Najdziwniejsze połączenia

U mnie obylo sie bez mieszanek. Jedynie mialam ogromna ochote na pyzy z miesem. Po ciazy jak reka odjal xd

J.Swierczewska ja tez miałam smaki na pyzy z mięsem. Mąż mi musiał kupować na kolację i wcinałam cała paczkę z cebulką :smiley:

Ja jadłam chałkę z pasztetem , albo racuchy z konserwą rybną :slight_smile:

Ja ogórki kiszone i lody

Ja jeszcze potrafiłam ciasto przegryzać kiełbasą.

To wszystko tak niesmacznie brzmi, ale jak to wcinałyście to pewnie aż się uszy trzęsły hehe :smiley:

Potrafię zjeść coś ostrego, za chwilę przegryzając słodkim i na odwrót. Albo zjeść pizzę a za chwilę lody, ale kiełbasa z nutellą to chyba przewyższa nawet i moje kompetencje :slight_smile:

Pyzy z mięsem starsznie za mną chodzą, raz w kupnych na coś się natknęłam w środku twardego i tak się zraziłam, że kupne mi przez gardło nie przejdą…