Witajcie mamusie,
Mój 5-cio miesięczny Igorek ostatnio mnie bardzo zszokował, leżeliśmy sobie na łóżku ja grzebałam coś w necie i słyszę obok siebie jakiś dziwny odgłos, patrzę na mojego synka a on z całej siły, rączką zaciśniętą w piąstkę bił się w twarz a dokładnie to pod noskiem. Złapałam tą rączkę i zajęłam synka zabawą z myślą że zachwilkę zapomni o swoim nowym odkryciu…Nic z tego, skończyliśmy zabawę a mały znowu okładał się piąstką. Od tamtego dnia juniorek robi tak conajmniej 2 razy dziennie. Dorosły człowiek jak uderzy się pare razy w jednym miejscu (nawet lekko) to po kilku razach zaczyna to miejsce boleć a co dopiero niemowlaczek. Nie wiem dlaczego maluszek to robi, ale ani przy tym nie płacze ani nie marudzi ale też się nie uśmiecha.
Czy może wasze pociechy też tak robiły ?
Jeżeli miałyście podobnie to piszcie, bo ja to nawet nie wiem co o tym myśleć.
Pozdrawiam
Ma nie skoordynowane ruchy heh ale na pewno sobie nic złego nie zrobi tym.Mój synek mnie bije po twarzy, szczypie, szarpie za włosy,łapie za okulary i mama wszystko przyjmuje z uśmiechem na twarzy…
tak jak pisze mraczek niektóre dzieciaczki tak robia , mysle ze twojemy synkowi z czasem to minie …
Jest w takim wieku ze wszystko dla niego jest nowe … jak uda mu się zrobić cos ciekawego to powtarza :)z czasem przejdzie
Dziękuję wam dziewczyny za pomoc.
Teraz po tym co napisałyście patrze na to realnie i faktycznie wydaje mi sie ze po prostu odkrył coś nowego i to powtarza.
Jestem spokojna hehe