Myjemy ząbki, nawet wtedy, gdy jeszcze ich nie ma

O tym, ze o zęby trzeba dbać wiemy doskonale, ale nie zapominajmy również o pielęgnacji dziąsełek naszej pociechy. Mimo, iż nie ma tam jeszcze ząbków to warto pokusić się o pielęgnację. Usuwamy resztki pokarmowe, a tym samym zapobiegamy namnażaniu się bakterii, które w przyszłości mogą wywoływać próchnicę, a co za tym idzie ulubione wizyty u stomatologa. Zaczynając tak wcześnie przyzwyczajamy dziecko równieżdo mycia ząbków w przyszłości. A jak to wyglądało u Was?

Dokładnie tak, warto myć już dziąsełka od 4miesiąca (tak my myliśmy) gazikiem nasączonym wodą przegotowaną a potem ząbki pastą dla takich maleństw

Witam.
Ja swoim maluchom przemywałam dziąsła już od 2 tygodnia życia, tak aby nie miały odruchów wymiotnych, najpierw gazikiem a potem dość szubko zaopatrzyłam się w silikonową szczoteczkę. Jak już dzieci zaczynały bawić się zabawkami dostawały do ręki (pod nadzorem oczywiście) szczoteczkę dla niemowląt do zabawy w celu oswajania z przedmiotem. Potem wdrażaliśmy żel bezfluorowy i obecnie inne dziecięce pasty. Warto tez zadbać by woda, którą dziecko płucze usta była przegotowana.

No właśnie, nie wierzyłam, że taka szczoteczka może przydać się maluchowi, który nie ma zębów. A jednak :slight_smile: N razie póki co albo gaziki albo pielucha tetrowa nasączona wodą przegotowaną :slight_smile:

Też kupiłam dla mojego synka ta sylikonową szczoteczkę do dziąsełek, nie myślałam że to będzie aż tak super. To Fakt najlepiej oswajać takiego maluszka juz od najmłodszego aby nie miał odruchów wymiotnych później przy myciu ząbków. Będze oswojony z myciem i dziecko będzie wiedziało że to normalne i naturalne i że trzeba dbać o ząbki :slight_smile:

tak myc lepiej gazikiem nasączonym wodą przegotowaną a potem ząbki pastą dla takich maleństw malutkich

Ja najpierw kupiłam szczoteczkę taką na palec, mała silikonowa z wypustkami. Rewelacja, dla nas to nie była tylko pielęgnacja dziąsełek ale również zabawa. Maluszek uwielbiał to masowanie swędzących dziąsełek, wręcz przytrzymywał moją rękę żebym przypadkiem nie przestawała:)

Warto wybrać taką szczoteczkę z pojemniczkiem wtedy znacznie łatwiej jest ją przechowywać. Oczywiście nie należy zapominać aby po każdym użyciu umyć ją i choćby przelać wrzątkiem i osuszyć. Zapobiegniemy w ten sposób namnażaniu się bakterii.

Ja myję od samego początku, zaraz po kąpieli namoczoną ściereczką. Jeśli chodzi o pielęgnację zębów to podczas wizyty u stomatologa pani dentystka poleciła, aby uczulić wszystkich aby nie brali do ust smoczka, aby go np. umyć bo zarazki przechodzą do buzi dziecka. Więc uczulam i was drodzy rodzice. Jak stwierdziła lekarka lepiej już dać dziecku brudny smoczek niż oblizany.

Oj nie wiem czy lepiej podać brudny, ja starałam się nie brać smoka do buzi to troche niehigieniczne, ale np była sytuacja kiedy upadł smoczek na podłogę w przychodni i nie wyobrażam sobie podania go dziecku

My najpierw pieluszka tetrowa nasaczona woda z dodatkiem wody utlenionej, a odkad mamy pierwszy zabek to szczoteczka i pasta do zebow elmex dla dzieci od 0 do 6 lat.

Z tym smoczkiem to parodia. Jak mi tesciowa powiedziala, zebym do buzi wziela i oblizala to kazalam jej sie popukac w glowe. Po pierwsze to bakterie prochnicy moga latwo dostac sie do buzi dziecka, a po drugie to przeciez nie mam pewnosci czy nie jestem akurat chora np. Na grype, a przeciez objawy odczowa sie dopiero ok.3 dnia. To ta, ze nam mlodym to sie w glowach poprzewracalo. Na szczescie juz nie uzywamy smoczka, ale ta znowu swoje, ze Filip malutki i potrzebuje dyda. Eh… smoczek to zlo konieczne i jesli nie da uniknac sie jego stosowania to lepiej pilnowac takich zapobiegliwych babc, cioc itp.

Tez uważam, że jeśli nie ma takiej “konieczności” i dziecko jest w miarę spokojne bez smoczka to lepiej go sobie podarować. My dosyć późno zaczęliśmy smoczkować małego bo łył bardzo niespokojny, szybko jednak przeszliśmy na samo zasypianie, i około roczku całkowicie zrezygnowaliśmy. Moja mama jednak miała podobne “mądrości” jak tylko mały zapłakał to ona że ze smoczkiem to by był spokojniejszy i praktycznie krzywdę mu robię, że smoka nie daję:/ Po mnie to spływa jak po kaczce ale sam fakt jakich bzdur człowiek musi się nasłuchać:)

My myjemy gazikiem wyjalowionym naliczonym w przegotowanej wodzie dwa razy dziennie. Robimy to rano po śniadaniu i po kąpieli. Chcemy aby nasza firma przez to że jesteśmy systematyczni i konsekwentni wiedziała juz od małego jak ważne jest mycie zabkow. Polecam też zakupienie szczoteczek dla dzieci, które pomogą w pielęgnacji jak tez przyniosą ulgę w okresie ząbkowania. Co do smoczków to tez jestem przeciwna oblizywaniu. Lepiej przemyć woda jeżeli mamy taka możliwość, albo mieć drugi smoczek w zapasie.

kacper ma 2 ząbki i te malusie perełki myjemy szczoteczka Elmex w zestawie z pasta .
A dziąsełka wacikiem zamoczonym w przegotowanej wodzie :slight_smile:
Sama po dziąsłach jak przejade to sprawia lekki ból , nie chce ryzykowac i podrazniac jego delikatnych dziasełek :slight_smile:

Najlepiej już czyścić dziąsełka przynajmniej raz dziennie od urodzenia ( wacikiem nasączonym w wodzie ) Potem jak wyjdzie ząbek to wacik zmienić na szczoteczkę sylikonową również nasączoną w wodzie i myślę że tak do około 4 ząbków a potem gdy będzie więcej ząbków to na szczoteczkę sylikonową dodać pasty takiej dla dzieci ( w aptece po 6 miesiącu idzie kupić ) Dbanie o mleczne zęby jest bardzo ważne bo jeśli one będą miały próchnicę to może przejść to także na stałe zęby .

właśnie tego wątku mi było trzeba, zastanawiałam się jak wyczyścić synkowi wychodzącego ząbka czy już czyścic, bo do tej pory po prostu mokrą tetrówką delikatnie wycierałam buźkę od środka

Ważne aby od samego początku dbać o jamę ustna niemowlaka ponieważ pokarm tam zalegający może namnażać bakterie i drobnoustroje:) Wystarczy woda i gazik na początek, a potem szczoteczka silikonowa na palec , a jak dziecko ma już więcej niż 2 ząbki mała szczoteczka taka z szeroką rączką jak gryzaczek dziecko wtedy może masować sobie dziąsła a druga strona służy do mycia ząbków

Dziewczyny a jak pasta najlepsza do takich ząbków?. Antoś ma dwa już prawie na wierzchu w całości. Co polecacie? chciałam jeszcze myć samą wodą, ale tak piszecie o tych pastach, że sama nie wiem:) boje się, że on będzie chciał ją jeść i będzie krzyk jak zabiorę :smiley:

Levusek na dwa zeby to jeszcze pasty szkoda, ja mylam woda i sylikonowa szczoteczka, ale bardziej po to, zeby mala przyzwyczaic. Jak juz miala wiecej zebow (8 wyszlo w 2,5 miesiaca) to zakupilam paste 0-2 lata jablkowa, tylko nazwa mi wyleciala z glowy a do lazienki nie chce mi sie isc.

ja stosowałam tę szczoteczkę na palec:) jest rewelacyjna:) dba o higienę całej jamy ustnej i do tego uśmierza ból podczas ząbkowania:) synek kochał ją gryźć;d i do tej pory lubi;)