Mama w połogu – jak jej pomóc?

Fizyczne zmęczenie, wahania nastroju, nieraz również trudności z karmieniem piersią… Wsparcie w połogu ze strony bliskiej osoby jest na wagę złota. Nie usuwaj się teraz w cień, wręcz przeciwnie – zaoferuj pomoc. Co możesz zrobić?

Życzliwa rozmowa

Często to właśnie zwykła rozmowa potrafi najskuteczniej podnieść na duchu. Hormony szalejące w organizmie kobiety w połogu nieraz skutkują wybuchami złości, płaczem, poczuciem bezradności i osamotnienia. Podaruj swojej przyjaciółce to, co najcenniejsze: czas i życzliwą uwagę. Nie pouczaj, nie oceniaj, nie udzielaj rad, jeśli młoda mama sama o nie nie poprosi, a „jedynie” cierpliwie słuchaj. I w żadnym wypadku nie zadręczaj jej swoimi problemami! To jest jej czas i jej potrzeby są teraz na pierwszym miejscu.

Pomoc w codziennych obowiązkach

W połogu nawet najprostsze czynności mogą stać się wyzwaniem ponad siły, szczególnie gdy poród był ciężki. Nie narzucaj swojej pomocy, ale daj do zrozumienia, że w każdej chwili możesz wesprzeć ją w codziennych obowiązkach: ugotować obiad, posprzątać, zrobić pranie. Młoda mama powinna odpoczywać, regenerować siły i skupiać się na nowym członku rodziny, a nie na bałaganie.

Skompletuj wyprawkę dla noworodka! (2).png
5 minut dla siebie

Zmęczenie i konieczność ciągłego zajmowania się maluszkiem skutkuje tym, że nieraz brakuje czasu nawet na wzięcie prysznica, uczesanie się czy ubranie. Tymczasem świeżo upieczona mama nie przestaje być również kobietą, która chce się czuć dobrze we własnej skórze. Zadbanie o siebie potrafi bardzo skutecznie poprawić samopoczucie. Zaproponuj, że przez ten czas, kiedy przyjaciółka będzie zajmować się sobą, ty będziesz mieć na oku jej pociechę.

Polecamy: Księżniczka w połogu – jak dbać o siebie po porodzie?

Wsparcie specjalisty

Z każdym kolejnym dniem stan psychiczny przyjaciółki pogarsza się? Nie wykazuje chęci opiekowania się dzieckiem? Jest apatyczna, przygnębiona i często płacze? Twierdzi, że nie nadaje się na matkę? Jeśli dostrzegasz, że stan psychiczny młodej mamy jest niepokojący, to może być znak, że pojawiła się depresja poporodowa. Delikatnie zasugeruj przyjaciółce lub jej najbliższym konsultację ze specjalistą. Możesz również poprosić o pomoc położną, która odwiedza ją w ramach wizyt patronażowych

Tekst :Małgorzaty Przybyłowicz-Nowak

Kobieta, która sama urodziła dziecko doskonale wie co jest potrzebne kobiecie w połogu

Zgadzam się z Tobą Mariczka88. Kto przeżył na własnej skórze trud porodu i połogu wie doskonale z czym to się je

Wsparcie psychiczne i fizyczne, pomoc w czynnościach życia codziennego, szczera rozmowa oraz okazanie empatii - napewno okażą się pomocne w okresie połogu

Matka najlepiej rozumie, więc to ona może okazać się bardzo pomocna

Nie raz wystarczy zwykła rozmowa, miłe słowo, uśmiech i zaraz wszystkie problemy pacjentki znikają. :slight_smile:

Wsparcie psychiczne jest bardzo ważne

Czasem uśmiech wystarczy wesprzeć na duchu

Dobre słowo również czyni cuda

I bezinteresowna pomoc

Każda porodówka, oddział położniczy gdyby nie straszył - dawałby dobre pierwsze wrażenie.
Bo to także jest istotnym czynnikiem decydującym o samopoczuciu kobiet

Nie wiem dlaczego większość szpitali jest taka brzydka

Ja wychodzę z założenia że wystrój wnętrza szpitala jest nie ważny, tzn. Nie jest najważniejszy.
Priorytetem uważam powinien być personel, który sprawuje opiekę nad pacjentami. Bo przede wszystkim bezpieczeństwo matki jest najważniejsze!

Jasne, również tak uważam. Ale dlaczego nie można połączyć komfortu pobytu w szpitalu z dostępem do wykwalifikowanych specjalistów?

Niestety jak widać nie można mieć wszystkiego. …

Może za ileś lat uda się mieć te dwie rzeczy naraz

Komfort psychiczny w połogu jest szalenie ważny.
W moim przypadku denerwowali mnie znajomi, którzy zamęczali mnie ciągłymi telefonami i smsami z pytaniami : czy karmię piersią? Itp.
Uznawałam te pytania za wścipskie i nietaktowne, ponieważ co kogo interesuje fakt czy karmię piersią czy nie. . .

Po porodzie każda kobieta zachoruje się inaczej. Jedna tak jak dotychczas, druga jest płaczliwa, i nie potrafi tak do końca odnaleźć się w nowej sytuacji.
Potrzebny jest czas, cierpliwość i dobre serce

Depresja poporodowa może wystąpić nawet do kilku lat od momentu porodu. Patogeneza jej wystawiania nie jest do końca poznana.

Depresja poporodowa dotyka ok. 20% kobiet. Oznacza to, że co piąta kobieta ma problemy z nią po urodzeniu dziecka. Depresja poporodowa bywa mylona z tzw. Baby Blues, nie są to jednak to samo. Depresja poporodowa jest wymagającą leczenia chorobą.