Masaż krocza. Ochrona krocza

Cześć Dziewczyny 🌸
Aktualnie 32 tydzień ciąży. Wszędzie się słyszy o słynnym masażu krocza, które ma pomóc w uniknięciu pęknięcia. Jakie są Wasze doświadczenia? Naprawdę to miało pozytywny wpływ? 
Z użyciem jakiego olejku robić taki masaż? Słyszałam, że jakiś naturalny z apteki. Ale potrzebuje konkretnych przykładów. 😇

Ja używałam olejku z Hipp z Rossmanna albo migdałowego. 

Przy pierwszej ciąży olałam temat i nie masowałam, krocze nacieli. 

Przy drugiej już masowałam, ale wyszła nagła cc więc o efektach nie powiem 

Ja używałam olejku przeznaczonego do masażu z Lansinoh. Ale zbyt późno zaczęłam to robić. Jednak skóra mi nie pękła i obyło się bez szycia :) 

Używałam olejku ze słodkich migdałów z Rossmann. Bezzapachowy , co mi bardzo odpplwaialo

Ja również używałam oleju migdałowego, ale czy się sprawdził to ciężko ocenić bo podczas porodu okazało się że muszę mieć jednak CC a miał być poród naturalny. 

Ja również aktualnie używam oleju ze słodkich migdałów z polecenia fizjoterapeutki ze szkoły rodzenia. O Efektach mogę powiedzieć dopiero po porodzie :) 

uzwyalam i dało duzzo :) 

Trzeba próbować , na pewno nie zaszkodzi 

A robiliście ten masaż same, czy z pomocą Partnera/Męża? 

Ja robiłam sama

Sama , sama :)

Używałam olejku z firmy Hagi mama dostępny w rossmann

Ciekawe czy są tutaj mamy które masowaly, a mimo to miały nacinane krocze? Ale wydaje mi się że chyba lepiej spróbować, raczej nie zaszkodzi. Ja mam plan tylko muszę jeszcze kupić olejek.

Ja używałam olejków jak na zdjęciu. Od 34 tygodnia masował mnie mąż co 2 dni. Ale na poczatku co 3 dni. Olejki mnie nie uczuliły. Lepiej gdy masaz krocza wykonuje ktoś. Wtedy można się rozluźnić. Masaz prezentowała nam fizjoterapeutka na szkole rodzenia. 

Niestety nie powiem czy pomogło bo miałam cc. 

Chodziłam do szkoły rodzenia i według zaleceń masowałam krocze i mi nie pomogło nic, a nic. Miałam pęknięcie 3 stopnia;/.

W sumie koleżanka niżej zadała dobre pytanie - czy wiele kobiet pękło mimo wykonywanego masażu? 

Nie powiem, nie pogardzę jeśli będzie masował mnie Mąż, ale zastanawia mnie fakt czy samo pękanie nie zależy bardziej od sposobu i siły parcia? 

U mnie skończyło się na CC, więc niestety nie pomogę w tej kwestii. 

Niestety nie mogłam robić ze względu na ciągłe infekcje w ciąży 😢 poród zakończył się szyciem 

u mnie również ciągłe infekcje dlatego nie pomogę, ja popękałam przy pierwszym lekko, a przy drugim to już po całości.

Właśnie ja się też zastanawiam czy masaż krocza to nie jest połowa sukcesu, ale nawet jakąś niewielka część. Oczywiście uważam, że lepiej masować skoro wiele kobiet ale też specjalistów twierdzi, że to pomaga. Tylko obawiam się, że druga połowa sukcesu to właśnie ten prawidłowy oddech podczas porodu i siła parcia tak jak pisze koleżanka.