Na plaży słońce praży-czyli zabawy dla maluszków i starszaków
Sezon plażowy zbliża się wielkimi krokami. Pewnie część z Was marzy już o urlopie i szuka ciekawych destynacji. Jedną z nich są rejony nadmorskie a co się z tym wiąże plaża. Niektórych jednak na samą myśl o wizycie na plaży boli głowa? Dlaczego? Obraz malucha zjadającego kilogramy piasku i /lub starszaka biegnącego do wody z prędkością światła nie jest idealną wizją sielankowych wakacji. Jak sobie radzić? Czym zająć dziecko na plaży? Chciałabym podsunąć Wam kilka pomysłów licząc na kontynuację przez Was ciekawych aktywności:
- Plaża czyli wielka piaskownica – sprawdzą się więc wszelkiego rodzaju foremki, grabki, autka. Możemy zaproponować dziecku budowanie budowli z piasku, wielkich zamków, lub długich murów, zdolniejszym proponuję tworzenie postaci z bajek
- Delikatne zasypywanie malutkiej stopki aby pojawiła się ponownie z wielkim okrzykiem smoka aaaaa, lub odkopywanie rodzicielskich nóg dla przyszłych małych archeologów
- Kontynuując archeologiczne zapędy odszukiwanie w piasku ukrytych przed rodziców skarbów np. figurek dinozaurów przy pomocy pędzelków
- Morze czyli woda, poskromić ją można biorąc na plażę dmuchany basenik, zazwyczaj zimna w morzu woda delikatnie się podgrzeje a maluch będzie w zasięgu naszego wzroku
- Kubeczki, dużo małych kubeczków- przelewanie wody z jednego do drugiego zajmie na chwilę nawet “najżywsze srebro”
- Układanie obrazków z kamyczków, muszelek lub patyczków
- Masaż błotny, kto nie chce z niego skorzystać tworzenie błotnych malunków na mamowych lub tatowych rękach i nogach spodoba się każdemu
- Wodne esy floresy- wielkanocne jajko, butelka z dziurką lub dla starszych pistolet na wodę
będą stanowiły idealną zabawę w mokre rysowanie po piasku - Latawce, większe lub mniejsze sprawią przyjemność małym i dużym
Podczas pobytu na plaży należy pamiętać o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej, najlepiej unikać godzin około południa. Dobry krem z filtrem oraz odpowiedni strój to podstawa.