Nagość rodziców przy dziecku

Czy dwu-trzy latki mogą widzieć swoich rodziców nago bez szkody dla ich rozwoju? A może to tylko problem przełamania wstydu rodziców? Co uważacie na temat nagości w obecności dzieci? (mam na myśli przy kąpieli, przebieraniu itp. a nie naturyzm, choć może są i tacy zwolennicy). Dzieci lubią obserwować i podglądać…pozwolić im na taką obserwację?

To jest chyba dla każdego intymny temat i każdy bedzie robił to co uważa za słuszne. Myślę ze nie ma w nagosci przy dziecku niczego złego, tylko trzeba pamiętać ze należy dziecku tłumaczyć wszystko bo napewno spotkamy się z trudnymi dla nas pytaniami. Moi rodzice tak nas wychowali, ze kąpali się z nami i ja nie widzę żadnych defektów związanych z tym. Tylko trzeba tez pamiętać że nie można pozwolić dziecku na zabawę miejscami intymnymi bi to już moim zdaniem troszkę dziwnie wygląda.

Dokładnie ważne jest aby dziecko nie bawiło się miejscami intymnymi. Trzeba pokazywac , uczyc , ze to jest tylko nasze , ze to nie jest do zabawy .
Jestem za tym aby sie kapac razem , zeby oswajac ze wszystkim ale wszystko ma swoje granice , wszystko z rozwaga )

Ja zacznę od tego, że to my dorośli uczymy dzieci wstydu - jeżeli nie zwrócimy dziecku uwagi, że coś jest jakby nietaktowne i nie na miejscu to nie będzie ono zwracało na to zachowanie jakiejś szczególnej uwagi.

Powiedzmy - pójdziesz pod prysznic i zamkniesz się w łazience przed takim dwulatkiem - może nie do końca ale zrozumie, że coś jest nie tak… Powiesz trzylatkowi, że ma zasłonić miejsce intymne to ono również wpoi sobie, że tego nie wolno robić, bo tak jest “nie ładnie”…

U mnie w domu do pewnego czasu intymność była tematem tabu… Byłam przestraszona, gdy zobaczyłam raz tatę nago. Według mnie rodzice popełnili błąd, bo w okresie już dojrzewania od intymności do seksualności nie jest daleka droga.

Chłopcu, który uczy się np. siusiać na stojąco łatwiej jest się tego nauczyć obserwując jak to robi tata…; )

Warto rozmawiać z dzieckiem na temat nagość, edukować co do anatomii i fizjologii. Będziesz miała w przyszłości pewność, że nie zaskoczą Cię tematem przyniesionym z przedszkola albo nadmierną wstydliwością (nawet przed Tobą) w razie jakiś problemów z tą sferą.

Uspokoiłyście mnie swoimi postawami bo myślę podobnie. Nagość pokazywana w naturalnych sytuacjach jest ok. Postawa rodzica do nagości czasami burzy otoczenie. Kiedy dziecko już mówi i rezolutnie oznajmia pani w przychodni, że on ma małego siusiaka a tata to dużego - ja się uśmiałam, ale lekarka mało nie przewróciła się z wtażenia. A dzieci czasami nagle coś sobie pokojarzą i spontanicznie mówią co myślą. Moja teściowa uwaźa, że ona osobiście wolałaby nie pamiętać jak nago wyglądali jej rodzice. Pokolenie teściowej i lekarki ma może bardziej konserwatywne podejście. Kiedyś było trochę inaczej. Teraz nagość jest wokół na każdym kroku. Na bilbordach, w kiosku ruchu okładki pism, czy reklamy w tv. A dzieci widzą wiėcej niż nam się wydaje, są znakomitymi obserwatorami. Kiedyś gołego mężczyznę czy kobietę można było zobaczyć w atlasie anatomicznym albo encyklopedii. Przed nagością osób dorosłych nie ochronię malucha na 100%. Wolę żeby naturalnie podchodził do nagości bo mam nadzieję, że w ten sposób kiedyś łatwiej będzię ją potrafił odróżnić od erotyki. Dlatego dla naszej rodziny nagość to temat oswojony:-)

mi bardzo często córeczka towarzyszy przy kąpieli;) jak mąż jest w pracy
wrzuca mi wtedy swoje zabaweczki do wody;)
jaj się rozbieram to zawsze mnie się pyta co to jest?
jak widzi cyce to mówi ,oooooooooo’
gdzie siusia mówię dla niej że to puśia
ale już nie wyobrażam sobie żeby była taka sytuacja, że córeczka jest przy kąpieli taty albo patrzy jaj tata robi siku
na tłumaczenie co mają chłopcy przyjdzie jeszcze czas

