Muzykoterapia i aromaterapia

Osobiście słyszałam o tych metodach w szkole rodzenia. Jednak nie jestem w stanie po pierwszym porodzie wyobrazić sobie ze muzyka bądź zapachy mogły by mi w jaki kolwiek sposób pomóc z bólem. Dodtakowo jesli chodzi o muzykę jednak uważam ze nie jest dobrym rozwiazaniem trzeba mieć kontakt z lekarzem i położną co muzyka może utrudniać tym bardziej jeśli bedziesz miała słuchawki w drugiej fazie porodu. W pierwszwj może pomogą Tobie się odprężyć ja jednak preferuje prysznic lub kąpiel.

Hej. Nie ma jeszcze takiego wątku. Zbliżam się dużymi krokami do drugiego w moim życiu porodu. Ciągle o nim myślę. Zastanawiam się co mogę zrobić, żeby lepiej mi się rodziło. Czy któraś z Was próbowała muzykoterapii lub aromaterapii podczas porodu? Jeśli tak, to jakie macie z tym doświadczenia? Jaką muzykę sobie przygotować? Zabrać słuchawki bezprzewodowe czy lepiej mały głośniczek? Jakie zapachy nadają się do porodu? 

Ja bym chyba muzyki nawet nie słyszała, chociaż jak poród trwa długo, to może i niektórym pomaga...

no właśnie kontakt z personelem medycznym jest bardzo ograniczony. lekarza widziałam na początku i na końcu porodu. Położna odwiedzała mnie co ok. 1 godzinę. Myślę, że muzyka by mnie zajęła trochę. 

Skoro masz takie odczucia, że zajeloby Ci to jakoś czas, to czemu nie. Jednak myślę, że to będzie właśnie forma zapewnienia czasu, a jeśli chodzi o zmniejszenie bólu, to osobiście szczerze wątpię, że muzyka lub zapachy mógłby zmniejszyć odczucie bólu 

W mojej sali porodowej podczas pierwszego porodu był sprzęt i nawet płyty z muzyką relaksacyjną, ale nie korzystałam... rozmawialiśmy z mężem, głównie to on mnie rozśmieszal i rozładowywał atmosferę... co do olejków to może być fajne, ale też męczące, intensywne zapachy czasem powodują, że nie można się skupić i jeśli ktoś jest wrażliwy mogłaby rozboleć go głowa... pamiętaj, że może to wpływać na nastrój także personelu medycznego, który jest z Tobą na sali... komuś może Twój ulubiony zapach się nie podobać albo być na jakiś olejek uczulony

Jeśli  będziesz miała ochotę posłuchać muzyki podczas porodu to myślę że nie powinno to przeszkadzać personelu. Nam Panie położne nawet same zaproponowały żebyśmy wzięły swoją ulubioną muzykę na pendrive bądź płycie. Przecież nie musisz jej słychać cały czas albo na pełen regulator. Jeśli masz taką możliwość i ochotę to korzystaja �

Gdy uczęszczałam do szkoły rodzenia przy szpitalu położna wymieniała, że wśród rzeczy do porodu warto wziąć płyty CD, smartfony, iPody itd. Podczas porodu zamierzałam słuchać muzyki ze smartfona, natomiast niestety nie miałam okazji skorzystać z tej przyjemności, ponieważ z marszu wzięto mnie na cesarskie cięcie (nadciśnienie tętnicze i grożąca rzucawka). 

Jedna z moich koleżanek słuchała muzyki w czasie porodu. Koleżanka opowiadała mi, że słuchanie muzyki pomogło jej się odizolować od hałasu oraz odgłosów dochodzących z porodówki. Koleżanka opisywała mi, że słuchanie muzyki pozwoliło jej się skupić na skurczach oraz pomagało oswoić lęk przed bólem. 

Z opowieści koleżanki wynikało, że była zadowolona. 

 

Panna Xoanna czy myślałaś o zabraniu olejku do masażu o neutralnym zapachu? 

Panna Xoanna czy rozważalaś  zabranie świeczek zapachowych? 

