Nocny katar

Mamy, co to może być. Córka ma nocny katar i zatkany nos. W dzień jest ok, nie ma większych oznak kataru, trochę czasem coś tam charczy, ale po inhalacji nic nie jest w stanie wydmuchac jakby po prostu nic tam nie było. Przy zasypianiu oddycha czysto a jak tylko zaśnie to tak jakby momentalnie nos się zatykal. Słychać że dosłownie nie może zrobić wdechu i to wciagane powietrze aż skrzypi. Budzi się przez to, rzuca przez sen. Otrivin nie działa. Inhalacje, woda morska tez nie. Pokój przed snem wietrzony. Na spacery chodzi.

U Nas to samo. Wydaje mi się ze to alergiczne. Teraz brzoza pyli. Może to jest powód. Jak podaje zyrtec to wtedy mamy noc przespana.

Córka miała robione testy alergiczne i nic nie wykazaly

Może być tak, że katar jest spowodowany podrażnioną śluzówką (dziecko wcale nie jest chore). Takie podrażnienie śluzówki może być nawet spowodowane np. refluksem.

Spróbuj na noc przykleić córce plasterek aromactiv. Kupisz w aptece. Jest od pierwszego dnia życia.
Umojej córki się sprawdza. Ale dziwnie, że katar jest tylko w nocy. Może to być alergia. Albo coś z przegrodą nosową.

Aromactiv to dobre rozwiązanie. możesz również zaparzyć majeranek i postawić gdzieś obok by wdychała ta woń - trzeba tylko ubić ten zapach bo majeranek jest specyficzny i nie każdy domownik za nim przepada :wink:
ja bym stawiałą na alergię. mi samej czasem po całym dniu wieczorem nachodzi kichanie albo z samego rana. jest w powietrzu pełno tych pyłków nie pyłków, roztoczy, wszystko kwitnie dookoła…jak otwierasz okno to to wszystko wpada jednak do środka i się osadza.
a testy córka miała ogólne robione czy typowo pod kilka czynników??

A czy maść majerankowa też będzie na to działać?

Nigdy nie używałam maści majerankowej.

Jednak rozwinęła się z tego infekcja.

Ale alergia ciągle mi po głowie chodzi. Albo migdałki albo refluks. Coś musi byc na rzeczy bo córka odkąd poszła do przedszkola to ciągle ma katar. A lekarz tylko mówi że to katar przedszkolaka

Dla pewności jak minie infekcja udaj się do laryngologa celem wykluczenia przerostu trzeciego migdałka .
Najlepiej żeby lekarz wykonał endoskopowe badanie - wtedy czarno na białym widać czy migdał jest duży czy nie .

Kasiu, niestety jak córka poszła do żłobka to katar towarzyszył nam praktycznie non stop. A dawno zaczęła się przygoda z przedszkolem?
Maść majerankowa na pewno ułatwi oddychanie.

Do przedszkola poszła we wrześniu. I katar prawie non stop. A lekarze różnie mówią. Jedni że to normalne i że są po prostu takie dzieci które w ten sposób reagują na przedszkole i czasem ten katar przedszkolaka towarzyszy im nawet i przez 5 lat przedszkola. Z kolei mój pediatra jednak doszukuje się tu coś więcej i wysyła nas na różne badania. Tylko że ja mieszkam w małej miejscowości i ciężko u nas o dobrych specjalistów. Laryngolog miała zbadać trzeci migdal to tylko zajrzala do gardła metalową szpatulka i twierdziła że migdal widzi i że jest powiększony ale nie przerośnięty. Pediatra jak to usłyszał to tylko przywrócił oczami że w ten sposób trzeciego migdala się nie zbada. Alergolog prywatnie wzięła dużo kasy za testy a zrobiła tylko kilka alergenów i stwierdziła że córka żadnych objawów alergicznych nie ma. A pediatra mówi że testy u małych dzieci mogą nie wyjść, ale upiera się że ten katar córki musi mieć podłoże alergiczne. I nie wiem już komu wierzyć. Odpuścić temat kataru i pogodzić się z tym że się dziecko męczy czy drążyc dalej. A może to refluks albo pasożyty.

