mamameg - na takim forum ciężko znaleźć osoby, które użytkują dokładnie taki sam model fotelika. prędzej na jakiejś dedykowanej grupie na fb dostaniesz konkretne opinie osób użytkujących 
Tych fotelików nie znam. Miałam do czynienia z fotelikiem besafe oraz z Cybex aton M. Besafe okazał się za duży dla mojego dziecka (mimo wkładki niemowlęcej) i musiałam na biegu zmieniać fotelik, bo inaczej był krzyk i rozpacz. Po zakupie Cybex Aton M okazało się, że podróż autem jest super i dziecko śpi
Nie miałam problemu z opadającą brodą. Dziecko bardzo wygodnie i dobrze było ułożone, ale fotelik mieliśmy zamontowany na bazie isofix. Kilka razy jak miałam fotelik zamontowany na pasach, to faktycznie z brodą był problem, ale wtedy musiałam poprawić ułożenie fotelika i było już ok. Także moim zdaniem problem, o którym piszesz jest związany ze złym zamontowaniem fotelika.
Maxi Cosi daje też dożywotnią gwarancję , wydaje mi się ,że to nie przypadek.Foteliki przechodzą wiele testów i sprawdzają się świetnie.Firma ma dobrą opinię.
Ja osobiście wybrałabym z tej firmy.
Pcheła, aby zasięgnąć informacji na grupach fb trzeba mieć i przede wszystkim chcieć mieć założony profil (ja jestem przeciwniczką fb) w związku z tym korzystam z dostępnych dla mnie metod za pomocą których mogę poznać opinie użytkowników
Na forum jest wiele “świeżych” mam więc liczyłam na opinie zwłaszcza jeśli chodzi o MC bo jak widać z wcześniejszych wypowiedzi to jednak bardzo popularna marka. O dożywotniej gwarancji wiem i uważam, że to świetne rozwiązanie, natomiast bardziej interesuje mnie czy mamy są zadowolone z użytkowania.
Jeśli zaś chodzi o cybex aton to kwestia zamontowania fotelika 0-13kg nie ma znaczenia, bo dziecko włożone do “skorupki” przybiera jej kształt - ono jest źle wyprofilowane. Czy zamontujemy go na bazie czy zapniemy pasem pozycja Maluszka pozostanie niezmienna.
mamameg - może czysto teoretycznie tak. jednak z doświadczenia i praktyki wiem, że tak nie jest. Osobiście doświadczyłam sytuacji, że jak fotelik był źle zamontowany to głowa dziecka leciała, broda była do klatki przyciśnięta i mogło to utrudniać oddychanie. Jeśli fotelik był prawidłowo zamontowany to tego problemu nie było.
Pcheła należałoby ustalić co to znaczy prawidłowo zamontowany? jeśli fotelik jest przeznaczony zarówno do montażu na isofix i pasy to w obydwu pozycjach dziecko powinno być w nim dobrze ułożone i nie byłoby wtedy efektu opadającej brody. Pozycję dziecka w tym foteliku widziałam u córki siostry i żal było mi dziecka…
Moja siostra posiada Cybex atom m i żadnego problemu z opadającą głową nie było. Mała bardzo lubiła nawet swój fotelik. Mieli oni zamontowany na Isofixie, ale w drugim aucie nie raz montowali na pasy i też nie było problemu. Mi się wydaje, że problem u Twojej siostry wynikał ze złego dopasowania fotelika do ich samochodu. Bo to prawda, że i na isofixie i pasach, dany model powinien przyjmować w miarę podobny kąt, więc tutaj już nic nie zrobimy. Jeżeli chodzi o te 2 wybrane, przez Ciebie to na pewno o wiele więcej opinii znajdziesz odnośnie MC, bo jest popularniejszy.
