Witam. Jestem w 34 tyg ciąży. Na ostatniej wizycie (33t4d) lekarz obliczyl parametry dziecka i okazało się ze jest na dolnej granicy normy i waży ok 1700. Dodam ze do tej pory z usg wychodziło tydzień opóźnienia a na ostatniej wiZycie już prawie dwa. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Mój lekarz twierdzi że to jeszcze nie są powody do zmartwień i może genetycznie nie będzie duże dziecko.
Jeżeli lekarz nie widzi powodów do niepokoju to za pewne jest wszystko w porządku.
Czasami zdarza sie, że dziecko jest dwa tygodnie młodsze niż termin usg wiec i waga może nieco być niższa…ale pamiętaj, ze usg podaje tylko szacunkową, przybliżoną wagę dziecka i nie jest powiedziane, ze nie wazy więcej. Nie zamartwiaj się na zapas, z pewnością wszystko jest dobrze.
Bez paniki, mojej siostry córki były małe, urodzone w 40tc waga jednej 3180g a drugiej ok. 2900 g nie pamiętam dokładnie, ale niecałe 3000g
Moja kolezanka tak miala i skierowali ja do szpitala. Lezala tydzien i wypuscili bo po kolejnych badaniach okazalo sie ze mala wazy wiecej (na kazdym usg inny wynik)… Ale jesli nikt nie kaze Ci jechac do spzitala, to znaczy ze jeszcze wszystko jest w normie
na patologii ciąży duży jest mam z powodu tego że ich dziecko nie przybywa na masie, ale myslę że jakby problem dotyczył Ciebie to lekarz by Cie skierował do szpitala, po prostu taki będzie urok maluszka że będzie drobniejszy co nie znaczy że w przyszłości nie przegoni rówieśników,patrz optymistycznie,będziesz być może dzięki temu miała lżejszy poród powodzenia
Skoro lekarz nie kazał sie martwić to nie ma powodu do niepokoju. Dużo zależy od doświadczenia lekarza, sprzętu którym robi badania oraz od ułożenia dziecka. Nasz Syn bardzo napierał głowa i zakrywał go pęcherz, wiec waga była szacunkowa. Różnica była bardzo duża. Waga po urodzeniu było dużo większa niz podczas badania
dokładnie jak SIlver pisze, gdzieś już rozmawiałyśmy, że to ważenie dziecka podczas usg to jest indywidualna sprawa, lekarz ustawia zakres a maszyna wylicza na podstawie określonych pomiarów, wątpię żeby dwóch lekarzy wykreśliło taką samą wagę co do grama
Polecam lekturę podanego przez Silver wątku, w kilku innych też toczyły się podobne dyskusje. Warto zawsze pamiętać, że to tylko szacunkowe pomiary, na podstawie statystyk i tabelek, a jak wiemy każde dziecko jest inne. Na domiar tego, przy każdym badaniu te szacunki mogą być inne, bo zmieni się pozycja dziecka, bo lekarz zaznaczy o mlimetr mniej czy więcej…
Całą ciążę powtarzano mi, że urodzę drobne dziecko, bo jestem drobna; niecały tydzień przed porodem na USG lekarz wyliczył mi 2800g - jak zawsze granica błędu to było +/- 400g; a więc córka powinna ważyć między 2400 a 3200… urodziła się z wagą 3920.
Dopóki lekarz mówi, że wszystko jest w porządku i masz się nie przejmować - to nie przejmuj się. Na pewno maluszkowi nic nie grozi. Jeśli faktycznie Twoje dziecko będzie drobne, to wręcz powód do zadowolenia, bo kedt szansa na łatwiejszy poród, bez pęknięć czy nacinania. Zatem głowa do góry! Wszystkiego dobrego i szczęśliwego rozwiązania!
Jeśli lekarz mówi, że nie ma co się martwić to myślę, że warto mu zaufać. U mnie też dzidzia jest malutka, ale rozwija się prawidłowo. Brzuszek też mam malutki bo bez kurtki to ludzie myślą, że to ok 5-6 msc a ja za 3 tyg mam rodzić, w kurtce to wcale nie widać. Moja mama ze mną w ciąży też była mała i ja też się malutka urodziłam. Warto też pamietać, że na USG dzidzia może być mniejsza nawet o ok 400g. Spokojnie wszystko bedzie dobrze. A może poprostu dzidzia jest młodsza jesli miałaś nieregularne miesiączki.
Myślę że nie ma obaw do niepokoju, skoro lekarz twierdzi że nic się nie dzieje. Jeżeli Cię to tak martwi polecam polecić się innego lekarza.
Dziękuję bardzo za komentarze, biorę sobie wszystkie uwagi do serca i nie zamartwiam. Jak narazie wszystko w porządku więc liczę na to że jeszcze do porodu wszystko się zmieni i mały urośnie szybciutko. Jeszcze raz dziękuję
Na pewno urosnie teraz okolo 200g tygodniowo moze rosnac wiec bez obaw
Też mi się wydaje że usg może się trochę mylić i trzeba brać mała poprawkę na to. Mi lekarz powiedział w 29 tygodniu ciąży że nasza mała ma nie cale 1700g i na początku trochę się martwiła że jest trochę za duża i przy porodzie może być mi ciężko jak będzie tak rosła ale naprawdę nie ma się co martwić na zapas jeżeli lekarz nic takiego nie powiedział.