Hej dziewczyny.
Bierzecie w ciąży luteinę dopochwowo?
Ja jestem w 29 tyg.ciazy i cały czas biorę.
Kiedy wam lekarz odstawil luteine czy nadal jeszcze bierzecie tak jak ja?
I też mialyscie ciągłe infekcje dróg rodnych od tego leku?
Czytałam ulotkę że są to skutki uboczne od tego leku.
Ja brałam luteine i to do 35/36 tc jakoś później trzeba było odstawić.
Lekarz mówił że po 36 tc nie powinno się już brać bo może być problem później z porodem w sensie że trzeba będzie wywoływać.
Ja nie brałam ale za to miałam cały czas prawie jakieś infekcje i prawie całą ciążę byłam na globulkach masakra jakaś.
W ciąży kobieta jest wogole bardziej podatna na infekcje, może to nie ma związku z tym lekiem. Ja brałam w pierwszej ciąży od 7 miesiąca do 36-37 tygodnia. Nie miałam żadnych skutków ubocznych.
Ja w ogóle nie brałam, ale słyszałam że można na spokojnie brać jeśli są takie wskazania lekarza. W końcu komuś trzeba zaufać
Odkąd biorę te tabletki to mam ciągłe infekcje.mimo że brałam globulki to i tak ciągle to do mnie wraca.jakaś masakra.
No ale dużo czasu do końca już mi nie zostało czyli 10 tyg. Jakoś się przemęcze
Może już mój lekarz mi nie długo odstawi te leki…
Mozesz poprosic lekarza o zmiane leku jesli tem sprawia Ci problem. Luteina jest rowniez w postaci podjezykowej badz w formie tabletek. Jednak to juz drozszy biznes. Ponadto luteina dopocheowa wchlania sie najlepiej no i omijamy zoladek jednak gdyby infekcje byly kocno iporczywe to mozna rozwazy zmiane drogi podawania.
Ja brałam, luteine ponad miesiąc i nie zaobserwowałam u siebie takich problemów, ale każda z nas na każdy lek może różnie reagować i powinno się poinformować lekarza o tym się dzieję.
Ja brałam luteinę ale przez pierwsze cztery miesiące potem na szczęście już nie musiałam:)
Przeważnie luteinę bierze się na koniec ciąży , chyba że we wcześniejszej ciąży są problemy np skrócona szyjką to żeby nie ingerować bardziej bierze się luteinę pod język. Ja brałam pod koniec i prawie do samego końca oczywiście miałam przy tym też różne infekcje dróg moczowych . Ale mój lekarz prowadzący zalecił mi przy pobieraniu moczu zakładać tampona żeby wynik był z samego moczu i wtedy infekcji nie było. Z kim bym nie rozmawiała to większość koleżanek przyjmowała luteinę . Na niektórych może działać tak że robią się obrzęki i nabiera się wody w organizmie ja na szczęście nie miałam takich problemów
Około 35 tygodnia
Ja również luteinę musiałam stosować przez całą ciążę właściwie już od pierwszej wizyty gdy lekarz mi ją potwierdził na początku Dostałam podwójną dawkę później jakoś w trakcie ciąży została ona zmniejszona a w drugiej połowie zaczęły się pewne komplikacje i od nowa miałam podwojoną dawkę brałam ją gdzieś do około trzydziestego szóstego tygodnia do momentu aż został mi ściągnięty pessar ginekologiczny bo już od tego 36 tygodnia organizm miał zacząć przygotowywać się do porodu i nie było mowy o jakichkolwiek dodatkowych lekach na podtrzymanie jeżeli chodzi o infekcje mnie od luteiny na szczęście ominęły ale fakt lekarz wspomniał mi że zbyt długie stosowanie może powodować właśnie taki skutek uboczny natomiast musimy jakoś to przetrwać bo do utrzymania ciąży Jest ona konieczna powiem że jakiś tam sporadyczne swędzenia i pieczenie Może momentami się zdarzało natomiast nie było to nic bardzo uciążliwego