Justyś mamy to samo:p każdemu piątka, żółwik i uśmiech od ucha do ucha:D
O jeny moj tak samo jest mega radosny wrecz zaczepia obcych tym swoim uśmiechem i spojrzebiem
No to fajnie :D u mnie już taki wiek ,że córki się wstydzą :D
No mój wcześniej się uśmiechał do wszystkich , ale się wstydził. Teraz ma etap wstydzicie takiego, ze się chowa za nogę ;) musi minąć jakiś czas , by się oswoił ;)
Co do postu, to córka jak była mała to mało się uśmiechała, ciężko było uchwycić radość na zdjeciach, a teraz to jest tak radosne dziecko, do każdego się uśmiecha. Więc na wszystko przyjdzie czas :D
Mój starszy syn to zazwyczaj do zdjęć był poważny bo najzwyczajniej w świecie ich nie lubił... ;)
Mój wcale niechce mi nigdy przypozowac
To mój musi mieć dzień żeby zapolować ;) pamietam na usg nigdy nie chciał pokazać buzi i teraz drugi syn robi to samo i lekarz się śmieje, ze żaden nie lubi zdjęć ;)
Może taki typ dziecka . Nie martwiła bym się jescze takim czymś szczególnie . Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu
Ja to jakoś specjalnie nie liczyłam czy ładnie buzia wyjdzie na zdjęciu. Bo właśnie nie ma się na to wpływu i tylko się cieszyłam jak lekarz mówił że wszystko dobrze
Olaleksandra mi tez to jakoś nie przeszkadzało, ze synek nie chce się pokazac i teraz tez mi nie przeszkadza. Ważne ze wsyztsko jest okej.
Z tymi zdjęciami to faktycznie nie jest na zawołanie :D jak się chce zrobić super ujęcie to dzieci nie są szczególnie chętne pozować :D Dlatego często najlepsze zdjęcia wychodzą z przypadku :)
U nas tylko takie wychodzą :D
Ja mam milion zdjęć dzieci w telefonie bo chce zrobić jedno fajne to zawsze któras zrobi coś głupiego więc robię po kilka zdjęć zawsze
Ja także jak próbuję córce zrobić zdjęcia to akurat nie patrzy albo przestaje się tak ładnie uśmiechać
Dzieci chyba tak mają;)
Moim zdaniem nie ma co się martwić na zapas, ja swojego synka też rozśmieszyć niepotrafilam, nie moglam , nie umialam ;). A pamiętam jak dziś, zaczął śmiać się do mojej mamy. I to tak w niebo głosy , że byłam zdziwiona. I patrzyłam czy to na pewno on hahah:)
Buziaki ;*
Cute. Ja czasami też mam wrażenie że moje dziecko lepiej uśmiecha się do babci i cioci niż do mnie. Ale to chyba wynika z tego że ich widzą rzadziej a mnie na jednak na codzień
Może dlatego że jak dzeci rzadko widzą jakieś osoby to potem jednak się do nich uśmiechają. Myślę że nie macie się czym martwić bo i tak wasze dzieci mamy kochają najbardziej
Olaleksandra to u nas syn uśmiechał się tylko do mnie, tatusia i mojego siostrzeńca , a tak to miał minę jakby się miał zaraz rozpłakać ;d jak był trochę starszy, to zaczepiał ludzi na spacerze albo w sklepie i się cieszył, a zaraz chował i się wstydził ;)