Hej tak sie zastanawiam… od zawsze kupuje dania bobovity i mleko bebiko - czemu ? jakos tak wyszło… ale ostatnio kupiłam gerbera deserki bo okazały sie duzo tansze. jakie sa wasze spostrzezenia ? jaka firma jest najlepsza pod wzgledem cenowym i czy idzie w parze z jakoscia potraw ?
Wiesz Kaja Hipp jest najdroższy więc odpada. Zaczynałam od Bobovity ale raz kupiłam Gerbera i zaczęłam mieszać. Raz to raz to. Potem już było tak, że jednej i drugiej firmy mieliśmy ulubione smaki i nich się trzymaliśmy. Największe zaufanie mam jednak do Bobovity. Jedzenie ma dobry skład, bez soli, jest wybór deserków i kasz bez dodatku cukru. Od Bobovity po zarejestrowaniu w ich serwisie dostaliśmy fajny poradnik żywieniowy i darmowe słoiczki do wypróbowania. Przyznam, że poradnik bardzo mi pomógł- jest to fajny gest w stronę niedoświadczonych mam.
Gerbera kupowałam zdecydowanie mniej, podobno można było znaleźć szkło w ich słoiczkach. Jaka jest prawda nie wiem.
Ja kupuje co mi wpadnie w ręce szukam promocji w rossmannie można kupić też w dobrej cenie babydream też smakują dla mojej córeczki
Ja małemu zawsze kupowałam obiadki HIPP , miałam najwieksze zaufanie ale niestety mały nie chciał jesc i za każdym razem połowe wywalalam a sa bardzo drogie ;/ kupiłam bobovity po 5 msc bo dla staszych nie chce jesc i wcinał aż sobie pomrukiwał
Marta ja o Gerberze również słyszałam , że zamiast dobrze dobranego - sprawdzonego mieska dodawali MOM`y ;/
głośno było bardzoo .
Z tymi obiadkami mam problem od poczatku … Kacper woli kaszki - deserki ( wszystkie chetnie je) i mleczko … a obiady to normalnie dramat , czasami musze go oszukiwac zeby chociaz kilka łyzeczek zjadl .
raz na jakis czas wlasnie cały z checia zje ale to zdecydowanie za malo , ma 8 msc i juz powinien wiecej witamin jesc a jestesmy na etapie 5 msc dziecka doslownie ;x
Jesli ktos nie sugeruje sie cena to polecam HIPP ( deserki kupujemy malemu ) no i oczywiscie jesli dzidzia zjada cały a nie tak jak moj maly pluje . Wiadomo ze mniej ściska w gardle jak sie wywala sloik za 3-4 zł a nie za 6-7
a jesli nie to bobovita a nawet powiem wam szczerze ze ostatnio mały dostał babydream deser z jakimś zbożem i jadł chetnie , obiadek miał tez z tego co pamietam raz ale zwykla zupe i tez zjadł dosc duzo a ceena ciekawa
Ja pewnie jak nie jedna mama kupuję produkty różnych firm, kupowałam słoiczki HIPP, BoboVita, Gerber w zależności od tego jakie danie podpasowywało mojemu synkowi. Z tego co się kiedyś dowiedziałam HIPP ma w składzie sól/cukier więc często bardziej smakuje maluchom (ale wszystko w obowiązujących normach - podobno).
Do roku posiłkowałam się na słoiczkach (zwłaszcza obiadkach), teraz synek ma 14 miesięcy i często sama mu gotuję ale w szufladzie mam awaryjny słoiczek z obiadkiem.
Dom,iniko to tak jak u mnie Trochę dłużej niż do roku podawałam słoiczki, a od miesiąca gotuję małemu sama. Z deserków już zrezygnowałam zupełnie bo mają bardzo luźną konsystencję, wolę podać jakiś owoc.
