Jak można maluszka odzwyczaić od nerwowego ssania cyca?
Wspomnę tylko, że syn od urodzenia je przez silikonowe osłonki i nie ciągnie cyca dłużej niż 10 min, 2 już nie chce, wystarcza mu to w dzień na 3 godz, w nocy nawet na 5, ale jest “agresywny”, “ruchliwy” i ciągle “kopie nóżką”.
Nigdy nie było spokojnego jedzenia… nawet jak przystawię Go co 2 godz.
Proszę o rady
U nas było dokładnie tak samo, bardzo nerwowo chwytał pierś. Nie można dziecka odzwyczaić, ja uważam, że dzidziuś dlatego się tak zachowuje, bo jest głodny a pokarm nie “leci” tak jakby chciał:) Dla dziecka to jest bardzo wysiłek fizyczny, musi się “namordować” aby leciało mu mleczko z piersi… RADA: uzbroić się w cierpliwość:)
U nas również występował ten problem, pomogło karmienie na leżąco, kiedy córcia mogła się porządnie przytulić, może warto spróbować… no i oczywiście cierpliwości nigdy za wiele
Witam,
W jakim wieku jest teraz dziecko? I dlaczego od urodzenia te kapturki? Nie da się z nich zrezygnować?
10 minut ssania może w zupełności dziecku wystarczyć, jeżeli dobrze przybiera na wadze, to raczej się najada.
Czy w każdej pozycji tak samo się zachowuje? W jakiej pozycji Pani karmi - czy jest dobrze podtrzymane?
Może atmosfera w otoczeniu dziecka jest z jakiegoś powodu stresująca? Czy nie ma problemów z napięciem mięśniowym?
Z takich ogólnych porad, nie znając dokładnie sytuacji, to mogę polecić karmienie “na śpiocha”, czyli przystawianie do piersi dziecka, które jeszcze się dobrze nie obudziło, karmienie w spokojnym otoczeniu, bez telewizora, telefonu, komputera itd. Ponadto wygodne podparcie dla Pani i dla dziecka, poduszka, na której dziecko może wygodnie leżeć. Albo pozycja leżąca. Czasem bywa pomocny kontakt “skóra do skóry”, tak jak zaraz po urodzeniu - ułożyć nagie (czy w samej pieluszce) dziecko na swojej nagiej klatce piersiowej i tak sobie spokojnie poleżeć.
U nas teraz zaczęło się ssanie na raty raz cycuś a raz własna stopa i czasem doprowadza mnie to do szału jednak staram się być spokojna i cierpliwa. Mam nadzieje że mu to przejdzie
Moja córeczka ma niecały miesiąc i również nerwowo ssie pierś. Ale nie zawsze tak jest. Czasem jest bardzo spokojna Wydaję mi się ,że to ma związek z tym ,że mleczko nie leci w takim tempie jakby dziecko chciało lub z niewygodną pozycją. Czasem może oznaczać ,że coś mu siedzi na brzuszku. Ja w trakcie karmienia jeśli widzę taką potrzebę to nawet kilka razy biorę córeczkę do odbicia. Gdy jej ulży na brzuszku - jest spokojniejsza
Zauwazylam, ze moja mycha tez czasami jest taka nerwowa ale zazwyczaj jest to po kapieli kiedy teoretycznie powinna byc wyciszona. Lubi sie kapac i nie placze wtedy aby mialo to zwiazek z jakims zdenerwowaniem czy odreagowywaniem. Pozycje tez mamy taka ktora w ciagu dnia wydaje mi sie ze lubi. Nie mam pojecia czym to moze byc spowodowane, a cycka je od minimum 15 minut w nocy do maks 30 minut w dzien.
Bella, bo po kapieli to nie jest wyciszona, tylko wlasnie rozbudzona i rozgrzana moj tez taki jest, trzepie sie wtedy, tylko,ze ja po kapieli zaczelam mu dawac swoje mleko z butelki
i jest spokoj, natomiast jak je z piersi totez czasem sie trzepie, ale jak mu mocniej poleci to od razu sie uspokaja, przyznam,ze ja cala skopana i posiniaczona jestem bo maly jest silny i sie odpycha nogami ode mnie albo nimi rzuca… Czasem bardziej na bok go klade, pozycja siedzaca juz raczej nie jest mozliwa bo maky za ciezki i rece wysiadaja