Mam pytanie jak powinno wyglądać prawidłowe menu 16 miesięcznego dziecka?
Moja mała niebawem ukończy 16 miesiac życia i czasami mam wątpliwości, czy jej menu jest odpowiednie.
Zapytałam o to moja przyjaciółkę,która jest dietetyczką.
Więc już od roku możesz podawać dziecku np. kanapki z chudą wędliną,jajecznice.
W manu malucha powinny znaleźć się produkty z 5 podstawowych grup czyli mięso i ryby,mleko i jego przetwory,warzywa i owoce,produkty zbożowe i tłuszcze roślinne.
Na obiadek możesz podawać zupki jarzynowe z natka pietruszki,mięsko z ryżem,zupki-krem z np brokuła
Na śniadanie twarożek ze szczypiorkiem,z jajkiem ugotowanym na twardo,kanapkę z pomidorem bez skórki,z sałatą,mleko,kakao.Możesz podawać budynie na mleku,banany.
Generalnie dużo jest tych produktów które możesz podawać,tylko muszą być przyrządzone lżej niż dla osoby dorosłej.Wiadomo nie podajemy tak małym dzieciom grzybów,nie powinno się podawać produktów mocno konserwowanych czyli pasztetów,konserw puszkowych.
Ja też czasami mam wątpliwości czy coś co podaję Julce jest odpowiednie.Jeśli chcesz mogę poprosić moją koleżankę aby zrobiła taki przykładowy jadłospis na parę dni dla 16.miesięcznego malucha:)
Moze przedstawie przykłądowe menu obecne: aby bylo łatwiej korygować;)
ok 8-9 je śniadanko (płatki owsiane na mleku lub jogurcie, kaszkę manna, rzadko gotową kaszkę bobo vita lub jajecznice z chlebkiem z masełkiem ewentualnie jajko z jogurtem i szczypiorkiem do tego wówczas herbatka)
od 10-11 pije mleczko 180 ml lub kanapka z wędlinką
ok 13-14 obiadek zazwyczaj słoiczek do popicia herbatka lub soczek rozcieńczony
popołudniu ok 16-17 zaleznie co było o 10-11 jesli było mleko wówczas kanapka i na odwrót lub owoce
ok 17:30 jemy wszyscy obiad wówczas wraca mąż z pracy, mała dostaje wówczas różnie czasami owoce np. kasze jaglaną z jabłkiem duszonym, kisiel lub tak jak ostatnio surówkę z marchewki i troszkę ziemniaków, bo nie dała nam zjeść tak jej smakowało
ok 19:30-20 je kolacje kaszkę manna ok 260 ml
i niestety w nocy potrafi zjeść butelkę mleka 180ml cieżko jest ja odzwyczaić od nocnych karmień, próbowałam dawć jej o 23 jeść ale wówczas o 4 płacze bo głodna. wcześniej dawałam o 2 w nocy raz
Mała ma skłonnosć do alergii wiec jeszcze z kakaem nie próbowałam .
Pokażę koleżance.Ale wydaje mi się że menu które napisałaś jest ok,u nas było podobnie.
Ale zapytam:)
Co do karmienia w nocy to moja córka choćby zjadła na kolację dużo to w nocy też się budzi do jedzenia.
I zjada 250 ml kaszki.A czasami dwa razy się obudzi.A dodam że ma 2,5 roku.I też ciężko odzwyczaić.Dziecko głodne to nie dam jeść??To by mi wogule nie spała.
Daria dzięki co do nocnego karmienia liczę, ze może latem będzie łatwiej
Jeśli chodzi o menu to w sumie u nas podobnie było. Tyle, że rano po noc dawałam mleko, może bardziej z lenistwa, bo jak dałam butlę to mogłam z małym jeszcze podrzemać, później się poprzytulać, bo z butlą brałam go do siebie do łóżka.
Śniadanko to kanapeczki, jajeczko, czasem nawet kiełbaska (ale nie parówka tylko sprawdzone cienkie kiełbaski). Fajne są też płatki ryżowe, można je z owocami podać lub zrobić na mleku, chociaż to lub kaszkę manną to raczej na podwieczorek popołudniu dawałam. Dla urozmaicenia dawałam i daję nadal kaszkę kukurydzianą zamiast manny oraz kaszę jaglaną, jest super zarówno z owocami jak i do zupki.
Jeśli chodzi o warzywa, to ja praktycznie około wspomnianego 16 miesiąca wprowadziłam już wszystkie chyba, łącznie ze strączkowymi, które uwielbia. Z owocami podobnie, tylko z truskawkami się wstrzymałam.
Wydaje mi się, że istotne w diecie dziecka w tym okresie jest różnorodność, serwowanie owoców i warzyw aby dziecko poznawało różne smaki i jednocześnie miało dostarczane różnorodne składniki odżywcze. Ponadto ważne jest to aby jedzenie nie było zbyt mocno rozdrobnione. Dziecko w tym okresie powinno mieć już kawałki do gryzienia, żucia itd. Jest to szczególnie ważne jeśli używasz słoiczków, niestety w nich często jedzenie jest zbyt rozdrobnione.
Dla urozmaicenia diety możesz dać maluszkowi suszone owoce śliwki, żurawinę, rodzynki. Mój to uwielbiał i uwielbia nadal. daję mu suszone owoce zamiast słodyczy jest to znacznie zdrowsza alternatywa.
Patuszka z tymi słoikami masz rację, jednak zauważyłam ze bobovita ma chyba najwieksze kawałki i takie preferuje słoiki najczęsciej kupuje rybe, bo 2 razy w tygodniu staram się żeby miała Jakoś boje się sama ryby przygotować małej .
Co do butki rano, u nas bym musiała przez sen podać, ledwo oczy otworzy, to już nie zaśnie nie polezy tylko gania jak chcę aby przysnęła i udaje, że śpie to woła psa;) więc wole podac jej sniadanko normalnie
Co do kaszki popołudniu, to troche mija się u nas z celem, bo na kolacje musi być Kaka już w wannie mówi kaka
Anita zapytałam co do menu które napisałaś.I generalnie jest dobre.
Bardzo dobrze że rozcieńczasz soczki przez to dostarczasz mniej węglowodanów prostych.Jak podajesz wędlinki to wysokiej jakości wędliny,a najlepiej drobiowe.A jeśli Twoja mała ma skłonności do alergii to z kakao uważaj bo jest silnie alergizujące.A powiedz jeszcze czy Twoja córka ma alergię czy nietolerancję pokarmową bo to są dwa różne pojęcia które są często mylone.
Daria moja mała miała robione testy pod kontem alergii na mleko, ryż, jaja, kilka warzyw i wyszło że wszystko jest w porządku, dlatego przeszliśmy na normalne mleko modyfikowane, ale pani doktor kazała uważać wprowadzając nowe pokarmy i obserwować.
Ostatnio mała zjadła rogalika maślanego i wysypało ją tak ze lekarka myślała, ze to szkarlatyna robiliśmy wówczas badania pod tym kontem, gdyby mała miała gorączkę wówczas lekarka by uznała chorobę za szkarlatynę tak to miała wątpliwości.
kilka dni temu dostała biszkopty i również ją wysypało, wiec muszę w zasadzie ze wszystkim ostrożnie, jednego dnia jadła mandarynki i nic po tygodniu kupilismy i znowu była wysypka, w końcu sie wstrzymałam z cytrusami czasami wole kupić słoiczek i mieć pewność że bedzie wszytko ok.
