Krzyk rocznego dziecka przy odmowie

Hej dziewczyny! pokrótce opisze sytuacje, może coś doradzicie, bo już nie mam siły.

syn rok i 3 miesiące, przy odmowie podania mu jakiejkolwiek rzeczy jest krzyk i płacz, ale drze się tak jakby mu się ogromna krzywda działa i łzy lecą wielkie jak grochy. Potrafi tak się wydzierać naprawdę długo. Ja nie ulegam temu, tłumacze spokojnym głosem, że np nie dam Ci nożyczek bo zrobisz sobie krzywdę, będzie bardzo ała. czy to możliwe, że tak wczesnie przechodzi jakiś bunt? Czy to moze być przebodźcowanie? Mamy małą sąsiadkę, ktora tez tak reaguje jak czegos nie dostanie, ale ona ma troche ponad 2 lata i szybko się uspokaja jak sie jej wytłumaczy dlaczego czegos nie może dostać, pewnie dlatego, ze więcej rozumie. Nie mam siły czasami, jak się drze przez przynajmniej 15 minut. czy powinnam odwracac jego uwagę jak zaczyna tak krzyczeć , czy dalej wytrwale tłumaczyć, bo sama już nie wiem co jest lepsze

Ja mam tak samo u swojego 2latka. Tylko, że on zachowuje się tak od ok 3tygodni. Jak coś chce to bunt i płacz aż dostanie.. widzę, że manipuluje nami mimo, że płyną jemu łzy..  mam wrażenie że płacze na zawołanie. Kiedy mówię mu żeby nie płakał bi widzę, że udaje to uśmiechnie się, a po chwili znowu lament;) no ale kiedy jest chory to zdarza mi się, że ulegne;)

Najlepiej tłumaczyć bo dzieci wszystko rozumieją i tak za każdym razem. Widzę po swoim synu, że jak kilka razy uległam to teraz dłużej buntuje się aż zmięknę.. 

Jednak jeżeli nie ulegnę to przestaję płakać. Bawi się jakby nigdy nic nie wracając do wymuszania płaczem bo wie ,że jeżeli akurat nie uleglam to nie dostanie tego co chce.

Mój syn też tak potrafił się drżeć jak by go ktoś ze skóry obdzierał. Tłumaczyć na pewno, ale jak nie pomaga, to ja mimo wszystko odwracała bym uwagę... Taka afera robiona przez dziecko przed nawet 15 min to nic dobrego zarówno dla Ciebie jak i dla niego. Nerwy zdecydowanie niewskazane...

U nas tak nie było , dopiero zaczął teraz mając 3 lata tylko potrafi mnie pobić albo rzucić czymś we mnie jak nie pozwolę . 
Wiec nauczyłam się ze obracam to lekko w zabawę i demonstruje co się może stać Np z nożem albo nożyczkami na sobie i on wtedy wie i mówi ze to jest ostre i nie wolno czy z gorącym ze parzy . 
Też dużo na spokojnie tłumaczyć , Ja planuje iść do psychologa z moim bo już ledwo czasami sobie radzę i napewno podzielę się jeżeli da rady które dzialaja ;)

U nas też się zdążają takie bunty, chcę i koniec a ja na to nie pozwalam wtedy albo tłumaczę albo odwracam uwagę mówiąc jej że coś zobaczyłam przez okno albo że idziemy coś wspólnie zrobić w jej pokoju wtedy o tym zapomina i jest spokój, ale też nie lubię tych złości bo czasami boję się że to źle wpływa na jej psychikę a ja nie potrafię z tym nic zrobić 