misiowa tak, mówimy o 0-13 kg; wystarczy mi sam fotelik, bo nie będę spacerować z dzieckiem w foteliku przymocowanym do stelaża wózka. Jeśli chodzi o ciężkość, aż tak istotne to dla mnie nie jest, bo fotelik będzie tylko i wyłącznie do samochodu, do niczego więcej. Dziękuję za opinie, zapisze sobie i będę pomału sprawdzać te foteliki
Misiowa tylko problem jest taki, że broda opadała dziecku zarówno w foteliku zamontowanym na pasy w samochodzie jak i zaraz po ułożeniu małej w foteliku, kiedy ten stał jeszcze w pokoju. Niezależnie od kąta nachylenia mała miała zła pozycję. Uważam, że niektóre z fotelików są źle wyprofilowane i dziecko przyjmuje „pozycję banana”. Ponieważ już na wyjście ze szpitala taki fotelik jest niezbędny, a nie mamy możliwości przymierzyć czy będzie odpowiedni dla naszego dziecka to szukam opinii wśród użytkowniczek. Sprzedawcy mówią bardzo zdawkowo, porównują je, ale czy dany model jest faktycznie wygodny mogę dowiedzieć się tylko od tych którzy korzystają z fotelika na co dzień.
mamameg - tak na “sucho” ciężko o tym dyskutować. Osobiście przeżyłam jeden przypadek, gdy w Cybexie córce poleciała głowa do przodu i było to wtedy, gdy fotelik był przypięty na pasy, a ona zasnęła. Musiałam się zatrzymać, poprawić ułożenie fotelika i już nie było problemu. Masz rację, że w łupinie dziecko ma jedną pozycję. Ale sama łupina może mieć kilka pozycji i może to wpływać na ułożenie głowy. Bardzo często na grupie 8 * rodzice wrzucają zdjęcia dzieci i widać, że w różnych fotelikach głowa leci do przodu (broda do klatki). Bardzo szybko jest znajdywany powód: za mało dociśnięte pasy, źle ułożona pupa dziecka, za szybko/za późno wyjęte wkładka niemowlęca lub zła pozycja fotelika.
Jestem bardzo źle nastawiona na cybexa, właśnie ze względu na to że widziałam ulozone w nim dziecko siostry. Ona również nie była zadowolona. Kiedy zwróciłam uwagę że dziecko ma brodę na klatce piersiowej przyznała mi rację, ale ani zmiana pozycji dziecka, ani zmiana kąta fotelika nie przyczyniły się do jej zmiany. Dodam, że mała urodziła się z wagą 3,3kg i nie była przecież bardzo malutka, korzystała z wkładki niemowlęcej. Czy dociągnięcie pasów w łupinie coś zmienia? Moim zdaniem tylko bardziej powoduje przyleganie tułowia do fotelika, przez co broda w dalszym ciągu opiera się na klatce piersiowej.
Właśnie poszukując opini o MC i avionaut trafiłam na filmik znanego fizjoterapeuty - Pawła Zawitkowskiego, który wspominał o tej niezdrowej i niebezpiecznej pozycji banana u dziecka, która jest wymuszana przez łupiny. Podobno to on zaprojektował wkładkę do avionauta, dzięki której pozycja dziecka w foteliku jest płaska i najbardziej odpowiednia. Wraz ze wzrostem dziecka wkładkę stopniowo się redukuje, aż do całkowitego jej usunięcia. Akurat nikt ze znajomych nie posiada tego fotelika, dlatego liczyłam że na forum znajdzie się ktoś kto mógłby pomóc w wyborze.
Mamameg powiem Ci, że zawsze sądziłam, łupiny są odpowiednie dla takich maluszków, a tutaj wychodzi, że wcale nie do końca to odpowiednia pozycja dla dziecka. Mnie szlak trafia jak widzę rodziców wychodzących na spacer z paluszkami w fotelikach na stelażu wózka. Wiadomo podróż nie trwa wieki, ale cały czas dziecko wozić w foteliku to dramat.
Nosidełko to można zabrać ale na krótkie zakupy, ja też nie rozumiem, jak można tak krzywdzić dziecko na spacerze. Przełożenie do gondoli, czy spacerówki, na prawdę nie zajmuje godziny. Owszem jak wsadzimy dziecko do fotelika, to kręgosłup przyjmie pozycję nosidełka. Ale jak te nosidełko pochylimy jakby w tył to głowa z oparcia na klatce piersiowej powinna odchylić się na oparcie fotelika. Megg, odrzuciłaś tę markę i ok. To jest jedna z popularniejszych i jednak dużo osób bardzo sobie ją chwali. Jeżeli chodzi o pana Pawła, to ostatnio fizjoterapeutka na szkole rodzenia, nie do końca pozytywnie wypowiadała się o niektórych jego zaleceniach. Ja przyznaje, że jego filmików nie oglądam, więc swojego zdania nie jestem w
stanie wyrazić. Ucięło mi wiadomość 
misiowa ja cybexa sirone mam ale 0-18 i o ile tyłem do kierunku jazdy jest super to juz przodem masakra. Nie ma klasycznych pasów, ale zapinkę i syn zawsze z auta wysiada cały mokry, ma ciągle podkurczone rączki… Dramat. Kosztował 1800 zł i niby jest jednym z najbezpieczniejszych i tym się kierowałam, ale teraz marzę o zmianie na coś normalnego.
Widać każdemu się nie dogodzi. Modelu nie znam, więc też nie chcę się wypowiadać. Jestem na etapie fotelików 0-13, tylko takie brałam pod uwagę, większa rozpiętość to dla mnie mniejsze bezpieczeństwo. Ale do 4 roku życia najlepiej jak dziecko jeździ tyłem do kierunku jazdy, więc jak tak Wam pasuje to jakoś da się przeżyć.
Córka siostry przesiadła się do fotelika 0-18 mając 13 miesięcy. Nie wiem po co producenci fotelików oznaczają te foteliki 0-18 skoro one od urodzenie wogole się nie nadają?
Wiadomo że bezpieczniejszy są te które mają mniejszy przedział wagowy. Misiowa udając się do fizjo nie wiesz tak naprawdę na kogo trafisz i czy dobrze będzie rehabilitował Twoje dziecko, komuś trzeba zaufać i jakieś zasady stosować. Gdybym tak bezgranicznie ufała to kupiłabym ten fotelik on line bez zastanawiania, a ja szukam informacji popartych doświadczeniem mam, które mogą się wypowiedzieć, bo na co dzień korzystały z danego fotelika.
Zama ja również nie wyobrażam sobie iść na spacer z dzieckiem w nosidelku. Gondola jest przecież o wiele wygodniejsza i zdrowsza dla dziecka. Fotelik zabieraliśmy tylko do lekarza, na szczepienie i wiadomo do samochodu, ale potem starszak był przekładany właśnie do gondoli. Tylko w takiej sytuacji trzeba mieć samochód kombi, bo w innym wypadku nie ma wyjścia i musi wystarczyć łupinka.
Zamarancza - łupiny nie są odpowiednie dla maluszków - to zło konieczne do bezpiecznego przewożenia dzieci. Z tego też powodu tak często i głośno mówi się o tym, aby dzieci w łupinach nie spędzały za dużo czasu, a chyba czas jednorazowy to 2h. Wiadomo, że duzo osób jadąc na zakupy zrobi je te mając dziecko w łupince, ale ważne, aby nie przesadzać bo to wcale nie jest zdrowa pozycja dla kręgosłupa dla takiego maluszka.
Tak do 2h się mówi, że dziecko może przebywać w foteliku. Ja będę musiała dość sporo jeździć, ale albo będę robić przystanek, albo nie bo w 2 się wyrobię. Co prawda im krócej tym lepiej. Straszne dla mnie jest również to jak w opisie nosidełek jest, że nadaje się na bujaczek. Serio, ktoś naraża dziecko w domu na przebywanie w tym czymś. Dla mnie tragedia.
Udając się do jakiegokolwiek specjalisty nigdy nie mamy pewności czy będzie dobry akurat dla nas. To, że rodzina czy przyjaciele chwalą nie oznacza, że jest on nieomylny. W każdej specjalności znajdzie się osoba o odmiennych poglądach.
misiowa - niestety są tacy ludzie. Nie raz i nie dwa spotkała rodziców, gdzie łupina służyła nie tylko do jazdy samochodem, ale również na normalne spacery (nie mówię o szybkich zakupach w markecie) czy jako coś, w czym wozi się dziecko w domu. Tak… znam mamę, która w domu zamiast dziecko włożyć do bujaczka czy łóżeczka lub gondoli wsadzała do łupiny, która była na stelażu wózka. I albo tak woziła dziecko, gdy było aktywne, albo tak dziecko spało, gdy robiło sobie drzemkę. Także niektórzy łupinę traktują jako normalny sprzęt przy niemowlaku.