Ciekawe czy to faktycznie ząbki. U dziecka jest to ciężko stwierdzić. Dziecko nam nie powie. Lekarz tylko przypuszcza i mówi że wygląda to na ząbki. Ale też pewności nie ma czy to na pewno idą ząbki.
Aneta i tu masz racje. Szkoda ze dzieciaczki na. Nie moga powiedziec co dokladnie im jest.
U mnie córka cały czas jest wvtrakcie zmieniania leków. Przestała jeść. Bardzo schudła w dodatku dostała gorączki. Lekarz powiedział, że jemu to wygląda na ząbki. Neurolog też o tym pomyślał i powiedział, że jak ząbki wyjdą to ataki ustapia a jak nie będzie myśleć dalej co z tym zrobić. Wczoraj przebiła się druga dilna jedynka. Córka zaczyna znowu być taka jak dawniej. Skoro się okazało że to faktycznie ząbki to mam wielką i cichą nadzieję że ataki ustapia.
Agniejska, obejrzyj dziąsęłka, sprawdź czy są rozpulchnione. Jeśli tak to pewnie ząbki. Że pozbyć się marudzenia, masuj dziąsełka silikonową nakładką na palec. Pomocne mogą być schłodzone gryzaki i smoczki.
Można też kupić i stosować camilie. Nie ma przedziału wiekowego. Ta nakładka u mnie się nie sprawdza. Córka od razu wpada w szał jak chcę jej tą nakładką masowac dziąsła.
Mama_gratki dziaselka sa rozpulchnione, ale lekarz mowil ze zabki moga przebijac sie 2 dni a moga i 2 miesiace.
Nakladka u mnie tak samo jak u anety nie dziala. Kupilam juz ja ale mala dostaje szalu jak probuje jej pomasowac.
Gryzakow mala nie akceptuje. O wiele lepiej jest jej pchac do buzi pluszaki. Choviaz ostatnio kupilam gryzak silikonowy w ksztacie takiej glowy ufoludka z wypustkami dwoma i to w miare gryzie. Ale tyle ile mam gryzakow ktorych mala nie chce to glowa mala.
Camilli w niemczech nie ma. Ale mam zel do dziaselek … Ktora jak dla mnie dziala z 40 minut. I orsanit takie homeopatyczne kuleczki na zabkowanie…
Niestety jakos te zabki musi mala przetrwax.
Ząbkowanie to jeden z najgorszych okresow w zyciu dziecka. I dla dziecka i dla rodzicow. Na pierwszym miejscu to chyba bezapelacyjnie pozostają jednak kolki.
Agniejska masz gryzak w kształcie maliny? Może pomóc. Teztowałaś może żyrafkę Sophie? Mam w komplecie dwie i ta mniejsza ma super powierzchnie do masażu
U mojej córki ząbek się przebijal miesiąc. Pierwszy sporo dłużej się przebijał.
Gryzak w ksztacie maliny mam. Dostalam od szwagierki tydzień temu ale małej tez nie podszedł. A nie mam pojęcia co to ta zerafka sophia… Muszę wygooglowac. Aneta my właśnie od miesiąca prawie czekamy na 1 zabka.
Żyrafka jest wykonana z bardzo delikatnego materiału. Duża ma uszka, pyszczek nóżki - to co przyda się do masażu. Małe mają różne dodatkowe elementy. Coś na pewno dopasujesz. Ważne jest to, że nie można ich sterylizować
W szpitalu Marte tez bralam do siebie do lozka, w domu probowalismy spanie w lozeczku, ale w nocy po karmieniu ciezko bylo ja spowrotem uspic i plakala po wlozeniu do lozeczka, wiec zaczela spac z nami. Karmilam ja wtedy piersia. Od czasu kiedy przeslismy calkowicie na mm to mala spokojnie przesypia cala noc w lozeczku z jedna pobudka na mleko i odrazu po karmieniu zasypia w lozeczku.
Polecam w ciągu dnia noszenie w chuście. Dziecko potrzebuje bliskości.
Nasza już spi w lozeczku. Ostatnio coraz czesciej potrafi zasnac sama, obracając sie na boczek i przytulając sie do pieluszki oczywiscie musi byc przy tym mizianie po pleckach lub głowce
w nocy przy bardziej porannej pobudce Malutka zostaje juz z nami w lozeczku na te 2-3 godzinki drzemki
Na początku taki wątek z obawami, a teraz prosze jak to wszystko sie zmienia
Dokładnie, z maluszkami wszystko zmienia się dość szybko, różnie to może być. Super, że Wam się udało, u nas córcia nad ranem też ląduje u nas, a potem dołącza druga
Magros to jest chyba norma u wszystkich, że dzieci rano lądują u rodziców w łóżku.
Mnie się ostatnio Ok 04.00 udaje położyć córkę do łóżeczka, ale od Ok 07.00 śpi jeszcze ze mną, dzięki temu śpi więcej i dłużej