Migdały - białe złoto?

Rodzice
1

Drogie Mamy,
W czasie ciąży stosowałam dietę bogatą w naturalne żelazo, ponieważ źle reagowałam na tabletki z nim. Kiedyś walczyłam również z niedoborem wapnia. Z racji, że jestem na diecie bezmlecznej ciężko jest tak ułożyć jadłospis żeby wszystkiego było wystarczająco, ale ratują mnie migdały.

Migdały zapobiegają mdłościom zgadze w ciąży (sprawdziłam), pomagają walczyć z głodem (jak na tak zwane orzechy nie mają zbyt wiele kalorii więc są zdrową i dobrą przekąską). Migdały mają dużo witaminy B2, E, potasu i wapnia. Pomagają zapobiec chorobom serca, i cukrzycy. Przez to, że zawierają dużo wapnia polecane są wegetarianom i weganom. Po migdały mogą sięgać też diabetycy, ponieważ indeks glikemiczny migdałów jest niski (wynosi około 15).

Migdały najlepiej jeść na surowo, lub przynajmniej nie poddawać ich obróbce cieplnej bo wtedy tracą sporo właściwości.
Uwielbiam przegryzać migdały ot tak, ale robię z nich również napój migdałowy, który zastępuje mi mleko. Z pulpy (z ciapki migdałowej) robię chałwę (mieszam z pulpą kakao), mój bratanek uwielbia taką chałwę domowej roboty. Co prawda nie powinno się smażyć migdałów, ale czasem najdzie mnie na taki deser: prażę orzechy na patelni, dodaję miód, banan w plasterkach – pyyycha :slight_smile:

Odkąd jem systematycznie sporo migdałów, przestałam się łamać i wynik laboratoryjny faktycznie jest lepszy. A Wy, jecie migdały, podajecie je maluszkom jako zamiennik chipsów i innych słonych przekąsek?

2

O wspaniałych wartościach migdałów dowiedziałam sie będąc w drugiej ciąży. Uwielbiam je chrupać, a jako środek na zgagę sprawdzają się rewelacyjnie.
Kiedyś teściowa mi nie wierzyła, że migdały mogą łagodzić objawy zgagi, ale gdy spróbowała i się przekonała teraz nie wyobraża sobie, że nie ma ich w domu.
Ja teraz kupuję je dużymi paczkami bo taniej i zawsze są na dłużej. często podaję je dzieciom, ale zawsze w postaci całych migdałów, albo w płatkach.
Nigdy nie przetwarzałam ich ale może kiedyś spróbuję.

3

U mnie na zgagę są rewelacyjne, a zawsze gdy ich nie mam dostaję najgorszą zgagę…
Co do chałwy, chętnie bym takiej spróbowała, podzielisz się przepisem ? :slight_smile:

4

Tereso, nie lubię kupować dużych paczek bo jeśli są otwarte to szybko łapią inne zapachy.
Kupuję w małych paczkach te do łuskania. Mam mało czasu, ale migdały lubię obierać samodzielnie - mają inny smak :slight_smile:

Z dwóch paczek Ok 40 dkg moczę migdały kilka godzin, wrzucam do wyciskarki wolnoobrotowej, wypływa gesty napój, dolewam widy i przecedzam przez gazę- mamy domowy napój migdałowy dobry do ciastek czy płatków. Schłodzony jest przepyszny. Do pulpy, która wyssła z wyciskarki dodaje miód i kakao i firmuję albo kulki albo kostki. Taka kulkę można udekorować migdalem/żurawiną (wtedy słodki znak chałwy jest przełamany przez kwaśny posmak żurawiny) - pycha :slight_smile:

5

Nie podawałam mojemu 5 latkowi jeszcze migdałów bo tak naprawdę dopiero po tym artykule widzę jakie są wartościowe … jada orzechy laskowe , arachidowe , żurawinę i inne bakalie a od teraz dołączymy migdałki :slight_smile:

6

Mama Gratki ja kiedyś też kupowałam w małych opakowaniach, ale w ciąży jem ich o wiele więcej niż normalnie więc wolę mieć zapas, a do tego mam sporo wspólników.
A przepis super, na pewno jak będę po porodzie to na pewno wypróbuję

7

Pamiętajmy tylko o fakcie iż wszystko czego podamy za dużo może być trucizną. Pomimo wszystkich swoich rewelacyjnych właściwości pamiętajmy o umiarze

8

Akone oczywiście, ale tak jest ze wszystkim, nawet jeśli to owoc lub warzywo. We wszystkim musimy zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Teresa przypomniało mi się, kiedyś robiłam „sernik” na zimno. Blendujesz migdały. Do naczynia żaroodpornego dajesz na dół warstwę spodu : blendujesz daktyle z kakao- robi się z tego lepka maź. Na to wylewasz zblendowane migdały i całość wkładasz do lodówki

9

Kiedyś w ogóle nie przepadałam za migdałami, ale właśnie w ciąży nauczyłam się je jeść i nawet zaczęły mi smakować. Na zgagę czy nudności rewelacja. Córce nie dawałam, ale ona niechętna jest do próbowania nowości, może z czasem jej się odmieni. Powiem szczerze,że nawet nie spodziewałam się aż tylu właściwości, a ten sernik brzmi smakowicie.

10

Dziewczyny,
Kilka dni temu miałam chwilę dla siebie i wzięłam się za ciasteczka migdałowe. Jak już niedawno pisałam, kocham migdały, nie tylko ze względu na ich smak, ale też właściwości zdrowotne. Wyszły tak, że zjedliśmy je z mężem na raz :slight_smile:
Składników jest tylko kilka bo 2 małe białka, szczypta soli, 1/3 szklanki cukru pudru, 120 g startych migdałów, 1,4 łyżeczki ekstraktu migdałowego.
Wykonanie tez jest bardzo proste. Nagrzałam piekarnik do 200 stopni. Ubiłam białka, do nich dodałam cukier i wymieszałam te składniki razem żeby się połączyły, dodałam tarte migdały i ekstrakt. Znowu wymieszałam. Na blachę wyłożoną papierem za pomocą łyżki nałożyłam masę. Piekłam je 10 minut. Następnym razem zamiast tartych spróbuję z pulpą migdałową (z tym co zostaje mi z mleka) – dam Wam znać jak wyjdzie :slight_smile: