Kompletujemy wyprawkę dla noworodka

Ramperdy świetna sprawa na lato… my mamy ich mnóstwo w szafce i jestem z nich bardzo zadowolona.
a co do tej gumy na brzuszek to do teraz jakoś czuje odrzucenie do spodni spodenek itd z gumkami… wydają mi się ciasne… i boje się że Kube będzie z nich brzuszek bolał

Artan też mi się wydaje ze ta gumka od spodenek uciska bardzo brzuszek takiego maluszka i dlatego na sam początek kupiłam tylko body i śpiochy. Myślę ze takiemu maluszkowi nic więcej na początek nie trzeba. Jak będzie większy to spodenki zakupie i koszulki ale póki co mam wraznie ze spodenki nagniataja brzusio :stuck_out_tongue:

ja miałam półśpiochy i spodenki takie z wysokim stanem :slight_smile: i nic nie obsikało :slight_smile: ale spodenek dżinsowych bym maluchowi nie założyła w pierwszych miesiącach jednak najlepsza jest wygoda

Niektóre mamy to niestety maja za nic wygodę i zdrowie swojego dziecka. Nie wazna wygoda liczy się moda…

Ja kiedyś dla syna miałam te spodenki, i to jest szeroka guma jak nie guma i wcale nie uciskała brzucha. Wręcz to jest tak delikatne i luźne, ze jak machał nóżkami to potrafił sobie ściągnąć z brzuszka spodenki.

Ja uwielbiam ubierać synka w Body z krótkim i długim rękawem. Pajacyk rozpinany na prosto szybko i sprawnie można rozebrać dziecko. Śpiochy to te które masz zapinane na szelkach i musisz pod nie wkładać koszulki lub body.

Najgorsze jest to ze cała wyprawkę dostałam i mam ich sporo jak do tej pory syn był w nich może z dwa razy.

Syba my takze mamy tyle ciuszkow, ze nie sposob wszystkich przejrzec. Do dzis polowe Marcela nie nosila. Przewage powystawialam na allegro. A te z metkami zostawilam na przyszlosc. Dzievi tak szybko rosna ze nie sposob czasem czegos malozyc kilka razy. Ja corcie przebieralam kilkakrotnie jak byla noworodkiem :wink:

To ja sobie chwale póśpiochy… mają tak delikatną gumke że aż chce się je ubierać…
dostałam pełno spodni jeansoeych, których ani razu synkowi nie założyłam mają tak ciasną gumke że ja sama bym ich nie nosiła… Ja nie wiem czyproducent myślał o tym że to jest dla bobasków, które mają delikatny brzuszek…

Ja tez rzeczy które mi nie są potrzebne sprzedałam w komisie. Planujemy z mężem drugie dziecko ale jak przy pierwszym nie lubiałam tego typów ubrań to przy drugim chyba będzie podobnie .

Jeszcze przed kupowaniem kosmetyków dla bobasów warto odwiedzić blok sroki. Ostatnio się dowiedziałam ze mój Oilatum nie jest wcale taki dobry za jakiego go uważałam.

Ja mam spodenki takie getry i nie maja uciskajacej gumki. trzeba pochodzić po sklepach i poszukać bo zgadzam się niekiedy guma w tych spodenkach potrafi być twarda i ciasna wiec może być nie dobra dla małego brzuszka.

Też mam ciuszków co nie miara nakupowanych i wszystkich na pewno nie ubiore jeszcze biorąc pod uwagę fakt ze zawsze ktoś tam coś przyniósł jako mały upominek.
U nas wszystko idzie do kartonu do piwnicy bo chcemy kolejne dziecko także nic się nie zmarnuje;)

warto dorzucić do listy kilka sprzętów, na przykład nawilżacz powietrza
dzięki niemu powietrze będzie odpowiednie dla naszego dziecka !

Mi nawilżacz był zbędny, bo w jednostronnym mieszkaniu raczej jest problem ze zbyt wilgotnym powietrzem.
Ze względu na zimę musiałam za to dokupić farelkę by przed kąpielą dobrze nagrzać pokoj.

ja kładłam pieluchę albo mokry recznik na kaloryfer zimą i było ok :slight_smile: bo zimą u nas powietrze suche okrutnie…

A ja klade zawsze kubek z woda pod kaloryfer

Ja lubie kwiaty wiec mam ich troszke w sypialni i samo to juz nawilza powietrze:) sa takie cermaiczne nakladki na grzejnik w ktore sie wlewa wode zeby nawilzyc powietrze, sposob tanszy niz nawilzac i mysle ze lepszy.
A najtanszy sposob bo za free to tak jak Roxi pisze zmoczyc pieluszke czy recznik i efekt ten sam :slight_smile:
Artan ja tez zakupilam farelke i nam zima sluzy :slight_smile: Nawet w lato jak tak zimno jest a przeciez nie grzeja to mozna sobie mieszkanko ocieplic w kazdej chwili :slight_smile:

u nas farelka też poszła w ruch jak mały był całkiem mały tak do 4 miesiąca stosowaliśmy bo jednak na poprzednim mieszkaniu bylo chłodniej niż teraz u mnie w domu :slight_smile:

Ja czasem w takie letnie chlodniejsze dni nagrzewam sypialnie do kapieli dla malego bo jest za duza roznica temperatur i nie chce zeby sie przeziebil, zas jak cieplo jak w tropikach to wiatrak idzie w ruch tam gdzie malego nie ma zeby mieszkanie troche schlodzic bo jak pisalam otworzenie okna to dziala w druga strone bo ten caly skwar wpada nam do mieszkania.

Oj widzę, że boicie się o swoje maleństwa bardzo, a wg mnie, jak nie jest bardzo zimno, to zabiegi z farelką itp sa zbędne. Lepiej chować dzieci w chłodniejszym klimacie niż w gorącu, bo w cieple rozmnażają się szybko bakterie.

A.Karbowska kwiatki? Ja słyszałam że kwiatki zabierają tlen więc powinno się ich mieć jak najmniej w sypialni…
ja mam nawilżacz z olx za 40 zł i jesteb bardzo z niego zadowolona. My many dość suche powietrze w mieszkaniu więc jest to u nas rzecz niezbędna. :slight_smile:
a co do nagrzewania do kąpieli to my nagrzewamy lampą… ja sama nie lubie kąpać się w chłodnym pomieszzczeniu a co dopiero takie maleństwo.

U nas w sypialni jest zawsze parno. Czy to lato czy zima. Jednak po przeprowadzce stwierdzam ze nie mialam na co narzekac bo tu mysze na wieczor dogrzac pokoj