Obecnie czasem zdarza się, że córka widzi mnie nago, ale jest jeszcze mała. Nie wiem jak to będzie za kilka lat, ale nie chciałabym, by córka widziała tatę nago. W mojej rodzinie nie raz kąpaliśmy się nago w basenie z rówieśnikami, czy też w domu ze starszą siostrą, ale rodziców nigdy nago nie widzieliśmy i dobrze. Tak czy inaczej będę musiała zmierzyć się z trudnymi czy krępującymi pytaniami dzieci, ale nie koniecznie musi widzieć danej części ciała na żywo.
Mam dla Lenki książki Olesiejuka, obrazki dla maluchów, między innymi takie jak “Ciało”, “Dbaj o zdrowie” czy “Czekamy na dzidziusia”, jest tam wszystko świetnie wytłumaczone i jestem przekonana, że z ich pomocą przebrniemy przez całą masę pytań :slight_smile:

maalgorzataa słyszałam o tych książeczkach są super
jak przyjdzie czas na tłumaczenie dziecku o tych sprawach, na pewno z nich skorzystam

Uważam, że należy zachować zdrowy rozsądek. Nie powinno się obnosić z nagością przy dziecku bo jest to jednak sfera intymna ale też nie ma co uciekać z krzykiem jeśli maluch nas zobaczy bez ubrania.

Ja uwazam ze nie ma nic w tym zlego, wiele matek przebiera sie przy swoich dzieciach a casem nie ma nawet chwili czasu zeby wyjsc i przebrac sie w innym pomieszczeniu :slight_smile:

Moja córka nie raz widziała mnie nago i czasem teraz też jej się to zdarzy choć ma już skończone 4 lata.
Nigdy nie widziałam w tym problemu, a jej zachowanie jest na tyle naturalne, że zachowuje się tak jakbym była ubrana. Nie przypatruje mi się jakoś szczególnie, jak była mniejsza to owszem pytała, kiedy urosną jej piersi ale teraz kiedy wie jak wygląda naga kobieta temat już jej nie interesuje, bo jest to dla niej coś naturalnego. I nie mówię, że chodzę nago po domu ale czasem mała wejdzie do pokoju jak się przebieram i mnie obserwuje.

Ja uważam że powinno się zachować zdrowy rozsądek . Ja przy dziecku na go nie chodzę i nie kąpie się z dzieckiem bo po co ? Nie rozumiem po co pokazywać się nago dziecku , nie chodzi mi o takie przebieranie się tylko ale ogólnie o chodzenie po domu nago . Puki co córka ma 10 miesięcy piersi moje widzi bo karmie piersią to rozumiem ,w bieliżnie też mnie widzi ale nago nie .Nawet jak będzie starsza to też nie będe na go przy niej chodzić .Takie ja mam zdanie ale każdy ma swoje dziecko ,swój rozum i robi co chce w końcu wolny kraj :smiley:

Ja bardzo uważam, żeby moje dzieci spały jak mój mąż ma fazę na chodzenie toples. O ile piersi moje dzieci widzą nieraz jak się ubieram, to nie bardzo chcę żeby tatuś pokazywał swoje narządy dzieciom. Jakoś tak mi to ostatnio strasznie przeszkadza. Mój mąż z kolei uważa, że są za małe i nie rozumieją, a ja twierdzę inaczej. Co do kąpieli tez nigdy się z dziećmi nie kapałam bo nie ma takiej potrzeby uważam. I na pewno nigdy bym się na plażę nudystów nie udała z dziećmi;)

Ja w ogóle nigdy nie preferowałam czegoś takiego,jak chodzenie po domu nago! Nie miałam takiego zwyczaju po prostu! Dla niektórych nagość to tak,jak chodzenie w piżamie po mieszkaniu-dla mnie nie! ale to każdy ma swoje przyzwyczajenia! ja swojego dziecka raczej nie będę uczyć kąpania się z nim itp,itd… bo po prostu nie widzę potrzeby :slight_smile: