Hej. Jak uważacie, w jakim wieku dobrze zacząć wprowadzać obcy język? Jaka forma jest najbardziej przyswajalna? Jak to u Was wygląda?
Można już od najmłodszych lat , dziecko ćwiczy w ten sposób niektóre obszary w mózgu, a to rzutuje na przyszłość i zapamiętywanie zdobytej wiedzy :)
Od urodzenia do 3 roku zycia mózg jest szczególnie podatny na naukę języka.
Ja zaczęłam od urodzenia. Czasami mówię coś po polsku i powtarzam po angielsku. Niektóre ksiazeczki np z Joly baby opowiadam po angielsku. Są też tam angielskie opisy także w szczególności je powtarzam. Śpiewam tez córce po angielsku.
No właśnie DaNutka to będzie rzutowało na przyszłość. Dla mnie to też jest ważne żeby używać tego języka w trakcie macierzyńskiego ponieważ moja praca tego wymaga. Myślę że dzięki temu nie cofnę się do niższego poziomu.
Bardzo dużo czasu i pieniędzy przeznaczyłam żeby mówić biegle. W szkole angielskiego uczylam sie dopiero w gimnazjium a w podstawówce był rosyjski.
Zapisaliśmy małą na zajęcia grupowe ale po połowie roku zrezygnowaliśmy, płakała jak miała tam jechać, była już po samym przedszkolu zmęczona, w dodatku chyba te zajęcia były kiepsko prowadzone. Najwiecej nauczylam ją ja i bajki. Może spróbujemy gdzie indziej.
Gdy Filip zaczął chodzić do przedszkola to myślałam że zapisze go na dodatkowe zajęcia z angielskiego. Ma 4lata I okazuje się że zmieniamy przedszkole i angielski będzie miał 3 razy w tyg i 1 w tyg hiszpański. Widziałam jak lekcje są prowadzone i naprawdę wow ! Nauka przez zabawę, skoki, szaleństwa,wyliczanki,piosenki !
Także dużo też zależy od przedszkola i narazie nie planuje już dodatkowych zajęć.
Laura w przedszkolu od 3 lat miała angielski raz w tygodniu, później wieku 4 lat zapisałam ja na dodatkowe zajęcia językowe. Wiadomo to są zajęcia poprzez zabawę.. ale dzieci małe szybciej wszystko przyswajają
U nas w przedszkolu od 3 roku jest angielski . Dodatkowo zapisałam go do nowego przedszkola językowo - muzycznego :)
Moja córka miała w przedszkolu angielski od 3 roku życia, ale szczerze mówiąc niewiele z tego wynosiła. W domu też czasem coś ćwiczymy, głównie bajki i piosenki. Dzieci szybko się uczą więc w sumie im wcześniej tym lepiej.
Iwona, a w jakiej formie Ty się uczyłaś? Polecasz coś? Moj angielski niestety też się pogorszył, mam kilka aplikacji, ale odkąd nie mam z kim mówić po angielsku to strasznie się cofam.. Wkurza mnie to strasznie..
Mamina takie przedszkole to skarb:) ile będziesz płaciła miesięcznie za nie?
Dziecko mając 3 lata nie nauczy się angielskiego czy chińskiego, ono ćwicząc teraz angażuje mózg na dalsze lata ,później bedac starszym łatwiej będzie przyswajało wiedzę
Tez jestwm ciekaw a
Place 1150zl plus wyżywienie 19zl dziennie.
Właśnie Filip miał pierwsze zajęcia angielskiego z robotem emys i opowiadał o nim pół dnia ! Że on jeździ że jest biały że ma wielkie oczy i że do niego mówił! Powiem Wam że mega fajnie podchodzą do nauki języków
O kurcze to sporo jednak.. Chociaż też pewnie zależy jakie miasto. U mnie w małym mieście 800zl z wyżywieniem to już jest dużo.
Mamina fajnie, ale w prywatnych przedszkolach zawsze jest tego więcej bo za to się płaci
Ja uważam im wcześniej tym lepiej, u siostry jej dzieci od małego miały angielski i znają dwa języki teraz, co prawda nie mieszkają teraz w Polsce.
No tak, my z Watszawy więc takie ceny to normalka. Z resztą są i przedszkola za 2 tys. Niestety do państwowego w Warszawie nie sposób się dostać, jakby to powiedzieć zbyt dobrze nam się żyje, jesteśmy pełna rodzina, mamy dobre pensje, nie mamy żadnego dziecia niepełnosprawnego więc Filip był na liście rezerwowych 44..... finalnie bardzo się cieszę że chodzi tutaj, ma angielski i hiszpański ale na zasadzie zabawy,śpiewów tańców pokazywania. Po hiszpańsku mówi już kolory i świąteczne rzeczy, typu Wesołych Świąt, choinka, bombka itp
Straszak ma 3 lata , od małego w domu próbowaliśmy do niego i przy nim po angielsku. małe dzieci są wspaniale tak szybko wszytsko łapią . W tym momencie nie przeszkadza mu jesli jakaś bajka jest po angielsku bo on ją rozumie , ale świetne jest to że on wie do kogo można po polsku a do kogo po angielsku bo wie ze dziadki go nie rozumieją jak mówi po angielsku . Także zaczynać od razu jeśli ktoś ma taką możliwości i mówić w kilku językach niech się uczy ;)
U nas w przedszkolu córka ma angielski 2 razy w tygodniu i zawsze z entuzjazmem opowiada co robili. Uczą się poprzez zabawę i piosenki.
w żłobku i teraz w przedszkolu angielski mamy synek zadowolony śpiewa, rymuje opowiada wtrącając już słówka angielskie, dużo pyta "a jak po angielsku jest...." teraz znalazłam Panią która przychodzi do nas do domu i przez godzinne poprzez angielskie gry (kupiłam w sklepie z zabawkami) i nie tylko, bo nawet przez budowanie klocków lego przemyca mu wyrazy itp. :) jestem bardzo zadowolona
U nas w żłobku jest 2 razy w miesiącu angielski. Jakoś nie widzę żeby akurat łapał po tych zajęciach język. Bardziej jak lecą piosenki to pyta co znaczy...? my też nieraz jak między sobą rozmawiamy o akurat jest słowo po angielsku to mu tłumaczymy.