Czy ktoras z Was sposowala moze ten lek przeciwbakteryjny Macmiror 500 complex.?
Po zastosowaniu bylam cala zalana tym lekiem na kolor zolty? Czy to znaczy ze dobrze sie wchlania i czy tak ma byc?
Pamela.Mokra, pod koniec ciąży badanie GBS wykazało, że jestem nosicielką gronkowca złocistego. Brałam więc dopochwowo Macmiror 500. Po zaaplikowaniu globulki powinnaś poleżeć choć przez kilkanaście minut, a najlepiej brać ją przez samym snem i już w miarę możliwości nie wstawać. Pamiętam, że czasem na wkładce była żółtawa wydzielina, ale mimo to udało mi się zaleczyć gronkowca, co jednoznacznie udowodniły wyniki badań po porodzie
Chyba coś Ci się przyplątało?Tak miałam go kiedyś przepisany.Nie wiem czy tak ma być,ale mi się wydawało,że ta globulka mi wyleciała i nie zadziała.Myślę,że może trzeba ją włożyć głębiej albo po prostu tak ona się rozpuszcza.Ten lek strasznie brudzi bieliznę.
Pamiętaj o probiotykach np. Trivagin ,Lacibios Femina.
Nie ja musze ja zazywac ze wzgledu na ten krazek… Raz na tydzień zeby wlasnie nic sie nie przyplatalo.
Po zaaplikowaniu poszlam spac na 3 godz w poludnie a jak wstalam to praktycznie wylecialo ze mnie duzo zoltej mazi… I teraz na wkladce tez mam zolte plamy.
Niestety musze ja aplikowac w południe bo rano i wieczorem biore luteine i niestety gleboko nie moge ja wlozyc bo czuje ten krazek i boje sie tam cos ruszac…
Stosowałam go tylko przez jedną kurację i zawsze na noc. Faktycznie rano nie zawsze, ale dość często większość wypływa. Na pewno plus za kształt, bo są dość łatwe w aplikacji, ja np. nie lubię gynalginu, bo w aplikacji najdelikatniejszy ani najłatwiejszy nie jest, przynajmniej dla mnie .
Ja stosowałam dwukrotnie w tej ciąży, za każdym razem na noc aplikowałam, a jak tylko wstawałam, to zawsze sporo żółtej mazi wypływało. Ale pomagał mi na infekcje. Miałam na 8 dni za każdym razem przepisane. Ten przynajmniej nie piecze jak wypływa… Bo teraz ma co tydzień gynofemidazol i jak jest infekcja to ok, a jak już profilaktycznie, to piecze jak wypływa.
No to dobrze bo juz myslalam ze cos nie tak:) a na ulotce nic nie jest wspomniane…
Mimo ,że aplikowałam go na noc to rano miałam wrażenie ,że wszystko wyleciało i pobrudziło mi bieliznę.
Mi to cala wkladka przeciekla . dobrze ze poscieli nie ubrudzilam.
gudrun, to ja myślałam zawsze, że jak piecze tzn. że jest podrażnienie i lek działa… Tak samo jeśli chodzi o wypłynięcie, to mam taką teorię, że jak jest co leczyć to go wypływa mniej.
Mi tak zawsze mowiono z luteina dopochwowa ze jezeli wyplywa to organizm pobiera tyle ile trzeba a reszte wydala w postaci wlasnie tych “wyciekow”.
Mi ten lek to jeszcze dzisiaj 3 dzień i dalej po trochu cos wycieka. Zapytam się mojego lekarza moze o inny bo ten jest tragiczny.