Nie dać się stresowi na początku karmienia piersią !! To dla mnie złoty standard na początku karmienia piersią !!
Stres to jeden z największych wrogów laktacji. Wysoki poziom hormonów stresu (zwłaszcza kortyzolu) powoduje zakłócenia w wydzielaniu oksytocyny, czyli hormonu, który odpowiada za proces uwalniania pokarmu z piersi. Silny stres może spowodować słaby wypływ pokarmu z piersi, co w konsekwencji powoduje rozdrażnienie dziecka i tak robi się błędne koło niepowodzeń w laktacji. Dlatego dobra kondycja psychiczna matki karmiącej jest ważna, aby karmienie piersią się udało.
Przedłużający się przewlekły stres, brak pewności siebie, obawy o zły przyrost wagi dziecka mogą ostatecznie doprowadzić trudności w produkcji i wypływie mleka. Poprzez niepotrzebny stres wiele kobiet nie może poradzić sobie z nawarstwiającym się stresem. Ten natomiast może doprowadzić do depresji, która na stałe upośledzić może wytwarzanie pokarmu.
Kobiety obawiając się zbyt małej intensywności laktacji, przyczyniają się do zmniejszenia wytwarzania oksytocyny, co blokuje wypływ pokarmu i jeszcze bardziej podnosi u nich poziom stresu.
Dlatego tak ważny jest w pierwszych tygodniach po urodzeniu dziecka spokój mamy. Warto, aby kobieta, a także jej najbliźsi zadbali o komfort karmienia, czyli odpowiednią, wygodną przestrzeń i pozycję, odpowiadającą zarówno mamie, jak i dziecku oraz zaspokojenie potrzeb matki. Wymagająca opieka nad noworodkiem, często wyczerpuje siły mamy, dlatego też karmiąca mama powinna zadbać o własny odpoczynek. Najlepiej w miarę możliwości dostosować swój rytm dnia do dziecka i pozwolić sobie na kilka krótkich drzemek. Ogromne znaczenia dla świeżoupieczonych mam ma także świadomość wsparcia. Pomoc i brak presji ze strony domowników, jak i najbliższych osób mogą znacznie ułatwić laktację.