Ja uważam to za zbędny gadżet, który owszem, jest piękny, ale przy okazji dużo kosztuje. Potem okazuje się,.że nie pomaga wcale w zasypianiu. Ja włączyłam szumy w telefonie, za darmo ;-)
Co sądzicie o tych zabawkach :)?
Oooo proszę bardzo dobry pomysł :) też myślałam żeby ktoś może nam kupił jako na prezent zamiast jakiś małych zbędnych zabawek :)
Córeczka wogóle nie reagowała na szumy które ma w karuzeli czy w innym misiu. Również próbowałam puszczać z tel i nic z tego więc dobrze ze tego nie kupiłam wcześniej bo byłaby to strata kasy a jak wiemy takie misie potrafia trochę kosztować co nie oznacza że Twoje dziecko go nie zaakceptuje bo jednak sporo dzieci taki szum bardzo uspokaja więc może warto spróbować.
Mamy od urodzenia praktycznie, używamy codziennie i bardzo sobie chwalimy, jak nie ma szumisia w pobliżu włączam okap, szum z tel albo na yt przez tv z wygaszaczem ekranu... bez szumu trudno wyciszyć mojego synka, kiedy się budzi w nocy często ostatnimi czasy zasypia jak tylko szumiś się włączy i nie trzeba go nawet wyjmować z łóżeczka
Ja nie miałam zamiaru kupować. Jak dla mnie zbędny drogi wydatek. Jednak dostałam i szumis zagościł u synka w łóżeczku. Czy faktycznie pomagał nie jestem pewna na pewno nie przeszkadzał.
Jak dla mnie zbędny gadżet jakbym miała sama kupić. Szumy nawet w telefonie nie sprawdzały się. Jednak sprzęty domowe synek lubił. Ciężko mi powiedzieć jakby to było z szumami z zabawki. jednak sporo ona kosztuje, aby tak ryzykować. Myślę, że jak dostanie się na prezent to fajnie. A jak ma się samemu kupić to można bez tego spokojnie się obyć. Na pewno nie jest to warte tych pieniędzy.
Nigdy nie miałam z tymi misiami styczności.Pieknie wyglądają wierzę, że niektórym dzieciom dobrze służą .
Ulubioną zabawką mojej córeczki Julii jest Tęczowy Miś Smily Play.
Jest on niezwykle uroczym interaktywnym misiem-przytulanką.
Miś ten gra 5 różnych uspokajających dziecko melodii a także emituje relaksujące dźwięki natury.
Naszej córeczce Julii interaktywny miś towarzyszy każdego wieczoru podczas zasypiania.
Moja córeczka nie lubi szumu więc dla nas byłby to zbędny wydatek. Ale są mamy, które chwalą szumisie :)
Mnie zawsze bardzo się podobały te misie i jak synek się urodził to pragnęłam aby go dostał.Jednak tak się nie stało. mąż też twierdził,że to zbędnych wydatek.I tak zostało,że mały wychowuje się bez misia szumisia.
My zamiast misia szumisia ściągnęliśmy sobie aplikacje na telefony i super zadziałało ,młoda najbardziej lubi szum samochodu lub pociągu a ostatnio spodobał jej się wentylator,choć sporadycznie już używam ,bo nie mamy problemu z zasypianiem.
Córeczka dostała w prezencie. Nie sprawdził się w ogóle
Co dziecko to inne, sprawdzić można na początku czy się uspokaja przy takich jednostajnych dzwiekach i jeśli się okaże, że tak myśle, że warto zainwestować, bo to ułatwia potem życie
Ja zawsze chciałam go mieć i dostaliśmy w prezencie i to aż dwa. Jednego z racji tego chce sprzedać. Mój maluszek zauważyłam że pośpi dłużej w dzień jeśli go włączę. Na noc nie włączam bo ładnie zasypia i nie mam z tym problemu. Fajnie też bo wszędzie go mogę zabrać. Np wyłożyć samo serduszko z środka i wtedy spokojnie zmieści się wszędzie. Ja jestem zadowolona.
Misie Szumisie czy Leniwce E-zzy pięknie prezentują się w łóżeczku. Od początku wiedziałam jednak że nie znajdzie się on na mojej liście wyprawkowej ze względu na cenę. Próbowaliśmy włączać synkowi białe szumy na yt na telefonie i njecdzialaly wiec to utwierdziło mnie w podjętej decyzji. Dzieci są różne, u jednych będzie niezastąpiony podczas usypiania, a u innych będzie zdobił łóżeczko.
Są cudne a najbardziej ciekawiły mnie te z monitorem oddechu. Nie stać mnie było na niego, tym bardziej że szum puszczalam z telefonu a monitor porzyczyłam , więc dałam sobie spokój. Później córka dostała od cioci w prezencie takiego małego szumisia i do tej pory go używam.
Dobry pomysł na prezent, natomiast jeśli samemu chce się kupić trzeba liczyć się z dużą kwotą. To właśnie jeden z tych gadżetów, których nie wiemy czy się sprawdzi u naszego maleństwa. Osobiście nie ryzykowalabym kupnem. Opinie w moim środowisku marne.
Ja kupiłam tego naszego za jakieś 80zł w promocji kiedyś i myśle, że to jeszcze nie tragedia, ale na leniwca by mnie nie było stać na pewno...
Zawsze można znaleźć i kupić jakiegoś używanego. Mój ma ponad 2 lata a wyglada jak nowy. Pewnie dlatego ze obrocz tego ze leżał i szumil mój synek nie był nim zbytnio zainteresowany. Więc leży cały czas przy łóżeczku zmienie baterie i bedzie idealny dla córeczki jak się urodzi.