Wiele mam ma wątpliwości, czy ich piersi produkują wystarczającą ilość mleka. Lęk pojawia się najczęściej, gdy dziecko często płacze, domaga się piersi częściej niż zwykle, piersi stają się miękkie i nie potrzebują już wkładek laktacyjnych. Nie są to jednak czynniki, które świadczą o niedoborze mleka.
Herbatek z koprem włoskim nie powinno się pić kiedy się karmi piersią ani nie powinno się podawać dzieciom poniżej 4 roku życia.
Co do wzmocnienia laktacji jest wiele sposobów możesz kupić słód jęczmienny w proszku bądź w syropie w proszku dodawać do wypieków A ten w syropie do herbatki oprócz tego słód jęczmienny znajdziesz w kawie zbożowej to on jest mlekopedny nie każda kawa zbożowa ma w składzie słód więc Muszisz po prostu zerknąć na skład np caro z nestle ma słód jęczmienny
Możesz też piwo bez alkoholu np Heineken 0.0 proc Warka radler 0.0 Bawaria 0.0 proc Łomża 0.0 Lech Free 0.0 proc żywiec 0.0 birell 0.0 proc !( od razu odradzam karmi gdyż zawiera alkohol ważne by piwo było bez alkoholu)
Oprócz tego możesz pić luske kakaowa napar z niej możesz pić kilka razy dziennie wg potrzeby,
Oprócz tego możesz też herbatki na laktacje kupić np w aptece są to mieszanki które zawierają zioła mlekopedne ale ważne by herbatka nie miała kopru włoskiego właśnie dlatego że szkodzi maluchowi jest genotoksyczny i rakotworczy dla dzieci poniżej 4 roku życia taka herbatka bez kopru włoskiego jest np bocianek tylko pić herbatki na laktacje trzeba wg zaleceń producenta nie więcej gdyż efekt może być odwrotny jak się przedawkuje.
Oprócz tego warto jeść zdrowo zbilansowana dieta powiększona o około 400 kcal przy laktacji powinno się ciut więcej jeść jeśli się jest osoba o wadze w normie możesz jeść owsianke też może wspomóc;)
Do tego przystawiac malucha nic na siłę ale próbować po karmieniu dodatkowo działac laktatorem metoda
7-5-3 tzn 7 min z jednej poersi ściągać później z drugiej 7 min później z tej pierwszej 5 min i z drugiej 5 min i na koniec po 3 minuty z pierwszej i z drugiej cykl to 30 min jeśli się nie wyrabia to można korzystać z metody 5 3 2 analogicznie do tamtej po 5 min z każdej piersi później po 3 i na koniec po 2 min z każdej najlepiej przy ściąganiu zrelaksować się nie patrzeć ile leci itd tylko oglądać coś w tv albo patrzeć na dziecko itd
Skoro maluch jest dokarmiany chwilowo to warto zaopatrzyć się w zestaw do karmienia zastępczego sns to pomoże gdyż maluch jedząc ssa też pierś leci mm przez zestaw przy ssaniu piersi i rurki i dzięki temu też napędza się laktacja A maluch dodatkowo je. Jeśli nie to warto też dziecku podawać z butelki niezaburzajacej odruchu ssania no i przystawiac malucha tylko nie na sile oprocz teho mozna eobic oklady cieple na piersi do karmienia to pomoże z wyplywem i nie zaszkodzi brać lecytyne dzięki temu mleko będzie też łatwiej wypływac z piersi
Pokarmu jest najmniej wlasnie w porach wieczornych i nocnych, ale to nie znaczy że go nie ma. Byc moze to chwilowy kryzys laktacyjny. Żeby szybko minął i żeby laktacja wróciła do normy warto : dużo pić (nie na raz, ale po dwa lyki i często, ja mam przy sobie zawsze małą butelkę z wodą i zabieram ją ze sobą wszędzie), dużo odpoczywać, ZERO STRESU!, dużo snu! Relaks naprawdę czyni cuda a do tego stymulacja laktatorem, odciaganie mleka między karmieniami, nawet jesli nie leci. Powodzenia!
Łatwo powiedzieć mało stresu, dużo snu…To akurat nie realne. Pomocny faktycznie jest laktator ale czasami maluch jest nadal głodny po karmieniu i co zrobić. Ja mam awaryjnie w domu mleko modyfikowane bebiko. Zdarzyło mi si podać kilka razy w kryzysie laktacyjnym (najpierw pierś a jak mało, to butelka) Oczywiście przystawiałam często aby nie robić długich przerw. Pierwsze 3 miesiące było ciężko. W 4 miesiącu wręcz rewelacyjnie ale w momencie jak dostałam okres, to kryzys laktacyjny wrócił:///Na szczęście tylko 2 dni. Potem wszystko wróciło do normy.