Anita warto poczytac, aktualna wiedza, wydane przez instytut matki i dziecka :]
cytrusy tez silnie alergizujące więc jak mała ma takie skłonności to na razie lepiej się wstrzymać
Anita, a brałaś pod uwagę miód jako alergen - też bardzo często uczula dzieci dlatego do pierwszego roku życia się go nie podaje. My nie mieliśmy problemów z alergiami ale u mojej szwagierki były i ona na końcu to zanim cokolwiek podała zawsze skład czytała, ponieważ czasem nawet nie podejrzewasz co w tych składnikach możesz znaleźć:/ - a piszę na końcu bo o ile było u nich w pewnym momencie bardzo ciężko z tymi uczuleniami o tyle praktycznie z dnia na dzień zniknęło wszystko jak ręką odjął.
Tak jeszcze sobie pomyślałam o mleku krowim bo on zarówno w biszkoptach jak i rogalikach jest, bardzo często jako serwatka w proszku, czy mleko w proszku dodawane.
Najgorsze jednak są alergie krzyżowe, tak jej tłumaczyła lekarka. Praktycznie w testach nie do wykrycia, bo to są tysiące połączeń. Polega to na tym, że na przykład samo jabłko nie uczula i np. pyląca olcha czy trawa ale w połączeniu daje reakcje alergiczną.
Pocieszające jest to, że dzieci do drugiego roku życia najczęściej same wyrastają z tego typu rzeczy chyba, że jest to silna alergia ale tak jak piszesz u was raczej nie jest tak źle.
co do alergenów to niestety wiem;( podczas karmienia piersią miałam tak dietę restrykcyjną, że w końcu przeszłam na wodę chleb z cukrem płatki owsiane marchewkę (buraki) z kurczakiem i ziemniakami i tak przez dwa tygodnie, aż zasłabłam i skończyło się karmienie piersią;/
To wszystko co piszecie o alergiach i produktach silnie alergizujących macie rację, ale czasami mała je to co nie alergizuje i potrafi ją delikatnie wysypać kiedy jestesmy w domu, mnie wysypało kiedyś po powrocie ze szpitala po kąpieli podejrzewałam ze po wodzie.
Monika Dzięki za poradnik
Alergia u dzieci to chyba coraz częściej występujący problem. Mój bratanek też nie mógł prawie nic zjeść, bo zaraz pojawiały się problemy. A cały czas nie mógł być karmiony piersią. Przyszedł w końcu czas, żeby do diety dziecka włączyć kolejne produkty. I powoli, powoli, ale coś się udało. Inna sprawa, że przy małym niejadku jest to dodatkowo skomplikowane. Ale wbrew wszelkim obawom młody w końcu polubił warzywa (kilka tych porad się sprawdziło http://blog-juniorangin.pl/5-pomyslow-na-warzywa-w-diecie-dziecka/ ). Teraz chętniej sam sięga po warzywa, a nawet “uczy” inne dzieci jeść takie zdrowe rzeczy, a one chętnie od niego próbują. Więc chyba w tym przypadku, mimo wielkich początkowych trudności rodzice osiągnęli sukces!
kiedyś gdzieś trafiłam na kalkulator tego co dajemy malcowi jeść. był podział na węglowodany, cukry, białka… wpisywało się co je i samo wyskakiwało, niestety nie mogę tego znależć ale mozesz poszukac i Twoje watpliwości znikną
Wybieram dobrej jakości produkty, moje dziecko je już mięso, w małych ilościach, ale bardzo je lubi, dlatego kupując wybieram kurczaka bez antybiotyków, takiego np.: http://www.farmio.com/kurczak-babuni . Przynajmniej mam pewność, że mojemu dziecku nie zaszkodzi, ponieważ takie mięsko jest dobrej jakości i pochodzi ze sprawdzonych źródeł.
Menu takiego malca już zaczyna coraz bardziej przypominać nasze menu z tą różnicą że pownno być lekkostrawne o dużo mniej. Warto też zwrócić uwagę aby przerwy pomiędzy posiłkami nue były zbyt duże a ostatni posiłek był na dwie godziny przed spaniem