Dlatego gruszke odradzam bo ciezko sie nia obsluguje i jest to czasochlonne tym bardziej jak dziecko jest bardzo nerwowe i placze ;) lepiej do odkurzacza albo reczny aspirator do noska i najwazniejsza codzienna higiena nosa poprzez nawlizanie ;)
Kasia u nas nic innego niż gruszka nie przejdzie, nie ma takiej opcji. Zresztą okazało się, że winowajcą takiego zachowania były wychodzące górne jedynki. Już całe szczęście wyszły i znowu mogę spokojnie oczyścić nosek córeczki :)
Na początku używałam soli fizjologicznej i gazika do typowej toalety nosa...
Karolina ooo prosze to umialas sie nia obsluzyc ;D ja probowalam kilka razy na dziaciach od siostry i nici z tego ja bylam zestresowana a chrzesnica jeszcze bardziej ;)
Kasia ja nie mam problemu z obsługą gruszki, zawsze łatwo się usuwa nieczystości :) czasami muszę powtórzyć jak nie uda się za pierwszym razem ale i tak jestem zadowolona :)
Gruszka do samej toalety noska myślę, że sie sprawdza, gorzej jak jest jakiś większy "gil" to chyba już nie wystarczy.
Gorzej tego gila gruszka utrzymac i wyciagnac bo zaraz wlatuje spowrotem do noska ;)
Kasia ja zawsze trzymam lekko zassaną gruszkę i nigdy nic nie wylatuje spowrotem do noska :)
Zrób dla spokoju morfologia może ma zanizone żelazo lub słaba krzepliwosc. Małe dzieci mają tezbardziej kruche naczynka w nosie.