Dzien dobry
W niedziele przyszedl na swiat moj synek w 35/36tc.
Okazalo sie ze musi byc pod kroplowkami gdyz ma niski poziom cukru we krwi. Mija 2 doba od urodzenia a synek nadal pod kroplowkami. Udalo mi sie go raz przystawic do piersi.Pozatym jest dokarmiany. Masa urodzeniowa 2780. Czym to moze byc spowodowane?Jakie sa szanse ze uda sie karmic synka piersia i czy ten niski cukier ma jakies soje konsekwencje ? Prosze o odpowiedz
U mnie druga córka te miała niski cukier po porodzie. Karmiłam ją piersią i też dostawała butelkę właśnie żeby jej podnieść cukier. Ale wszystko się ustabilizowało. Jeżeli możesz karmić piersią to rób to, jeżeli nie możesz naturalnie to najlepiej odciągaj pokarm i proś o podawanie dziecku buteleczką lub strzykawką. Ważne żebyś stymulowała swoje piersi do ciągłej produkcji mleka. A nie miałaś problemów z cukrem w ciąży? Lub ciężki poród?, Ja miałam problemy z cukrem w ciąży i dlatego mała też miała problemy na początku, Teraz ok. Spokojnie napewno jesteś w dobrych rękach. Ustabilizują synka i wrócicie do domu. Powodzienia
Cukier mialam ok krzywa wyszla super wszystko w normie. Porod byl przez cc w 35/36tc. Teraz chodze do niego i karmie ale nadal jest dokarmiany i ma podawana kroplowke z glukoza
Bealia, na początku wielkie gratulacje! Życzę maluszkowi dużo zdrówka, a Tobie radości z macierzyństwa. Mam nadzieję, że starsza córeczka dochodzi do siebie po szkarlatynie.
Wracając do tematu wątku, moja trzecia córka urodziła się w 35 tc z wagą 2900 g i miała 3 razy dziennie mierzony poziom cukru. Wyniki były zawsze w dolnej granicy normy i nie pozwolono mi jej karmić piersią. Mała dostawała mleko dla wcześniaków PreNan. Ja się jednak uparłam na karmienie piersią i nie wyraziłam zgody na dalsze badania krwi skoro wyniki były w normie. Malutka była po nich bardzo niespokojna, trudno ją było uspokoić, nie chciała ssać. Paluszki miała spuchnięte i mocno krwawiły. Po zaprzestaniu pobierania krwi mała się wyciszyła i ładnie ssała. Była raz dziennie ważona i okazało się, że ładnie przybiera na wadze.
Nie rezygnuj z karmienia piersią, często wcześniaki mają niski poziom cukru we krwi, który powinien się ustabilizować po kilku dniach, a mleko mamy jest cudownym “lekiem na całe zło”, zwłaszcza dla wcześniaków. Odżywiaj się dobrze i często przystawiaj maluszka do piersi. Stopniowo rezygnuj z dokarmiania, zwłaszcza butelką abyś nie miała potem problemów z karmieniem naturalnym. Dopóki będziesz karmić butelką to postaraj się o taką ze smoczkiem dynamicznym, który nie zaburzy odruchu ssania (poproś męża żeby Ci przyniósł do szpitala). Wyniki na pewno będą się poprawiać. Nie rezygnuj jednak z badań, dopóki wyniki nie będą w porządku. Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze i abyście szybko wyszli do domu.
To jeżeli nie miałaś problemów z cukrem , to pewnie tak jak pisała Agnieszka W-1976, spowodowane jest tym, że synek urodził się jako wcześniak. Za kilka dni będzie z pewnością wszysko ok. Najważniejsze że jesteś pod opieką lekarzy, którzy tobie pomogą w tym czasie. Powodzenia jeszcze raz.
Gratuluje Bealia, wracajcie szybko do domku:)
Dzieki za gratulacje.
Przystawiam synka do piersi i pomalutku ssie dopiero po moim karmieniu dostaje jeszcze mleczko. Cukry nadal nie sa jeszcze w normie i musi byc na kroplowce z glukoza. Pani pediatra opiekujaca sie dziecmi mowi ze moze to byc spowodowane infekcja gdyz ja przed cc mialam podwyszone crp. Musze niestety poczekac na wyniki do jutra. A teraz zamierzam odciagac pokarm i dokarmiac tez swoim.
Co do smoczka i butelki to ma tu na odziale taka malutka ale maz ma mi dzis dowiesc i butelke i laktator i smoczek.
Mam nadzeje ze wkrotce uda mi sie karmic tylko piersia a malemu cukry sie ustabilizuja.
Staram sie przystawiac synka co 2 -3h ma ladny odruch ssania
Agnieszka starsza coreczka doszla juz do siebie.
Strasznie za nia tesknie i ona za mna tez. No ale musimy jeszcze kilka dni wytrzymac.
Juz bym chciala byc w domu z synkiem i coreczka
Bealia Gratulacje raz jeszcze. Porozmawiaj z pielęgniarkami że zależy ci na karmieniu piersią, jeśli poziom cukru jest w normie to moim zdaniem powinnaś go jak najczęściej przystawiać do piersi. Problemy z karmieniem są często przez początkowe dokarmianie jeśli synek nie ciągnie to piersi nie dostają sygnału żeby pokarm produkować. Jeśli nie ma innej opcji to laktator do ręki Bealia:) Powodzenia życzę
Staram sie przystawiac jak najczesciej ale boja sie o cukry wiec dokarmiaja lepsze chyba mleko niz kroplowka z glukoza. Wogule mam malo pokarmu synek lapie tylko jedna piers bo w drugiej mam zbyt plaski sutek i dlatego laktator maz przywiozl. Mam nadzeje ze sie uda.
Gratuluję Bealia . Staraj się jak najczęsciej odciągać pokarm laktatorem w ten sposób pobudzisz laktację i nie zapominaj pić dużo wody.
Gratulacje Bealia i dużo zdówka dla Was. Twoj synek urodził się ciutek za wcześnie, pewnie dlatego ma niski poziom cukru we krwi Ale spokojnie, ze szpitala Was nie wypuszczą, jak nie będzie dobrze, a będzie
Co do karmienia piersią, to oczywiste jest to, że masz ogroooomne szanse na karmienie , tylko musisz być cierpliwa i musisz dzidzię przystawiać jak najczęściej
Dzieki naszczescie cukry nam sie juz ustabilizowaly i narazie od rana sie juz nie dokarmiamy.Synek spi i je. Mam nadzeje ze w nocy tez nie bedzie juz potrzeby by dawac mu sztuszne mleko
Gratuluję ! Świetnie , że już cukier się ustabilizowal. Wierzę że uda Ci się karmić synka jak najdłużej piersią . Podziwiam determinację , nie jedna mama by odpuscila, a Ty się nie pisałaś. Brawo !
Bealia, super wiadomość! Oby tak dalej!
Dzieki. Dajemy rade synek je tylko z piersi .Jeatem zadowolona
Super! Czyli cel zamierzony został osiągnięty:) rewelacja zdrówka dla Was i dłuuuuugiego karmienia:)
Dzieki
Bealia - zuch dziewczyna! Oby tak dalej!!!