Niedzieciaci znajomi

justyna wiem, że koleżanka to nie to co ktoś z rodziny. Ale jeśli masz potrzebę na już, to właśnie skontaktuj się ze starymi znajomymi, czy z kuzynkami. Myślę, że Cię chętnie wesprą. Nie ma co się denerwować i głowy sobie zawracać próbą pogodzenia oczekiwań tych dziewczyn. Nie oszukujmy się, dla Ciebie nie są najważniejsze imprezy i wieczorne spotkania więc się nie dogadacie.
Trzymam kciuki, że znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie.

Myślę, że zdecydowanie czas zmienić towarzystwo. Podejście koleżanek jest co najmniej niegrzeczne, ale niestety często jest tak, że Ci bez dzieci mają na ich temat do powiedzenia najwięcej. Wiadomo, że jak rodzi się dziecko to zmieniają się priorytety. A już na pewno nie robiłabym nic wbrew sobie, by zadowolić takie koleżanki. Odkąd mam córkę to nawet wolę spędzać czas w domu z rodziną. Owszem fajnie od czasu do czasu gdzieś wyjść, ale nie odczuwam aż takiej potrzeby, zwłaszcza, jeśli miałoby to być kosztem córy. Jak była malutka beze mnie nie zasnęła, więc nawet spokojnie nie mogłabym się zrelaksować wiedząc, że ona nie śpi i czeka na mnie. Uważam, że są rzeczy ważne i ważniejsze. Czujesz, że nie powinnaś zostawiać córki, to nie zostawiaj, bo na takim wyjściu i tak nie odpoczniesz, a gadaniem się nie przejmuj.