Elidzia, nie zgodzę się z Tobą, że to nierealne. Dogadaj się z partnerem, niech Cię odciąży, wstanie w nocy przewinąć dziecko, w dzień może iść z dzieckiem na spacer, a Ty możesz się zdrzemnąć. Najważniejsza jest współpraca oraz komunikacja.
Mamowe, odciągaj po karmieniu laktatorem, pij łuskę kakaową, słód jęczmienny. Spróbuj wypić femaltiker 30 minut przed odciąganiem lub karmieniem, zauważysz sporą różnicę
przed karmieniem/odciąganiem weź sobie gorący prysznic na biust - polepszy to wypływ mleka. Możesz odciągać pokarm patrząc na dziecko, udowodnione jest to, że wtedy wypływ jest lepszy.
Aisa nie wiedziałam nic na temat herbaty koperkowej , pije z zalecenia teściowej ale zaraz się Zagłębie w temat i na pewno odstawie . Tak łatwo się mówi stres przy dziecku malutkim w dodatku płaczliwym jest i sen …u mnie to mało realne bo budzi się co godzinę w nocy … Jestem w ciągu dnia niewyspana i pewnie to dlatego ten kryzys . Z mlekiem Modyfikowanym mamy problem bo ma prawdopodobnie skazę białkowa … odstawiliśmy Bebilon i wszystko zeszło więc chciałam spróbować z innym mlekiem ale po Nanie wymiotował i teraz po jakimś czasie kupiłam HiPP ale po akcji z wymiotowaniem nie chce nic innego tylko pierś …odstawił nawet kaszkę i obiadki które od niedawna wprowadzamy i mój problem to głównie to w tym momencie że wszystko co daje mu do buźki staje mu w gardle …mam wrażenie że mu przestało nagle wszyy smakować
Mamowe ja myślę, że za dużo kombinowania przy tak małym dziecku. Naprawdę wyluzuj, wiem, że ciężko jest to zrobić, ale też jestem mamą i wiem, że się da
W godzinach nocnych inaczej pracują hormony, stad możliwy mniejszy wypływ pokarmu. Jednak jest on bardziej kaloryczny, niż ten dzienny, więc często nie ma to jakiego dużego znaczenia. Jeśli dziecko płacze przy piersi o stałej porze lub w ogóle inaczej się zachowuje , to być może ma skok rozwojowy. Oczywiście często pojawia się on wraz z kryzysem laktacyjnym.
Polecam na pół godziny przd karmieniami pic herbatkę Femaltiker, po każdym karmieniu odciągać laktatorem, żeby pobudzać dalej laktację. To co odciadniesz w ciągu dnia schladzaj do tej samej temperatury i zlej w jedną porcje, daj zamiast mleka modyfikowanego.
Mm odstaw na jakiś czas. Lub też na zawsze
Co do rozszerzania diety, to dziecko poniżej 6 miesięcy nie zawsze jest na to gotowe. Do 6 miesiąca mleko w zupełności wystarcza aby zaspokoić wszystkie potrzeby. Take głowa do góry. Dziecko ma smakowac, uczyć się jedzonka, a nie od razu najadac i zjadać nie wiadomo ile. Także jeśli już zaczęłas dawać, to dawaj po kilka łyżek do spróbowania, delikatnie, na spokojnie, ile zje, to zje. Naprawdę macie czas. Popracuj nad piersią.
A jeszcze co do przelyku po wymiotach, to mogł się podrażnić, dlatego jest trudność z polykaniem pokarmow stalych. Dlatego tym bardziej ostrożnie i pomału.
Mama_Gratki masz rację ale w realu rzadko występuje jeżeli chodzi o mężczyzn. Oni czasami maja dwie lewe ręce! Na dodatek uważają, że kobieta siedzi w domu wiec ma się zajmować dzieckiem 24h.
Mój cos tam robi ale widać, że to go przerasta:))Z przewijaniem radzi sobie dobrze. Jak maluszka zostawiłam raz na 1h i 15, to dorobił się przepukliny i zaraz był szpital. A w szpitalu przebywać mógł tylko jeden rodzić. Nie ważne, ze matka niewyspana. Ojciec nie mógł być bo nie karmi. Raz przyszedł tylko przynieść obiad, to zaraz lekarz ochronę wezwał. Serio!!!Takie są standardy szpitalne.
Dla kobiety, to ciężki okres dlatego stresu nie da się wyeliminować.
Elidzia, mając dziecko, muszą im wyrosnąć dwie prawe, a czasem i trzy branie wszystkiego na siebie prowadzi do błędnego koła, trzeba nauczyć się rozmawiać o potrzebach, wymaganiach, inaczej oni będą myśleli, że wszystko jest w porządku, a to nie o to chodzi.
