiłam praktycznie nic oprócz noszenia i tak ciężkiego syna do czasu zdjęcia szwów. Później wiadomo że nie dźwigałam niewiadomo ile ale podnieść fotelik z dzieckiem żeby wpiąć czy wypiąć to chwilą. Ważne żeby też nie szarpać i nie brać na plecy a na nogi ciężar ale to zupełnie tak jak na silowni.
Do 6 tyg powinnas sie oszczedzac. Ja czesto zapominalam ze mam nie dzwigac, juz 2 dni po cc w ogole nie czulam ze miałam operację a po kontroli na szczęście nie wyszło nic niepokojacego.
My jak mamy spędzić więcej czasu w sklepie to rozkładamy stelaż i gondole (gondola jest lżejsza do wyjmowania). Dziecko wyjmuje z fotelika i wkładam do gondoli. Jak są to krótsze zakupy to wypinam po prostu a stelaż dajemy jak najbliżej. Jezeli Twoj fotelik da sie obrocic to najlepiej chwycić oburącz i dźwignąć ze zgiętych kolan zamiast pochylenia w pasie.
Niestety czasami pewnie będziesz musiała dźwignąć ale staraj się jeszcze przez te 4 tyg uważać. A po 6 tyg koniecznie kontrola u ginekolog i fizjoterapeuty uroginekologicznego.
Jeśli możesz to oczywiście oszczędzaj się jak najdłużej.. Ja nie dźwigałam do 3 mcy po CC, ale po prostu nie musiałam. Rozumiem, że są różne sytuacje i czasem się nie da inaczej, niektóre kobiety od razu po CC muszą dźwigać, bo nie ma im kto pomoc;(.
Faktycznie najlepiej wyjąć z bagażnika stelaż, dopiąć gondole i włożyć bobasa z fotelika. Później na powrocie do domu fotelik też zostawić w aucie i nieść samo dziecko na rękach. Jeśli już musisz coś podnieść to na ugiętych nogach i na wydechu.
Nie przenosc na ten szybki czas zakupów dziecka do gondoli a wpinaj nosidłem do stelaża. Maxi cosi city, to jest najlżejsze nosidło, my mamy i jest super lekkie z dzieckiem.
Avionaut to mega lekki fotelik naprawdę :)
Ja żałuję że nie kupiliśmy bazy która wysuwa się dodatkowo poza samochód. To pozwala na bardziej ergonomiczne umieszczanie dziecka w foteliku.
Ja też mam Maxi Cosi ale CabrioFix, jak kupowałam to nawet nie zwrocilam uwagi na to żeby bylo jak najlżejsze, ale teraz wiem, że to bardzo ważne. Nie jest jakiś super ciężki ale z dzieckiem to już czuć, więc każdy kilogram mniej na wagę złota;).
Planowałam zakup maxi cosi coral, bo ma wyciągane nosidło ze skorupki i waży niecałe 2kg, ale koleżanka mnie uszczęśliwiła i dała maxi cosi pebble razem z bazą isofix. Ogólnie super, bo odejdzie mi spory koszt, fotelik jak nowy, bo przejeździł z jej córką, bezwypadkowy. Nie chciała odemnie ani grosza, mam pewność, że wszytko z nim ok. Data przydatności też ok, bo kupiła go niecałe 2ata temu. Ale ciężk, bo ponad 4kg.