W szafce stoi kilka słoików na wszelki wypadek. Dzisiaj z takiego skorzystałam
B.kruszko też kupowałam Babydream ale bardzo późno je odkryłam. Sporo bym zaoszczędziła. Czytałam w necie, że produkuje je Hipp i faktycznie wiele smaków się pokrywa w jednych i drugich słoiczkach. Tak więc kupuj śmiało
M.Rudnik wiem, że tak nie wolno robić ale ja jak mi został deserek to odkładałam na następny dzień
M.Rudnik nic się nie martw! Jeszcze 2, 3 miesiące temu martwiłam się, że moje dziecko nie gryzie, ma odruch wymiotny na wszystko co nie jest papką. Roczne dziecko jadło słoiki dla 7 miesięcznych. I naprawdę nagle coś zaskoczyło. Próbowałam co tydzień podać mu coś innego - banana, chlebek, malinkę. Sama jestem zaskoczona bo już miałam iść z synem do lekarza. Od wczoraj Mateusz je chleb z szynką z kurczaka A jeszcze tydzień temu nie było to możliwe.
Tak więc cierpliwości, nic się nie martw, próbuj co jakiś czas podać synkowi coś bardziej odpowiedniego dla dzieci w jego wieku. Tylko nie zmuszaj, wszystko musi być na luzie, jak nie to nie i trudno.
Trzymam kciuki!
Co do zupek to się nie wypowiem bo kupuję sporadycznie na wyjazdy ,tak to gotuję sama.Natomiast kupuję deserki,którymi polewam kaszkę lub daję osobno.Wcześniej przy pierwszej zazwyczaj to były z Bobovity czasami Gerber.Z początku Emi również je jadła,ale od jakiegoś czasu wcina deserki Babydream i mogę powiedzieć,że jej smakują.Jak pisze na opakowaniu sa bio,mają ten sam znaczek co dania Hipp.Cenowo wychodzą bardzo dobrze bo 3,5 za duży słoiczek a często sa w promocji 3+1 gratis.
Marta1984 - można do 72 godzin przechowywać w lodówcę deserki więc nie ma potrzeby wyrzucać mój synek jak nie zje zupki na raz to zje na dwa
ja też mu gotowałam, ale ostatnio zobaczyłam w sklepie promocję Gerbera za 3 zł słoiczek owocowy, i promocję Bobovity za 9 zł 2+1 gratis to wzięłam na zapas bo czasem się przydaje taki gotowy obiadek. Staram się robić sama ale nie wszystko jestem w stanie mu dać. Np ciężko u mnie dostać mięso z królika i cielęcinke. Dynie jak kupie taką wielką to potem wywalam bo nie zje takiej dużej. Więc wolę mu dać taki słoiczek. A babydream jakoś tak hmm wydawało mi się, że to jakieś niedobre
chyba przez to , ze malo znana firma i takie blade opakowania mają heh
Wiesz Kaja ale ja zostawiałam na drugi dzień już podgrzany deserek. Pierwszy raz zrobiłam tak przez przypadek ale ponieważ nic nie było małemu to jak mi zostawiał cały słoik bo wcale nie chciał jeść to lądował w lodówce.
Masz rację, że te opakowania Babydream wcale nie są zachęcające, ja kupiłam ich produkty dopiero po tym jak przeczytałam, że to Hipp.
to w takim razie tez kupię tym bardziej ze mam kartę rosne to jeszcze zniżka
a teraz jest promocja ze 3 gratis, czy 4
co do podgrzewania - ja przelewam połowę do miseczki i dopiero podgrzewam, własnie dlatego ze nie zjadał całości. a jak chce jeszzcze do ćwiarteczkę przelewam do miseczki i podgrzewam.
Spróbuj może akurat Wam posmakuje. A cenowo naprawdę wychodzi się bardzo pozytywnie
Początkowo kupowaliśmy hipp a to za sprawą literki A na słoiczku;-) dla alergików to pomocna wskazówka łatwiej i szybciej można wybrać odpowiedni słoik
Kilka razy kupiliśmy gerbera, ale również ja natknęłam się na artykuł o szkle, to mneizniechęciło do zakupu produktów tej marki.
Najbardziej odpowiadały mi obiadki Bobovity skład zadowalający no i konsystencja fajna, bo wraz z wiekiem większe kawałki do zgryzienia, przyzwyczaja malucha do nauki gryzienia.
