Kontrowersyjne tematy

hirudo choć może nie będzie tak źle :slight_smile: nie każda teściowa jest tą stereotypową :slight_smile: Musisz sobie to wszystko odpowiednio poukładać w głowie, nastawić się pozytywnie o ile tak się da…i myśleć o swoim maleństwie. A to, że teściowa zawsze służy “złotą radą” i na każdy temat ma coś do powiedzenia jest po protu nieuniknione.

a najgorzej jak się ma jeszcze taki charakter że teściowej się nic nie powie :confused: tylko dusi sie w sobie niestety … mamie to co innego, wszystko powiem ale ona i tak ma swoją rację i można sobie gadać :smiley:
hirudo jednym uchem wpuść drugim wypuść :stuck_out_tongue_winking_eye:

dokładnie tak najlepiej a jak nie to niech maż zwróci uwagę w końcu to jego mama i też jego dziecko, a najlepij wysłuchać spokojnie a robić po swojemu

to ja taki mam :frowning: zasugeruję coś i w ogóle ale nie wydrę się do niej żeby zrozumiała. Miała jazdy że mi dziecko z rąk zabierała,SAMA karmila,SAMA przewijała i ledwo weszliśmy to mi fotelik z rąk zabierała. Nie jeździłam tam przez prawie 2 miesiące,postawiłam barierę,że sorry ale ja karmię,nakarmie to pani go dam i cisza od tamtej pory boi się odezwać :slight_smile: i ma rację haha :)bo to moje dziecko i ja takiego zachowania nie toleruje…

No można i tak u mnie pomogła dopiero interwencja męża w końcu to jego mama

Jak jakaś obca Pani udziela mi jakiś porad to w zależności od porady, uprzejmie się jej pytam się jej czy jest psychologiem albo lekarzem i mam po problemie :wink:

oliss skąd ja to znam…z mamą jest zdecydowanie łatwiej, a z teściową to albo dusze to w sobie i wkurzam się w myślach na nią, albo mówię TŻ…by może w jakikolwiek sposób zareagował, lecz zazwyczaj i tak sobie nic z tego nie robi.

Mam nadzieję, że w razie “w” właśnie mój partner będzie reagował. Nie wyobrażam sobie ciągłego się wtrącanie osób postronnych. Będzie jak będzie, ale liczę, że moje obawy będą niesłuszne.
Ps. Ostatnio teściowa potrafi mi się nawet do kanapek czepiać, a co dopiro do opieki malucha.

Ja jestem na tyle w komfortowej sytuacji że nie mieszkam z teściową mieszkami sami ale nie unikniemy dobrych rad mamy czy teściowej, poniewaz wychowały swoje dzieci więc uważają sie za ekspertów w wychowywaniu dzieci. Niestety podejrzewam że też takie bedziemy gdy pojawią sie wnuki. Ja wiele razy łapę się na tym że mówiłam że gdy będe miała dziecko będę robiła inaczej niz moja mama a robie dokłądnie tak samo

Pewnie będę robić tak jak mama lub teściowa, ale wolę, by bez mojej prośby, nikt mi “złotych rad” nie dawał. Lubię być samodzielna i niezależna. Poza tym teraz wiele rzeczy się pozmieniało i niezbędne informacje można znaleźć na internecie. Przyznam jednak, że ostatnio chciałam dać synkowi siostry wodę mineralną zamiast przegotowanej i tato nieźle mnie ochrzanił, że takich rzeczy nie wiem, skoro tyle czytam :stuck_out_tongue:

Ah…zanim my zostaniemy teściowymi minie kawałek czasu, ale pewnie będziemy zbliżone do swoich teściowych. Dziś moja ma się zająć wnuczką (o dziwo sama zaproponowała)ale…pojawił się pewien problem na godz w której chciałam dać jej małą ma kosmetyczkę…ah.

klio 69 dobre hehe teściowa zawsze nam mówiła jak chcecie gdzieś wyjsc to podrzucie małego no i zadzwoniliśmy gdy była potrzeba raz nie mogła bo miała spotkanie klasowe na które nawiasem mówiąc w końcu nie poszła innym razem była chora dosć czesto jej to się zadarza, nie powiem czasem zosatnie , ale wtedy gdy najbardziej potrzebujemy ona wtedy akurat nie może hehe cóż życie pocieszajace jest tylko to że nie jesteśmy osamotnione wiele z nas ma własnei tkaie mamy czy teściowe

Mam nadzieję, że będę wymarzoną teściową. Choć teraz trudno to stwierdzić, tym bardziej, że będę miała synka i mogę być o niego zazdrosna :).