Kasia przedszkola to po prostu zbiorowiska bakterii. choroby niestety nieuniknione. niby się mówi że jak się puści to w pierwszym roku jak się porządnie wychoruje to potem niby ma być lepiej he he ale nie potwierdzę tej tezy bo moja jeszcze nie chodzi - za nic w świecie nie chce zostać i tak odkładamy to jej pójście ;( sąsiadka ma dwie córki w przedszkolu - 4 i 5 lat i noworodka w domu i tak u nich ze tydzień chodzą i tydzień nie bo co chwilę coś łapią i tak an dobra sprawę to są cały czas usmarkane - tylko ze u nich to cały czas więc widać że coś ala przeziębienie…

Kasiu a próbowałąś jeszcze czyścić nosek małej woda morską - najlepiej rano gdy wstaje by oczyścić nosek z nocnych roztoczy i potem zaraz po przyjściu z przedszkola by tez tam wszystko przeczyścić. to tez w jakimś stopniu powinno ci pomóc przy katarze.

a próbowałąś te plastry aromactive ? bo jeśli męczy ją tylko w nocy to dobrze by było by jakies takie ziółka wdychała…albo kup maść majerankową i pod noskiem delikatnie posmaruj. kosztuje ona naprawdę grosze a może akurat ?

a masz fajnego pediatrę ? bo obecnie moje córki mają katary i przy starszej mamy Mucosolvan i kilka kropel witaminy A+D3 gdyż ona niby działą kojąco na podrażnienia dróg oddechowych włąśnie przy katarze czy kaszlu . może byś zapytała swojego czy to by jej pomogło, takie nawilżenie jeśli już się długi czas męczy. mi pierwszy raz takie coś zostało zapisane więc się dzielę tą informacją bo warto wiedzieć że coś takiego jest i czemu pomaga

teraz tez wszystko pyli to może to jeszcze pobudzać, albo ma alergię na coś ? a jakie testy jej robiła ? pod jakim kontem ? moja siostra robiłą rok temu a więc miała 5 lat - i na pyłki wyszło jej że czysto ale zrobiła na żywieniowe i wyszło jej uczulenie na orzechy - z tym ze u niej objawia się alergia kaszlem, zaraz ma takie ataki…

Wiem że przedszkole to siedlisko chorób ale ona takich typowych chorób nie ma. Żadnych angin, zapaleń ucha, oskrzeli, nic. Tylko ten katar. I co jesteśmy u lekarza, to on mówi że nie jest to podłoże wirusowe.
Nosek oczywiście czyszcze. Woda morska jest cały czas w użyciu. Jak jest czas to inhalacje. A przy mocniejszym katarze solik lub rhinoargent.
Maść majerankowa używałam jak była malutka ale jakoś nigdy nie widziałam efektu. Plasterkow na razie nie kupowalam bo na razie zaczęła lepiej w nocy spać. Ale będę pamiętać na przyszłość.
Testy miała robione na świnkę morską, kurz, pleśnie i jakieś trawy.

Kasia, to tylko się cieszyć, że ten katar nie rozwija się w nic gorszego. Może to kwestia suchego powietrza i sezonu grzewczego, ale przy inhalacjach i wodzie morskiej trochę mało prawdopodobne. W każdym razie najważniejsze, że jest lepiej i oby tak zostało :slight_smile:

Polecam tak jak inni wykonanie testów alergicznych. Jestem pewna, że wszystko związane jest z alergią Moja córka miała podobne objawy.Okazało się,ze jest uczulona na materac. Kupiliśmy nowy oraz problem praktycznie zniknął.

Warto byłoby równiez poczytać sobie o alergii krzyżowej
http://uroda-nasza.pl/co-to-jest-alergia-krzyzowa/
W artykule jest podane czym jest ta alergia.

Kasia u mnie synek mial identycznie i to czesto po zrobieniu testow jak mial 2latka to okazalo sie ze ma uczulenie na kurz, roztocza i od kad bierzemy syrp alergiczny deslodyne to juz lepiej z katarkiem a raczej zatkanym noskiem…mimo tez chodzimy na spacery codziennie nie wazne czybto zima -15stopni czy to jaka kolwiek pogoda prucz deszczu;-) duzo wierzymy…i rowniez czasem zrobie synkowi inhalacje…zwlascza na noc zeby mu ten nosek czasem nawilzyc.

Warto też zadbać aby w pokoju powietrze było nawilżone. Nie namawiam od razu do zakupu filtra powietrze, ale można postawić wodę z miską, rozciągnąć mokre ręczniki na grzejnikach. Należy często wietrzyć i nie domykać szczelnie okien, aby ciagle był chić mały ruch powietrza

Teraz jak tak wszystko pyli, to nawet swojemu starszakowi na noc czasami zakrapiam solą, chyba że podczas kąpieli porządnie się nosek nawilży :slight_smile: