KP przyjemność czy rozsądek

Mamy, lubicie karmić piersią? Czy raczej robicie to, bo wiecie, że Wasze mleko jest najlepsze dla maluszka? 

Dla mnie to przyjemność, rozsądek i ekonomia :) 

Bliskość z maluszkiem, budowanie więzi, dawanie małej to, co najlepsze i w dodatku za darmo :) 

Oczywiście dawanie czegoś od siebie dla takiego maluszka to cudowne uczucie. Jest to napewno mocniejszą więź między mną a synkiem. Cieszę się że mi się udało i że się nie poddałam i postawiłam na karmienie piersią. 

kP bo wiem że to jest najlepsze dla mojego maluszka 

Bardzo sie ciesze ze udało mi sie i mogę karmin piersią są nie raz trudne dni ciężkie zmęczenie daje sygnały jednak bliskości z dzieckiem jest ważniejsza miałam myśli że nie dam rady i się poddam jednak wsparcie drugiej połówki i rodziny pomaga �

Chyba jedno i drugie;) 

Sam widok karmionego malucha wtulonego do nas to jedno a dwa to to ze sie wie ze dostaje to co najlepsze ;)

Anaaa536 super napisane. Jedno i drugie. Choć są trudne momenty to jednak warto wytrwać. 

Przyjemność - widzieć maluszka takiego wtulonego.

Rozsądek - bo dajemy najlepsze jedzonko

Wygoda - mamy zawsze pod ręką ciepłe świeże mleczko

Ekonomia - nie wydajemy pieniędzy

Przyjemność uwielbiam ten widok 🥰

Hmm ciężko mi określić jednoznacznie :)

Wiem, że to najlepsze co mogę dać, a skoro nie było problemów by dzieci nie chciały pić, mleko zawsze było, to karmiłam i młodszego dalej karmię choć teraz już mnie to denerwuje. Mały za tydzień skończy 17 miesięcy i chyba będziemy już kończyć karmienie. Nie czuję by pił a jedynie się tuli i używa cycka jak smoczka. Także to już ten czas na koniec :)

 

Natomiast kolejne dziecko też chcę karmić piersią jeśli nie będzie z tym problemów :)

 

Sam widok wpatrzonego we mnie maluszka też rozczulał :)

Dla mnie to było strasznie bolesne przeżycie, nawet dosyć nieprzyjemne.. nie wiem dlaczego, bo naprawdę chciałam karmić.

teraz się staram nastawić optymistycznie, mam tez większa wiedzę i wierze, ze będzie dobrze :)

 

kolezanki czerpały ogromna przyjemność z karmienia dzieci, uwalnial sie u nich taki hormon szczęścia, ze aż zazdrościłam :) bo u mnie tylko nerwy 

Ja uwielbiam karmić piersią. To dla mnie przyjemne i wygodne :)

Ja przez 4 miesiace byłam mamą kpi. Te nieliczne momenty,kiedy córka jadła z piersi- niezapomniane. Ta wyjątkowa więź, to uczucie miłości :) 

Mleczko zawsze ciepłe i pod ręką a co najważniejsze to jest najlepsze co dziecku można dać . 
Z drugiej strony mały ma prawie 8 mc i je co 1h z piersi i dla mnie to już jest męczące bo drze się okropnie bo musi i koniec . Lekko się zabawka uderzy wiadomo to odrazu piers bo tylko ona uspokoi bo jak przytula to jeszcze gorzej krzyczy . 
Mam plan karmić do roczku , a jak sytuacja się rozwinie to zobaczymy ;) 

MałaZołza ja myślałam ze to z wiekiem mija . To nie pocieszające ;) 

Oj, dziewczyny, nie pocieszacie! Myślałam że będę karmić synka jak najdłużej, ale teraz to się zaczynam zastanawiać... :P 

ZołzaMała cyc najlepszym lekiem na całe zło na to wychodzi :D

Ja.mam wrażenie, że mój maluszek zamienił smoka na cyca:p zatrułam się chyba czymś i ledwo funkcjonowałam 2 dni to często przykładałam syna do piersi bo chciał..  myślałam, że mam mało mleka i nie najada się. Jednak zauważyłam wczoraj wieczorem jak i dzisiaj, że syn nie chce smoczka tylko przy cycku uspakaja się.. wystarczą parę łyków mleka :o

Bo te maluszki też się chcą potulić :) nie tylko samo jedzenie ale i mamusia :D

 

Valentina przejdzie po odstawieniu :D haha. Ja już właśnie myślę kończyć. Starszego karmiłam 18 mcy plus ten 19 miesiąc to było bardziej tulenie i mnie już denerwowało no i z młodszym teraz czuję to samo, a za parę dni skończy 17 mcy. To już mu wystarczy 

no są przytulańce , coś czuje teraz nas to denerwuje a za kilka lat jak podrosną to nam tego brakować będzie ;)