Być może w ciąży jakiś kosmetyk , mydło, nawet szampon który przy spłukiwaniu może uczulić Twoją skórę. W ciazy miałam uda takie nakropkowane , ani to trądzik , ani potówki.. być może jakaś chwilowa kaszka skórna.. minęło po porodzie.
Pierwsza ciąża przebiegła bez większych ekscesów z problemami skórnymi na twarzy czy ciele. A teraz jakiś dramat! Na pośladkach małe krostki mimo że o higienę mocno dbam. Na twarzy czerwone przebarwienia, bez makijażu nie wyobrażam sobie wyjść z domu. A do tego dochodzą miejscami na ciele. I to wcale nie łupież pstry...
Mam nadzieję że moja twarz wróci do normy bo zaczyna być to moim kompleksem.. :/
To nie musi być od kosmetyków. Oczywiście lepiej wybierać teraz te z lepszym składem ale przebarwienia czy krostki czy tak zwane pypcie skóry mogą być od hormonów. Ja takich pypciów i krostek miałam mnóstwo ale stopniowo już znikaja
Tak to raczej wina hormonów. Ja używałam w ciąży tego samego co zawsze i czasem krostki były a czasem nie
Tak, zmiany hormonalne w ciąży mogą powodować, że to co do tej pory było dobre dla naszej skóry, teraz zacznie uczulać lub po prostu nam nie służy. Spróbuj wybrać coś z prostym, delikatnym składem. Ja akurat miałam w drugą stronę, w ciąży zero trądziku, a normalnie stale mi coś wyskakuje..
Dokładnie :)
Ja przed ciąża nie miałam w ogóle problemów ze skórą twarzy a w ciazy i po ciazy używalam tych samych kosmetyków co i przed i nadal używam i teraz widzę, że mam jakąś wrażliwa cerę. Czerwona jestem po kąpieli jak burak na twarzy albo po żelu do mycia twarzy. Mija mi po 10 min :p. Jak ci to przeszkadza to może się do dermatologa udaj jak nie przejdzie:)
U mnie inaczej jak u Maliny. Przed ciążą borykalam się z cera mieszana, problematyczna. A w ciąży przepięknie się cera oświetlila:) teraz niestety powoli hormony wracają do czasu sprzed ciąży :)
Kupiłam zestaw do cery trądzikowej i trochę zauważyłam zmiany. skóra już nie jest tak mocno zaogniona na policzkach :)
U mnie dwie ciąże z synami ok a teraz przy 3ciązy przy córeczce to również miałam krostki na tyłku wiec podobnie było u mnie ;) miałam większe przebarwienia na twarzy , ale po urodzeniu to minęło ;) także myślę że u ciebie też tak będzie;)