Maskotki ;)

aaaa no widzisz , już czegoś ciekawego się nauczyłam :slight_smile: dzięki… współczuje. Alergia to zło…widze to po mojej rodzinie jak cierpią… tylko ja i mój ojciec na nic nie jestesmy uczuleni :slight_smile:

W mrozy takie jak mam u siebie czasem maskotki lądują na balkonie:-) żeby pozbyć się roztoczy
Moje dziecko ma taki zbiór maskotek ze mam juz ich dość, chcialam ich się trochę pozbyć ale mala uwielbia się nimi bawić, moja Madzia jest też fanką pingwinów, ma chyba z 30 ich maskotek, jutro chynpba wyprowadze je na krótki spacer na balkon:-)

Moja córka nie obędzie się bez swoich przytulanek . Mamy już taką tradycję, że zawsze jakiegoś przygarniamy po wycieczce, krótkim wyjeździe. Przypomina to córce o wspólnie spędzonych chwilach i miejscach w których była. Jak ja radzę sobie z utrzymaniem czystości: te które się da piorę w pralce, te które nie czyszczę wilgotną szmatką i obowiązkowo co roku kilkukrotnie wystawiam na mróz na balkonie. Jak już pluszaków czy innych sprawnych zabawek nazbiera się mnóstwo wówczas czyścimy je wspólnie z córą i oddajemy na przykład na Caritas lub Czerwony Krzyż. Córa uczy się przy tym potrzeby pomocy i dzielenia z innymi.

Maskotki wystarczy raz na jakiś czas włożyć do zamrażarki na 24 godziny, zarazki się wymroża, wtydy się nie zniszczą jak w praniu. Włożyć najlepiej w woreczku jakimś.

moj synus ma kilka miskow, nie przesadzamy z ich iloscia …poza tym maly preferuje zabawki grzechoczace piszczace swiecace grajace szeleszczace itp.
Ale ma kilka ulubionych miskow, jednego takiego duzego, jednego kłapouszka i mojego misia, którego dostalam na swoja 18stke (9 lat temu) i jeszcze kilka innych :slight_smile:

My też mamy misiów a misiów, zalegają u mojego męża w szafie, bo nie mamy pokoju dla dziecka. Córa ma dwie ukochane maskotki - mojego misia sprzed 25 lat i sówkę pacynkę z ikei, która okazała się istnym hitem w naszej rodzinie :slight_smile:

A wie ktoś o co chodzi z tymi LABUBU ?

Nie mam pojęcia, widzę że dużo dzieci za nimi szaleje

Oj taak, dzieciaki za tym szaleją jakaś nowość :smiley:

U mnie chłopaki mają swoje ulubione do spania . Ale tak to się nie bawią trzymam misie w sumie z zeentymentu

Nie wiem ale no cena przeraża xD

Moja siostrzenica ciągle marudzi że to chce , przecież to jest tak brzydkie :laughing:

O rany, no wczoraj widziałam filmik jak facet dawał roznice pomiedzy dwoma takimi samymi stworami ale podróbka ta druga Lafufu … dla mnie to podobne do tego hitu chyba zza oceanu takiego z otwartą paszczą i kłami, tez maskotka

Dokładnie to samo pomyślałam… A jeszcze ta cena… szok totalny, za pluszaka z paszczą jak z horroru :see_no_evil:

Prawie jak Hagi Łagi. Kiedys był.na to szał.

Dokładnie, one były straszne

Ja nie wiem, za czym te dzieci szaleją…

Ten miś uczniaczek to nam się sprawdzip

U nas dzieci lubia misie chyba mielismy juz wszystkie z kazdej bajki a jak.sie nudza to oddaje innym dzieciom :wink:

Te labubu to są z jakieś bajki czy jak bo też nie rozumiem tego nagłego szału