Mama gratki oczywiście że wraz z narodzinami naszym mężom / partnerom powinny wyrosnąć dodatkowe ręce . Ale wiemy z autopsji jak jest prawda ? Ja nie narzekam ale też nie mówię że jest idealnie i stresów brak bo stresy są i będą bo tak już w życiu bywa
Powiem wam że u mnie to jakiś koszmar jest … Ja kiedyś wrecz drwiłam z mam które mówiły że nie ma pokarmu bo z pierwszym synkiem nie miałam tego problemu … a teraz niestety często mam piersi puste synek się denerwuje , płacze … A ja nie wiem dlaczego … Może nie pije wystarczająco może za mało jem … brak pokarmu zmusił mnie do podania MM , chciałam też sprawdzić czy po wypiciu mleka modyfikowanego bedzie spał lepiej i niestety muszę powiedzieć że nie spał lepiej …później było tylko gorzej bo wyszła skaza … przeszliśmy na HA które zużyliśmy tylko dodając do kleiku który przedtem jadł a teraz od tej nocy której wymiotowal nie chce jeść … jeśli chodzi o wprowadzanie obiadków …mały przybiera ładnie ale ja się stresuje że te pobudki to dlatego że jest głodny … Wiem gdzieś podświadomie że jakby był głodny to by nie przybierał tak jak do tej pory … dziś kończy 5 msc i już chciałabym pomału coraz więcej dawać mu do spróbowania ( nie do najedzenia ) tak żeby się najadał to wiem że jeszcze trochę czasu
Mamowe jeśli w dalszym ciągu jest problem z przelykaniem to może warto udać się do lekarza? A brzuszek nie boli dziecka, nie męczą gazy, ząbki nie idą? Przyczyn pobudek może być mnóstwo.
Wiesz co moje mleczko pije bez problemu , dziś zjadł dynie z humany tu chodzi głównie o kaszki i gęste obiadki ;/ będę 15.02 na szczepieniu to zapytam .
Możliwe że ząbki bo dziąsła na dole są nieco grubsze i czerwone …rączki pcha i się ślini .
To może mniej gęste rób te kaszki? Do obiadku też zawsze można dolać troszkę wody przegotowanej, żeby był bardziej płynny. Pomału się przyzwyczai. A pediatra niech zajrzy czy gardło nie jest podrażnione. A jaką łyżeczką podajesz? U nas na początku super się sprawdzały te malutkie silikonowe. Moja córka odkąd ząbkuje, to nie chce szeroko otwierac buźki przy jedzeniu, muszę się nastarać, karmić powoli, bo inaczej zaciska usta i tyle już nie wspomnę ile to się muszę namęczyć jak chce tam zajrzeć i sprawdzić co sie dzieje
Mamowe, widocznie grudki go podrażniają, przez pewien czas wróć do papek, podawaj leiste: przegotowana lub mineralna woda rozrzedzi konsystencję. Daj mu czas
Jak u Ciebie sytuacja z mlekiem? Pijesz łuskę?
Kochana ja piłam koper włoski i nie miałam ku temu przeciwwskazań, najlepiej zaparzyć sobie szklanke i pić po trochu w dużych odstępach czasu, nie na jeden łyk. Tak mi zalecała moja położna. Dodatkowo herbatki na laktacje oraz dużo płynów tzn. Wody. Przystawiać, Przystawiać i jeszce raz Przystawiać! Pokarm na pewno się pojawi
Ja nie polecam to że ktoś pił i nic się nie stało to nie jest powiedziane no ile mamy wywypu raków różnego rodzaju A przecież też tego przyczyną jest koper włoski który jest genotoksyczny i rakotworczy dla dzieci poniżej 4 roku życia A zatem kobieta w ciąży jak i karmiaca piersią nie powinna to spożywać ani podawać dziecku poniżej 4 roku koper przechodzi do mleka więc można zaszkodzić maluchowi niekoniecznie od razu będą efekty szkodliwego działania ale w przyszłości mogą się pojawić skutki
Na początek odradzam picie herbaty z kopru włoskiego. Takiej herbaty nie powinno się pić w czasie karmienia piersią, w ciąży i nie wolno jej dawać dzieciom. Herbata ta zawiera estragol, który jest genotoksyczny i rakotwórczy.
Proponuję Ci zamiast podawać mm (każda butelka mm sprawia, że mleka w piersi jest coraz mniej) walcz o laktację i postaraj się, żeby mleka było więcej.
