Witam mój synek w maju będzie miał dwa lata . Od kilku dni zaczął chrapać w nocy i oddychać buzia podczas snu . Byliśmy u lekarza okazało się że ma grzybicę migdałków . Migdały są powiększone i prawdopodobnie przez to oddycha buzia i chrapie . Dostaliśmy syrop przeciwgrzybiczy jak nie będzie poprawy to antybiotyk. Czy ktoś miał podobną sytuacje ? Czy te migdałki wróca do normy czy już cały czas będą powiększone i będzie trzeba je wyciąć ? Nie wiem już co myśleć . Martwię się że syn cały czas będzie oddychał buzia i chrapał
Kochana, ale taki sam wątek chyba utworzyłaś wczoraj i ktoś ci chyba nawet odpowiedział :)
Jeżeli leki pomogą, to migdałki powinny wrócić do normalnych rozmiarów i nie trzeba zakładać najgorszego.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę ryzyko, że infekcje będą nawracać, gdyż u dzieci zdarza się to często, bo migdałki to takie zbieracze zarazków. Więc jeżeli infekcje będą nawracać, objawy typu chrapanie i oddychanie buzią utrzymywać, to tak, może być podjęta decyzja o wycięciu migdałków.
Równie dobrze jednak może to być sytuacja jednorazowa i żadne z tych działań nie będzie konieczne :)
Jeśli leki nie pomogą wydaje mi się że zostaną zmienione na inne pewnie mocniejsze lekarze z reguły starają się leczyć lekami w pierwszej kolejności zanim przejdą do ostateczności więc trzymam kciuki by leki pomogły i by było dobrze
U mnie nie ma problemu z grzybicą migdałków, ale ostatnio na wizycie przy infekcji okazało się że są powiększone. Synek w sumie od dłuższego czasu czasami pochrapuje, otwarta buzia też się zdarza. Muszę go obserwować i po jakimś czasie kontrolować. Jeżeli to było powiększenie tylko infekcyjne to wróci do normy, a jak nie to trzeba będzie mu wyciąć. Tak samo u ciebie, jeżeli leki przyniosą oczekiwany skutek, to myśle że wszystko wróci do normy bez jakiejkolwiek ingerencji medycznej.
Myślę że infekcyjne . Chociaż syn nie ma gorączki i oprócz białego nalotu na migdałach i powiększonych migdałów nic mu nie dolega . Tylko martwi mnie to chrapanie i otwartą buzia podczas snu . Wydaje mi się że przez to nie może spać spokojnie co chwile się wybudza w nocy bo ma sucho w gardle
U mnie bialy nalot na migdałach zawsze oznaczal anginę ropna no ale wtedy to już i gorączka jest. A tutaj myślę że po tych syropach powinno się poprawić a jeżeli jednak tak nie będzie to antybiotyk sobie napewno da z tym radę.
Niestety dostaliśmy antybiotyk
momika przykro mi, jednak jeśli to miałoby się rozwinąć to lepiej, ze od razu podałaś
Syn nie ma innych objawów nie gorączkuje apetyt jak zawsze . Trochę się martwię czy te migdały się zmniejsza po antybiotyku czy nie . Ma problem z połykaniem i cały czas w nocy oddycha buzia i chrapie
Niestety potrzeba czasu żeby antybiotyki zaczęły działać.... 3majcie się :)
Momika jak już jest wydrążony antybiotyk to powinno być tylko lepiej, głowa do góry !
Z czasem minie zapewne tylko potrzeba trochę czasu aby antybiotyk zaczął działać. Zobaczysz poprawę dopiero po paru dniach zapewne
Zastanawiam się czy grzybica migdałków zrobiła się z oddychania przez usta? Nie zdarzyło się to moim dzieciom, nawet nie wiedziałam że może się pojawić grzybica migdałków. Moje dzieci przy katarze zawsze oddychają przez usta i chrapią. Muszę zwracać na takie sytuacje uwagę bo dzieci śpią w swoim pokoju i nawet nie wiem ile to trwa.
Lena nie wydaje mi się raczej z powietrza nie biorą się grzyby tylko dostają się przez dotyk zakażenie itp.
Tofunia ale przecież z powietrza też lapie się infekcje
Mamaemmy z powietrza się złapie infekcje,ale grzybicę ? Chyba nie ,ale może to być jedynie jakby sutaucja w której to oddychanie przez usta sprawiło,że przyjazne środowisko powstało do powstania grzybicy, która raczej musiała się dostać choćby przez rączki czy złą higienę jamy ustnej
Byliśmy u laryngologa okazało się że migdały są bardzo duże i trzeci migdał też jest powiększony dostaliśmy leki na miesiac jak nie będzie poprawy to zabieg . Jednak obawiam się że migdał odrośnie . Syn w maju będzie miał dopiero 2 lata . Bardzo słabo śpi przez to że oddycha buzia . Wybudza się w nocy co 2 h
Maziukek, oczywiście, takie oddychanie przez usta sprzyja powstawaniu grzybicy. Ale zarodniki grzybów są bardzo często niewidoczne gołym okiem i znajdują się również w powietrzu, więc tak naprawdę można się nimi zaradzić w ten sposób. Można np. dostać grzybicy płuc, czyli dostają się do nich zarodniki grzybów znajdujące się we wdychanym przez nas powietrzu �