Jeżeli poród będzie trwał bardzo długo to może pomoże Ci się to czymś zająć. Ja może przez to ze miałam szybki poród nie widzialam takiej potrzeby. Jednak wydaje mi się ze to są kwestie indywidualne ponieważ mi chyba by muzyka przeszkadzała tym bardziej jakies zapachy.

W szkole rodzenia polecali muzykoterapie i aromaterapie ale nie skusiłam się bo przy takim bólu i wyczerpaniu to by mnie i tak tylko denerwowało... 

Olejek i płyta nie zabierają miejsca i ważą tyle co nicsię warto zabrać.

Nie stosowałam ani aromaterapii ani muzykoterapii przy porodach...przy pierwszym 5 lat temu nie wiedziałam nawet ze jest taka możliwość,a 3 tygodnie temu jak rodziłam synka to nie bylo czasu bo ledwo dowiezli mnie na porodówkę to juz rodziłam.Jednak teraz jakbym miała rodzic kolejny raz to pewnie bym się skusiła na muzykoterapię.Najlepiej taką z głośnika, bo słuchawki na kablu by mi przeszkadzały, a bezprzewodowe mogłyby zakłócać kontakt z położną. Lepiej słyszeć co się dzieje wokół podczas porodu zwłaszcza jak są jakieś trudności,ale w tle nie za głośna ulubiona muzyka nie zaszkodzi, a moze zrelaksować.W dodatku utwór podczas którego przyjdzie dzidzia na swiat może byc miłym wspomnieniem.Co do aromaterapii to nie bylabym przekonana...tym bardziej ze w moim przypadku całą ciążę miałam mdłości na wszelkie zapachy...nawet jak komus nie przeszkadzały to podczas porodu,w czasie wyczerpania i mega wysiłku intensywny zapach moze zle podziałac  na samopoczucie,tym bardziej ze przy porodzie moze robic sie słabo, duszno, a raz zimno..i od zapachów może rozbolec głowa.

Jak dla mnie aromaterapia odpada całkowicie.W pierwszym porodzie nie miałam takich objawów jak mdłości i od razu wymioty.Wlaśnie gdy pojechałam rodzic drugie dziecko poród był zupełnie inny niż pierwszy.Robilo mi się duszno i ciągnęło mnie na wymioty.Połozna przy przyjęciu mnie na porodówkę powiedziałam,że to normalne.

Jeśli chodzi o muzykę to możesz spróbować w początkowej i środkowej fazie porodu .W końcówce ja bym odpuściła aby wszyscy na sali dobrze się rozumieli i nikomu nie przeszkadzała.

zabierze partnera, mi przynajmniej bardzo to pomogło, masował plecy rozmawiał, wspierał, pomagał wstać chodzić. 2 porod w moi przypadku byl lepszy.

Miałam taką możliwość  ale nie skorzystalam ze względu na to, że szybko i urodziłam i nie było na to czasu. Ale gdybym mogła wzięłabym ciepły prysznic, włączyła ulubioną muzykę, zapaliła świeczkę zapachową. 

Świeczki odpadają że względu na bezpieczeństwo. Ale mam olejek bezzapachowy lub oliwkę które na pewno wezmę do masażu. Pierwszy poród był długo stąd moje plany. 

Panna Xoanna, każdy poród jest inny, więc trzeba być dobrej myśli, że tym razem pójdzie szybko. 

PannaXoanna u nas na porodówce były specjalne miejsca gdziem można zapalić bezpiecznie świeczkę :) 

Oczywiscie możesz zabrać wszystko co myślisz ze pomoże Tobie w tym jednak ciężkim momencie. Jednak mimio wszystko mam nadzieję ze poród bedziesz miala latwy i szybki i nie bedzie okazji do sluchania muzyki czy aromaterapii a jedynie ktoś bedzie trzymał Ciebie za ręką.

Jak mentalnie ma Co to pomoc, to spakuj i weź ze sobą świeczkę, chociaż wg mnie, to one bardziej pomagają przy zwykłym masażu :)