tak to prawda ze każda ciąża jest inna. spodziewam się ze tak dobrze mogę się juz nie czuć nigdy dlatego teraz na maxa doceniam to ze jest tak dobrze :) ogólnie wszyscy raczej narzekają na ten 1 trymestr a ja nic. Licze ze jak ciążę przechodze tak spoko to i jak maluszek sie pojawi to tez bedzie spoko, bez kolek i płaczu :)
chyba ostatni, chodziłam jak tykająca bomba i nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę dziecko
u mnie najlepiej bylo w pierwszym :)
ostatni, ze wzgledu na temperatury byl najgorszy
Najlepsze są chyba środki na początku nas męczą różne objawy i złe samopoczucie nam doskwiera a jeśli chodzi o końcówkę to też jest ciężko się ruszyć czasami więc nie ma mowy o dobrym samopoczuciu środek jak ustają niektóre objawy mniej więcej dochodzimy do siebie i mamy więcej siły żeby coś robić jest najlepszy
Myślę że jak ktoś nie mam mdłości i dobrze się czuję na samym początku to nawet i ten pierwszy drugi trymestr może być dla niego okej ewentualnie dopiero trzeci może dawać jakieś oznaki bólu i coś może doskwierać Natomiast te mdłości na samym początku to jest chyba najgorsza sprawa
Ja cały czas się super czułam tylko Podkonice te dodatkowe kilogramy dawały w kość do tego opuchnięte nogi
U mnie niestety chyba żaden. Początek to mdłości i wymioty, przeszkadzały mi wszystkie zapachy. Później zgaga, ból kręgosłupa i nóg, senność w dzień i bezsenność w nocy. Koniec to chyba jak u większości ogólnie ciężko zawiązać buty czy założyć skarpetki :) Najgorszy był częstomocz i zamartwianie się czy z dzieckiem wszystko w porządku bo wyniki z badań słabe. Ale najważniejsze teraz dla mnie jako matki to że mam zdrowe i śliczne dzieci :))
Dla mnie najlepszy był drugi. W pierwszym chodziłam jak trup z niskim ciśnieniem, w trzecim mnie bolał kręgosłup i już powoli wszystko. W drugim mogłam góry przenosić�
Nelia to bardzo współczuję ci tak złego samopoczucia przez całą ciążę
No tak samo miała moja siostra całą ciążę źle się czuła nawet w połowie była na kroplówce bo była taka słaba
Ja też nie wyobrażam sobie całą ciążę czuć się źle, tym bardziej że do 8 miesiąca chodziłam do pracy, mieliśmy mały remont w mieszkaniu i w zasadzie to do 3 trymestru żyłam prawie że bez zmian.
Wydaje mi się że życie nad trochę okrutnie czasami taktykę podczas ciąży. Przecież to powinien być właśnie piękny czas, trzeba się tym cieszyć a nie leżeć i zdychać i liczyć ile jeszcze do końca xD
Czasami nie mamy wpływu na to jak czujemy się w ciąży niestety są dni że się właśnie leży i nie ma się ochoty wzlec z łóżka ;)
Ja mam nadzieję, że wynagrodzi mi ten zły czas w postaci grzecznego dziecka, tak bym chciała ale czy tak będzie? dowiemy się jak urodze
U mnie zdecydowanie 2 trymestr był najlepszy. Bo w pierwszym mdłości i zawroty głowy powodowały kompletne osłabienie organizmu. Dużo spałam i nie miałam apetytu. W drugim wszystko się unormowało
najgorzej, jak ktos jest bardzo aktywny a w ciazy kaza mu lezec... dramat
No wtedy jest ciężko ja pod koniec musiałam leżeć naprawdę ciężko było tylko tydzień a współczuje tym co leżą cała ciąże
Dla mnie drugi , pierwszy mega złe calopoczufie , trzeci już za ciezko
z reguły 2 trymestr to chyba ulubiony każdej kobiety :) ale wszystko można znieść dla dobra naszych dzieci. niby 9 miesięcy to długo a jednak nie tak długo jak potem sie okazuje i cały okres ciąży mija naprawdę szybko :)
U mnie w sumie najgorsze były pierwsze tygodnie ciąży zanim organizm się przestawił