U mnie tez ile buntow ale trzeba by konsekwentnym jak juz5 zdarzy się ulegac to dziekco mądre załapie ze warto wymuszać 

no to wątek dla mnie;P

juz sie zaczełam zastanawiać czy okres buntu też jest po przekroczeniu roczku;) 

gdyby było to moje pierwsze dziecko pomyślałabym że robie coś nie tak;) ale moj charakterny diabełek walczy o wszystko co może;P

nożyczki, długopisy, baterie, sznurówki smyczki kontakt o takie rzeczy byłyby najlepsze do zabawy, wszystko co niebezpieczne jest najlepsze;/

a najgorszy jest ten płacz i pisk bo coś chce na już i teraz i nie ma ze nie;/ zazwyczaj staram sie dawać jej wówczas jakieś zamienniki, chce długopis dostaje szczotkę do zebów;) 

nie zawsze działa ale próbuje;) tłumaczenie moze podziała za jakis czas;) bo póki co nie przynosi wiekszych efektów ale zauważyłam ze im bardziej mówi się ze nie wolno to chce usilnie to wypróbować;)

co do afer... no cóż fajnie jak ma sie wyrozumiałych sasiadów;) 

 

 

 

Ja raczej jestem osobą konsekwentna i

moge Stać i słuchać nawet przez godzinę jak krzyczy, tylko boje sie, ze może mu to po prostu zaszkodzić. 

ale dobrze wiedzieć, ze nie jestem sama z tematem ;) 

myslalam po prostu, ze ten bunt zaczyna się trochę później… ale może szybciej się zaczął to szybciej skończy :D

Co prawda u nas synek jest ciut młodszy. Ale również kiepsko reaguje na odmowę . Tłumaczę sobie to tym, że niedostanie oczekiwanej rzeczy oznacza u niego jakby koniec! To jakby jego instynkt przetrwania...nie dostanie tego, to nie chce nic innego. Co prawda szybko mu to mija, i za chwilę zajmuje się czymś innym. Ale zastanawiam się, co będzie przy wyjściu np. do sklepu z zabawkami i odmowie �

Właśnie u nas w sklepie nie ma problemu w sumie.. mały bardziej w domu wydziwia, a w szczególności upatrzył sobie leki, nożyczki, tubki z kremami. Gdyby nie próbował tego np jeść, to może nawet nie zwracałabym na to, ale skubany nauczył sie odkręcać tubki, No przecież nie będzie jadł alantanu :( 

mną ulicy jest Ok, w domu wstępuje w niego jakiś diabełek 

 

ola moze u Ciebie tez tak będzie, ze tylko w domu krzyczki a w sklepie będzie dobrze

No to u mnie chyba ostatnio dzieje się to samo, tylko córka będzie miała rok w styczniu. Co się dorwie jakiejś rzeczy (dziś np pilot do telewizora) i ja jej zabiorę to jest krzyk i lecą łezki. Staram się ją wtedy czym zająć, pokazuję jej np książeczkę z obrazkami i póki co, to zazwyczaj to działa. 

Ja mam wrażenie że te bunty zdarzają Cię co miesiąc albo wszystko można by było do nich przypisać 

U takiego malucha odwracanie uwagi to może być skuteczny sposób. U starszego najpierw komunikat, że porozmawiamy, gdy się uspokoił, a później rozmowa i wytłumaczenie dziekcu, dlaczego tak i tak.

u nas podobnie z tymi nerwami, buntami. Dzieci nas jednak sprawdzają, sprawdzają to na ile są sobie w stanie pozwolić. Ważna jest konsekwencja. Ja też obrałam taktykę ze swoim 1.5 rocznym synkiem odwrócenia uwagi, uspokojenia, później "rozmowie" . A później to przytulanie i całowanie i już jest okej.

Mamadokwadratu masz rację, z dziećmi też nie ma co dać sobie wejść na głowę. Dzieci testują na ile mogą sobie pozwolić. A potem jak się za dużo pozwoli to ludzie zdziwieni że dziecko nie chce słuchać

ja sie czasami nie mogę nadziwić jak te maluchy sa uparte;) mówi sie raz drugi odwraca uwagę a za kilka chwil godzine dwie z powrotem idzie w to samo miejsce i powtórka;D 

Albo za 3 minuty ;D

haha tak;) jeszcze paluszek wyciągnie macha główką ze nie wolno i swoje robi;D