Teraz kupuje w zasadzie królika i rybę więc różnie biorę w zależności od tego co w danym sklepie jest ale zazwyczaj wymienione firmy. Nie kupowałam firm nie znanych babydream czy innych jakoś, nie zbyt mnei przekonują takie obiadki kupione w drogerii, poza tym rossman daleko
Jeśli chodzi o przesyłki reklamujące, faktycznie Bobovita ma bogato przygotowaną broszurę dla mam wprowadzających nowości dodatkowo dwa słoiczki na test, duży przewodnik po karmieniu malucha.
Parę dni temu oglądałam jakiś program, w którym jakiś naukowiec mówił właśnie o słoiczkowym jedzeniu dla dzieci i przekonywał, że najnowsze badania wykazują iż dzieci ,na słoiczkach" znacznie bardziej wykazują tendencje do alergii pokarmowych. Nie wiem czy wierzyć, czy nie. Mój Dominik ma 2 miesiące i tak się zastanawiam czy wprowadzać jak przyjdzie czas. W sumie Filipowi gotowałam sama, bo słoiczków nie chciał. A jak Wy myślicie?
niby składniki z tych słoiczków są produkowane z ekologicznych warzyw, owoców i mięska ja też wolę ugotować sama ale zawsze na wszelki wypadem mam w domu słoiczek
Ja kupuję również z gerbera jak i boboVity, mój synek lubi zupki i deserki ze słoiczków. oczywiście nie jada tylko takich, gotuję mu zupki, jednak gdy nie mam np świeżego mięska, lub nie mam za bardzo czasu daję mu w słoiczkach. Nie czuję, że “zgrzeszyłam” podając mu zupki czy deserki w słoiczkach:) Wiem, że mają dobrą jakość. Jednak na początku trochę się obawiałam, z tego względu, że data ważności takiego słoiczka jest na 2-3 lata…;/
ja z początku podawałam słoiczki. potem gotowałam sama bo dostałam na 2 miesiące zapasy mięska z gołębia młodego, a teraz znów podaje słoiczki bo mięso się skończyło a u mnie ciężko dostać męsko jakiegoś np. króliczka w sklepie . poza tym jak patrze na te warzywa w sklepach to one wcale nie są takie zdrowsze. te słoiczki są TEORETYCZNIE przebadane. a takie warzywa szklarniane czy od Pani z targu - wiele razy słyszałam jak chwaliły się sposobami na świeży wygląd. np smarowanie marchwi olejem aby się błyszczała mimo iż już jest sucha. jak bym miała swój ogródek to ok, ale tak ze sklepu to chyba wole już słoiczek. ale jednak gotowanie samemu jest duuuużo tańsze
Dokładnie Kajka gdybyśmy znały źródło pochodzenia kupowanych warzyw to by nie było problemu, a tak wydaje się bezpieczniej podać słoiczek. Tylko, że to kosztuje. Jeden średnio 5 zł, a do tego kaszka i jakiś jogurcik.
Ostatnio kupiłam kilka buraków bo Mateusz bardzo je lubi i byłam w szoku płacąc 56 groszy, ziemniaki tak samo grosze, tylko mięsko jest droższe ale i tak o wiele taniej niż przy słoikach.
W tym momencie podajemy słoik z rybką raz na tydzień, a poza tym gotujemy w domu.
teraz jest nawa firma z obiadkami i deserkami dla dzieci Agugu zastanawiam się czy warto kupić coś z niej dla maluszka, któreś z waszych dzieci już próbował ich dań
A ja ostatnio nie tak dawno odkryłam kaszki w Rossmanie ich logo w kartoniku tak jak Bobovity z tym że mniej słodkie i o połowe tańsze a najważniejsze że synek je bardzo lubi. Do tej pory kupowałam Bobovity za 10 zł albo ta po 15 zł a te kosztują 5,60 więc różnica bardzo duża i na spróbowanie polecam ta z babanami:) Wszystkie sa po 4 miesiącu choć ja w ogóle kaszki takie wprowadzałam ok 6 miesiąca .
Ja kupuje deserki i soczki z różnych firmy,dla mnie to nie ma znaczenia co wpadnie mi w ręce jaki obiadek to kupuje nie patrząc na firme.Przeważnie patrzę jak są jakieś promocję ale nie zawsze,kupuje w rossmanie ale w marketach.Mój synek bardzo lubi zupki i deserki że słoiczków,kupuje naprawdę różne np Gerber,bobovita,Hipp.