Krew z siusiaczka

Hej dziewczyny szukałam ale nie znalazłam jak coś proszę i przekierowanie. Synowi 10 miesięcy od paru dni po ściąganiu w kąpieli napletka leci krew bardzo mnie to martwi do tego ma taki biały serek w siusiaczku jest tego bardzo dużo i ciężko to wymyc. Co to może być. Synek dopiero wyszedł ze szpitala i boję się ze znowu jest coś nie tak.

Serek to jest brud który się często tam zbiera… a krew? Może za bardzo ściągałaś napletek? I coś się naderwało…
moim zdaniem warto by było udać się do lekarza… niech to sprawdzi

Różnie to może być z tą krwią. Bo może pękła śluzówka przy mocniejszym odciąganiu, albo też po antybiotykoterapii w szpitalu wdała się jakaś infekcja, najczęściej grzybicza przy ujściu cewki moczowej, co daje kruchość śluzówki i jej podkrwawianie oraz taką białawą wydzielinę w większej ilości niż normalnie. A synka nie swędzi ten siusiaczek? Nie pachnie to w przykry sposób?
Pokaż to rodzinnemu, choć wiem, że pewnie doktorów już macie dość, ale szkoda męczyć się z tym w czterech ścianach domu.

Ja bym nie czekała. Jeśli coś jest naderwane to może się wdać infekcja przy takich temperaturach a może już jest. Polecam wizytę o pediatry bo szkoda męczyć małego antybiotykiem ogólnym. Może uda się to zaleczyć miejscowo. Poza tym jak lekarz to zobaczy to będziesz spokojniejsza. A jak mały reaguje na to odciąganie i dotyk na siusiaku? Widzisz, żeby odczuwał dyskomfort?

Może za silno ściągałaś napletek i coś się naderwało? A serki to po prostu osad taki i trzeba się go pozbywać, żeby infekcja się nie wdała, bo może być ciężko.
Ja bym jednak pojechała z dzieckiem do lekarza, bo to pewnie go boli podczas siusiania a i infekcja, albo jakieś zakażenie od moczu się mogą wdać. Lepiej niech to obejrzy lekarz, niż masz się zamartwiać i czekać na nie daj Boże jakąś infekcję.

Lepiej skonsultuj sie lekarzem to Cie uspokoi i bedziesz miala pewnosc czy wszystko w porzadku bo po co narazac malenstwo na wieksza infekcje

Marta chyba juz dawno powinas być u lekarza, to może być poważny problem, my tu nie jesteśmy lekarzami, mam nadzieję ze z twoim synkiem wszystko będzie ok

Hej i jak tam z synem wszystko ok?

Jej byłam u lekarza ale niestety ma tam popękane jakąś gula mu się zrobiła i to ona krwawi :frowning: . Dostał masc i skierowanie do urologa a urolog dopiero pod koniec wrzesnja. Naradzie szukam prywatnie szybszego terminu dam znać. Oprócz krwi pojawiła się również ropą niestety.

O kurczaczki nieciekawie, współczuję Marta. A ta maść jaka? Na tą ropkę? Mam nadzieję, że dostaliście taką trójskładnikową ( antybiotyk, przeciwgrzybiczy i troszeczkę sterydu). Oby synek nie odczuwał zbyt dużego dyskomfortu. Koniecznie szukaj urologa prywatnie, zdrowie dziecka najważnejsze. Trzymam mocno kciuki za pomyślne rozwiązanie.

Oo jacie to nie fajnie mu się tam porobiło… oby szybko mu się to wygoiło no i żeby ten lekarz sie znalazł… masakra ja bym chyba zwariowała jakbym do września musiała czekać…

Kurczę … aż tyle czekać…? Mam nadzieję że ta maść pomoże i ulży trochę maluszkowi… trzymam kciuki żeby jakiś inny lekarz się znalazł :slight_smile:

jeżeli pojawiła się ropa to już bym się bała o małego, do szpitala jedź z dzieckiem na izbę, ropa to kurcze stan zapalny, żeby jeszcze większych problemów nie było…
Swoją drogą jak dla mnie takie małe dzieci powinny być przyjmowane od razu, bez czekania w kolejce, nie rozumiem lekarzy jak można z krwawiącą raną skazywać dziecko na kilka miesięcy czekania w kolejce i bólu przede wszystkim…

No właśnie takie dzieci powinny być przyjmowane poza kolejnością… No ale cóż…

polska rzeczywistość… A dzieci cierpią

Do chirurga dostanie się szybko, ale już to ta szczegółowego specjalisty jak urolog dziecięcy już niestety nie. U mnie w mieście wojewódzkim jest dwóch takich specjalistów i niestety czekać trzeba. Także pozostaje tylko droga prywatna.

z pewnością bym nie czekała na wizytę na fundusz, tylko zapisała się prywatnie

Dzwonilam po lekarzach i wizyte mamy w czwartek za 2 tygodnie najszybciej prywatnie jak sie dalo. Dam znać jak się czegoś dowiemy.

Dzień dobry.
Nie wiem dlaczego u 10-miesięcznego dziecka odsuwała Pani napletek? Nie robi się tego u niemowląt a nawet u starszych dzieci, chyba, że napletek jest przyklejony i chirurg tak zdecyduje. Odsuwając wąski napletek, nawet w kąpieli powodujemy pękanie mikrowłókienek i w przyszłości może dojść do zwężenia napletka a w konsekwencji do powstania załupka. Koniecznie proszę udać się do chirurga i myślę, że wszystko Pani wytłumaczy.
Pod napletkiem pewnie powstałą mała ranka spowodowana pęknięciem włókienek i pokazała się krew, To się zagoi ale może powstać blizenka.
Ku przestrodze dla innych mam. Nie odsuwamy napletka u niemowląt.
Pozdrawiam

No to dziwne bo mi przy wypisie ze szpitala (po porodzie) powtarzano żeby naciągać napletek żeby się stulejka nie zrobiła… przynajmniej raz na dzień i najlepiej podczas kąpieli.
co lekarz to inne zdanie na ten temat :slight_smile: to ja już nie wiem czy naciągać czy zostawić…