Po pierwsze przystawiaj maluszka jak najczęściej do piersi niech ssie, ciumka i daje piersią sygnał, że mleka jest za mało i muszą zacząć produkować więcej, po każdym karmieniu pracuj z laktatorem metodą 7-5-3 (7 minut odciągasz mleko z prawej piersi, 7 minut z lewej, 5 minut z prawej, 5 minut z lewej). Mleko z 24 godzin możesz zbierać i w razie potrzeby dać maluszkowi swoje mleko zamiast mm. Pamiętaj tylko, że nie można mieszać mleka o dwóch różnych temperaturach czyli musisz odciągnąć pierwszą porcje i schować do lodówki po kolejnym karmieniu odciągnąć znowu mleko i schłodzić je w lodówce w innej butelce czy pojemniku a dopiero po uzyskaniu przez drugą porcję tej samej temperatury zmieszać obie porcje. Zamów np na allegro słód jęczmienny, możesz kupić łuskę kakaową, femaltiker, kawę zbożową Nestle Caro (napisałam o Nestle Caro bo ona ma w na pewno w swoim składzie słód jęczmienny), piwo bezalkoholowe. Odpocznij i wyśpij się to też pomaga na laktację.
Piszesz, że wprowadziłaś kaszkę na noc (pomijam fakt, że jestem zwolennikiem rozszerzanie diety dopiero w momencie kiedy dziecko kończy 6 miesięcy bo dopiero wtedy układ pokarmowy dziecka jest na to gotowy)- a czy oprócz kaszki dawałaś maluszkowi wieczorem pierś? Być może też dłuższy czas ograniczałaś wieczorem pierś i stąd mniej mleka w mniej więcej tej porze? Agata też ma rację mleko nocne jest bardziej kaloryczne i dziecko na dłużej się najada.
Maluszek nie chce jeść po wymiotach ale tuta też nie ma się co dziwić bo tak jak napisała Agata przełyk jest podrażniony. Jeśli nie chce jeść to odczekaj kilka dni albo tak jak radzą dziewczyny pokombinuj troszkę z konsystencją. W czasie ząbkowania też jedzenie posiłków stałych może nie być tak bezproblemowe jak przed no i w czasie ząbkowania dzieci częściej chcą ssać pierś bo zwyczajnie masują sobie dziąsełka. Podawaj w ciągu dnia gryzaki schłodzone, może spróbuj posmarować dziąsła maścią na ząbkowanie może, kup sylikonową szczoteczkę na palec i masuj dziąsła.
Kasiu synek jest głównie na piersi ( butelkę podałam aby sprawdzić czy prześpi dłużej a kaszki …no nie można powiedzieć że je wprowadziłam bo my dopiero smakujemy … Zjada kilka łyżeczek ( z 3 razy zjadł może 20 ml )a właściwie to zjadał bo od dnia kiedy zwymiotował po mleku nie chce nic jeść poza dynia z humany … Zawsze na noc dostaje pierś przystawiam go bardzo często nawet w ciągu dnia … Wina raczej leżała po mojej stronie bo odkąd pije duuzk więcej to i nie mam kłopotu z pokarmem . Koper odstawiłam a pije póki co Inkę i Anatola jeszcze nie zebrałam się ani żeby kupić łuskę ani słód jęczmienny .
A słuchajcie tak z innej beczki , synek ma katar od 2 dnj a jutro mamy szczepienie … słyszałam że z katarem to się dzieci szczepi a ja się mimo wszystko boje ze na razie to jest tylko katar a za kilka dni się okaże że krąży infekcja w organizmie … Mogę na żądanie przełożyć ?
Mamowe niestety ani Inka (wyjątkiem jest Inka Bio) ani Anatol nie ma w swoim składzie słodu jęczmiennego więc na laktację raczej słabo pomogą niestety.
Próbowanie czy smakowanie to już rozszerzanie diety i wprowadzenie do jadłospisu nowości Łuskę czy słód możesz też zamówić na allegro
Ja nigdy nie szczepie dzieci jak mają chociażby katar albo ktoś w domu jest przeziębiony czy smarkający. Wtedy jednak boje się, że albo na następny dzień rozwinie się choroba albo jeśli kicha i prycha mąż to że zarazi dziecko. Wolę nie iść na szczepienie niż ryzykować. U nas się nie przekłada takiego szczepienia po prostu się nie idzie i rejestrujesz dziecko na inny termin. Mamowe moja córka ma 13,5 miesiąca a dalej jej nie zaszczepiłam na te ospę, odrę, różyczkę bo teraz wszędzie jest sezon grypowy w przychodni mnóstwo zarazków i nie będę ryzykować. Nie rejestruje córki a jak grypa przejdzie wtedy ją zaszczepię. W zeszłym roku też pierwsze szczepienia miała chyba w marcu czy pod koniec lutego nie szłam też z powodu panującej grypy.
Mamowe u nas też domownicy chorzy więc na szczepienie nie poszłam, nie rejestrowaliśmy wcześniej dziecka. Uważam, ze bezpieczniej jest zaszczepić w późniejszym terminie niż jakby miała się infekcja rozwinąć tuż po