Mamy karmiące i leki na ból gardła

no niestety dorwało i Alę… 38,5 gorączki i katar :frowning:
kochane, co myślicie o nebulizatorze? korzysta któraś? opłaca się? Jakiej firmy najlepiej?

To nie dobrze :frowning: byłaś z małą u lekarza i zalecił inhalacje? U nas jeszcze nie było konieczności stosowania inhalatora, ale wiem, że u nas w mieście w sklepach ze sprzętem medycznym można wypożyczyć inhalator. Koszt to 5zł/tydzień, więc niewiele, a zawsze można wypróbować rożne modele i potem kupić dla siebie ten, który najlepiej się sprawdził.

Siostra karmi piersia.i ma straszna chrypke i boli ja gardlo o doktorka mówiła jak pisałam.wczesniej zeby.płakała szalwia i zazywala hasco sept do psikania.na gardlo.

Szalwia dziala przeciwzapalnie :slight_smile: plukanki z szalwii sa bardzo dobre. :wink: polecam.

Z inhalatorem nie pomogę bo nie mamy i na razie nie musieliśmy kupować na całe szczęście.

Ewcia siostrze poleć na ból gardła płukankę z solą. Też działa cuda.

Ja akurat po plukaniu z solą miałam wrażenie że gardło jeszcze bardziej podrażnione i już wolałam z wodą utleniona.
Ja też z nebulizatorem nie pomogę.
Sama teraz zastanawiam się nad aromaterapia. Ciekawa jestem czy to działa…

Lekarka mówiła, że warto się zaopatrzyć w nebulizator, bo są przydatne podczas silnego kataru i kaszlu,dlatego pytam czy któraś korzystała, bo nie wiem czy faktycznie się przydaje. A wiadomo, że do tanich nie należy,więc nie chciałabym kupić bez potrzeby i wywalić pieniędzy w błoto. Hm… U nas też jest sklep medyczny, może też będzie możliwość wypróbowania, musiałabym podejść i zapytać.
Ogólnie przepisała jej tylko tantum verde, coś na katar, sól fizjologiczną i syropek na katar. Gorączkę kazała zbijać jedynie gdy przekroczy 38. Zajrzała w buzię i mówi, że wkrótce pojawią się pierwsze ząbki :smiley: także wyczekujemy, bo widać, że ją swędzą.

Mam Omrona, jednak lepszy jest podobno Philips ( efektywniejsze dobieranie czas, szybszy i wytrzymalszy). Planuje zmianę, rozważam nowość Intec Mesh, bo jest podobno bardzo cichy, ale cena troche odstrasza. Czekam az ktos znajomy wyprobuje, bo moja córka od jakiegos czasu boi sie tego zwyklego. Generalnie zdecydowanie polecam, u nas nieraz i nie dwa udało się uniknąć antybiotyku. Starsza ma z powodu alergii często zakurcz oskrzeli, nebulizatorem szybko udaje się ja “rozkurczyc”. Młodszej często zwykłą solą fizjologiczna lub Nebudose leczylam katarek i chrypke. Na Internecie kupisz dużo taniej niż w sklepie medycznym czy aptece.

Fajne ta wyszukiwarka ale chyba ja raczej wolę dla świętego spokoju iść do lekarza żeby lekarz mi zalecił co mogę brać.

Aniu to koniecznie podejdź do takiego sklepu. Może i u Was da sie taki sprzęt wypożyczyć do domu:)
Co do ząbków to jeszcze sie nie ciesz, mi lekarz w czerwcu mówił że ząbki za 2-3 tygodnie sie pojawiął, mamy połowę listopada i nadal nie ma żadnego:p
Aleksandra popieram, lepiej sie upewnić u lekarza niż brać coś na własną rękę.

Tez jestem zdania ze po leki to do lekarza a nie w wyszukiwarki. :smiley: ale fajna rzecz, nie ma co. ;p

No niestety w poniedziałek znów do lekarza. Mała jest tak zachrypnięta, że aż skrzeczy, do tego kaszel się pogarsza, jest marudna :confused: mnie też się pogorszyło, kaszlę, że mam wrażenie, jakbym miała zaraz płuca wykaszleć a w dodatku czuję się potwornie osłabiona i łamie mnie w kościach… To już chyba niestety grypa, więc bez większych ilości leków sie nie obędzie…

ja korzystałam z e-lactancii w 2 stronę, kiedy lekarz pozwolił brać przyjmowane przeze mnie leki przy kp, dla pewności sprawdziłam i według tego stwarza to ryzyko, także nikt nie jest nieomylny :slight_smile: ale myślę, że dla Ciebie herbata z miodem i sokiem z malin/jeżyn chyba by była też jakąś pomocą, w każdym razie mogę powiedzieć, że u mnie działa :slight_smile: dużo zdrowia dla Was :slight_smile:

Aniu nie dobrze ;/ daj znać jak się czujecie, oby choroba szybko Was opuściła. Dużo zdrowia życzę!

Ja również uważam że jak po leki to tylko do lekarza. Później oczywiście można sprawdzić ale też wszystko jest napisane w ulotce i wiadomo czy KP można dany lek brać.

Aniu zdrówka dla Was.

Dziękujemy :slight_smile: Dziś znacznie lepiej. Ja dostałam antybiotyk, mała petit dril i krople przeciwkaszlowe na noc oraz IbuVit C. Udało nam się pożyczyć inhalator więć się inhalujemy. Przedwczoraj miałam w nocy taki napad kaszlu, że córę budziłam co chwilę a sama nie mogłam zasnąć przez 2 godziny… Dziś już na szczęsie duuużo lepiej. Mala odzyskała głosik. I ogólnie widać po niej że dużo lepiej się czuje, jednak nasza lekarka miała rację, żeby póki co nie zapisywać antybiotyku. Jutro kontrola bo miewa nadal ataki kaszlu i widać że jest taki męczący i nie może odkrztusić.

To super, że udało się wypożyczyć inhalator :slight_smile: oby pomógł w zupełności wyzdrowieć córeczce, bo malutka z pewnością się męczy :frowning: decyzja o wstrzymaniu antybiotyku bardzo dobra, znam mnóstwo lekarzy, którzy ich nadużywają. Potem bakterie się uodparniają i takiego pacjenta nie ma czym leczyć, gdy poważnie się rozchoruje. Im mniej antybiotyków w życiu przyjmiemy tym lepiej dla nas.

M.Jacek jestem tego samego zdania - antybiotyk powinien być ostateczną koniecznością, gdy inne leki nie pomagają. A skoro można wyleczyć bez niego, to bez sensu go zapisywać. Fakt, wydaliśmy kupę kasy na leki ale najważniejsze, że pomogły, a córcia dochodzi do siebie.

Ania dobrze, że na razie udało się obejść bez antybiotyków no i dobrze, że udało Ci się pożyczyć inhalator. A skoro jest lepiej to oby tak dalej. :slight_smile: