Dokladnie skoro my musimy unikac w ciazy tych zapachow, to po co truc dzieci
Kupiłam sobie lampę na hybrydowe i nic nie czuć. Można przy dzieciach malować.
Ja tez juz od dłuższego czasu mam hybrydę i nic nie czuć przy malowaniu. Tylko przy ściąganiu acetonem chodzę do innego pokoju, bo ma zapach ale taki bardziej wyraźny wiec jak mam mocliowosc to sie troszkę oddałam od dziecka
Oj powiem Wam zebyscie i tak uwazaly na hybrydy, bo sa jeszcze bardziej chemiczne niz zwykle lakiery do paznokci. I wbrew pozorom ich opary tez mogą przeszkadzac dzieciom.
Ja mimo, że robię sobie paznokcie hybrydowe zawsze ale to zawsze robię to w innym pokoju niż jest Synek. Mąż wtedy albo idzie z nim na spacer albo po prostu bawią się w innym pokoju. Ja po zrobieniu paznokci wietrzę pokój w którym je robiłam. Niby nic nie czuć no ale po co mimo wszystko Syn ma być w tym samym pokoju i patrzeć na tą lampę i nawet ten delikatny zapach wąchać.
Ja najczęściej robię hybryde ale poza domem a jeśli nie robię albo maluje paznokcie u stóp to robię to wieczorem gdy maluch już śpi inaczej nie byłoby szans i w innym pomieszczeńiu. Ale w ciąży malowałam paznokcie cały czasu u stóp lakierem a u rąk najpierw hybryda w salonie a potem też lakier i szczerze nawet by mi do głowy nie przyszło że coś. Nigdy nie słyszałam że nie można wdychac
Justyna opary lakierów, hybryd itd sa bardzo niebezpieczne. Ja jako kosmetyczka, jak tylko dowiedzialam sie o ciazy pracowalam zawsze w maseczce i po kazdym zabiegu wietrzylam salon. Niby ja jako kosmetyczka jestem bardziej odporna na te opary, ale tak po 8-10h w tych oparach glowa bolala. Wydaje sie ze to nie smierdzi, a jednak wplywa to na nas i na rozwoj malucha
No tyle godz rozumiem ale to co kobiety w ciąży nie powinny malować paznokci w ogóle?
Ja osobiście malowałam paznokcie w ciąży bardzo często. Choć szczerze powiedziawszy zapach niezbyt mi pasował i często drażnił, wtedy po prostu malowałam przy otwartym oknie albo na balkonie, co niestety o tej porze roku nie jest takie proste. Malowanie paznokcie kompletnie mi nie zaszkodziło w ciąży ani dziecku, nie widzę w takim razie przeciwskazań. A dla mam które jednak obawiają się jakichś powikłań przez to proponuję zakupić maseczki na twarz w aptece, naprawdę groszowa sprawa a będziecie miały czyste sumienie
Justyna mogą malować paznokcie ale po pomalowaniu trzeba dokładnie wywietrzyć pomieszczenie i pozbyć się zapachu.
Ja niestety w ciązy nie mogę malować. Nie wiem czy ktoś tak ma jak ja, ale jak tylko pomaluje paznokcie to po trzech dniach niestety płytka paznokcia odkleja mi się od palca Czytała że tak właśnie czasem w ciąży się zdaża i że też musiało to na mnie trafić
Przed ciążą malowałam często i zwykły lakier i hybrydy robiłam.
Ja w ciąży nie malowałam bo na poród gdyby trafiła sie cesarka to trzeba mieć i tak lakier ściągnięty przynajmniej na jednym palcu,
A dlaczego hybrydy są aż tak niebezpieczne czy aż tak złe chemicznie? W sumie to hybryda nie jest jakas stara i pewnie jej skutki za kilka lat sie odczuje czy są dobre czy złe. Bo wiadomo że jak się acetonem już zmywa paznokcia to nawet w ciąży nie powinno się tego robić.
Ja maluję paznokcie przy moim szkrabie, tzn siedzę w kuchni niedaleko okna które mam rozszczelnione, a młody biega i bawi się wszędzie, najczęściej niedaleko mnie. Nie wiem czy zapach lakieru mógłby drażnić maluszka, ale lepiej uważać.
Mo bratowa w czasie ciąży zrobiła raz hybryde. Teraz po ciąży ani nie mam chybryd ani zwyklego lakieru. Wolę mówić, że nie mam czasu na pomalowanie paznokci. A prawda jest taka, że zapach po lakierze do paznokci roznosi się po całym domu i nie chce żeby moje dziecko siedziało w tym smrodzie. Mieszkanie mam małe. Mimo, że się je wietrzy to ten zapach się zawsze długo utrzymuje. Więc przy córce nie maluje paznokci. Po porodzie wcale tego nie robię. Paznokcie chociaż sobie odpoczną. Teraz je tylko piłuje paznokcie tak żeby były krótkie i żeby nie zrobić córce krzywdy przez przypadek.
Teoretycznie malować można, tylko dobrze przy otwartym oknie, a potem porządnie wywietrzyć mieszkanie. Warto też wybierać lepsze lakiery - bez formaldehydu, toluenu i innych szkodliwych substancji (jeśli się nie mylę, to Inglot takie ma) - zawsze to mniej do wdychania
Nawet jak się wywietrzy mieszkanie to ten zapoch po lakierze do paznokci się zostaję. Czy tylko ja mam taki wyczulony zapach po tym.
Ja zawsze maluję latem na balkonie, zimą w łazience przy włączonej wentylacji. Mój mąż bie akceptuje tych “zapachów” więc,nie wyobrażam sobie usiąść przy dziecku i malować paznokcie. Poza tym jest w takim wieku, że zaraz by mi pociapał paluszkami
Ja staram sie nie malowac paznokci w obecności dzieci.Wychodze to innego pomieszczenia tak gdzie nie ma dzieci.Od tego zapachu boli mnie głowa a co dopiero jakbym malowała przy dzieciach.Wiadomo ze mozemy je malowac bo zawsze kobieta wtedy wygląda pieknie i zadbana Ale unikać tego robic przy dzieciach.
Ja uważam, że przed porodem można sobie te parę tygodni odpuść. I przez ten czas nie malować paznokci, a paznokcie też odpoczą.
Ja przed porodem kilka dni już mialam zmyte paznokcie tym bardziej ze mialam planowana cesarke i chciałam żeby paznokcie były czyste i bez śladu lakieru