Mycie zębów

Ewcia szczoteczka soniczna też jest elektryczna :slight_smile: tylko w poprzednich szczoteczkach ruch był kolisty, a teraz w tych nowszych modelach -sonicznych- ruch jest wymiatający, zatem lepiej czyści zęby.

Też chciałabym taką szczoteczkę kupić córce, ale to jak będzie starsza, teraz pewnie bałaby się jej. A kropelki pewnie, że fajne, wszystko będzie fajne, byle zachęcić dziecko do mycia zębów.

Dokładnie szczoteczka soniczna jest elektryczna tylko różni się tym że ona wymiata a elektryczne maja ruch kolisty.

Mojemu synkowi kupowałam przeróżne kolorowe szczoteczki, ale wszystkie mu sie mega szybko nudzą… klepsydra też jest (u nas niestety nie działa…) a szczoteczka soniczna od święta jest używana do mycia zębów, ale wolałby się nią tylko bawić… Syn ma 2,5 roku i dentystka poleciła mi taki myk: Raz w tygodniu wcierać synkowi w przednie ząbki maleńką ilość (jak ćwiatrka ziarnka pieprzu) pasty do zębów dla dorosłych.

Martus i w ciagu tygodnia nie myć ?

I dlaczego tylko w przednie ząbki?

Starać się myć, mimo wszystko, ale jeżeli chodzi o moje dziecko to naprawde bywa czasami trudne. A Pani dentystka radziła konkretnie co do mojego syna, dlatego tylko w przednie, ponieważ młodemu rosną piątki,. Chodziło o to żeby go nie bolało i żeby się całkiem nie zniechęcił do mycia.
A pastą dla dorosłych, ponieważ jest to taka bomba fluorowa i dzięki temu zęby będą odporniejsze.

Oooooojjjjjjeeeeee fajna rada z tą pastą też będziemy wcierać. Spróbuj robaczka próchniaczka :wink: Pozdrawiamy

Martuś ciekawy pomysł, nigdy nie słyszałam, że można w ten sposób “myć” ząbki u małego uparciuszka, który jest anty nastawiony na szczotkowanie ząbków :slight_smile:

Moja znowu uparciuch i nie da mi umyć :frowning:

To moja córka bardzo lubiła te masaże szczoteczką jak szły jej ząbki. A co do tego pomysłu to jeżeli już to używałabym pasty dla dzieci, ale z fluorem. Na szczęście u nas nie ma problemu z myciem zębów, czasem córa ma focha i nie chce, ale udaje się ją przekonać, np. czytaniem w zamian książeczki.

U mnie młody ma czasami ma chwile buntu i nie chce myć ząbków ale po chwili już myje normalnie. Zawsze jakoś udaje się go przekonać.

Moja ma okres na “ja sama” i ciagle nie

Kika, moja też:) dlatego zaczyna mycie zawsze sama, a potem ja poprawiam :slight_smile:

Magros, ja zawsze wolałam jej myć na początku( gdy dawała sobie umyć) bo potem to nie wiem czy pastę jeszcze miała czy połknęła :slight_smile:

U nas też mały lubi lizać pastę więc też ja pierwsza mu myję a potem on sobie myję sam i resztki pasty liże hehehe a młodszy który ma osiem i pół miesiąca lubi jak mu szczoteczkę moczę w żelu na ząbkowanie i masuje mu dziąsła i jego pięknych sześć ząbków :wink:

A na ząbkowanie polecam Anafin baby szybko przynosi ulgę nawet na spacerze :wink:

Gosia moją ostatnio trudno zaciągnąć do mycia, a już o tym, żeby dała sobie umyć zęby to mogę zapomnieć :frowning:

Kika może byś jej zaproponowała że umyjcie lalką lub misiowi ząbki a potem sobie na wzajem ,ona chwilę tobie a ty jej. Czasem też tak robiliśmy jak był większy bunt :wink: Ale ogólnie to robaczek próchniaczek pomaga :slight_smile:

Kika my teraz jak mamy kryzys myjemy ząbki razem. Młody ma moja szczoteczkę i myje mi a ja jego myje jemu. Później się zmieniamy i myjemy każde sobie. Łatwiej nam bo ostatnio coś się buntuje trochę.