oj tak ja miałam ataki kolki nerkowej i jest to nieziemski ból , w ciaży tez mi się zdarzyło ale o dziwo atak był słabszy … można się z bólu zwinąć zwłaszcza jak atakom kolki towarzyszą wymioty żółcią a zdarza się to dość często , człowiek się zwija z bólu a tu trzeba się podnieść żeby zwymiotować cos strasznego
A wiecie że ja o tej wodzie Jana słyszałam ale wtedy nie pomyślałam o tym ale to może być wskazówka dla mam które są w ciąży i mają taki problem z kolką u siebie, Każdy sposób jest dobry byleby tylko pozbyć się tego bólu który towarzyszy przy ataku kolki nerkowej. Wiadomo żę do przeżycia i coś strasznego i ta ciągła obawa o maluszka czy aby na pewno z nim wszystko jest dobrze, bo ja głównie ty się martwiłam
mraczek80 a ta woda Jana to nie na kamice nerkową? bo ja to kamieni nie miałam a kolkę miałam Ona jest fajna, by wypłukać kamienie i piasek tak samo jak Muszynianka, ale jak kamieni nie ma to woda nie pomoże, bo przyczyna w czymś innym:)
Kolka nerkowa spowodowania jest najczęściej przez zastój w nerkach. W ciąży kolka może wystąpić zarówno u kobiet które nigdy nie miały problemów urologicznych jak również u tych, które mają stwierdzone kamienie na nerkach.
Kinga masz racje ale ja z kolka walczyłam już troszkę przed ciążą kiedyś też nawet byłam w szpitalu bo miałam taki śilny atak a w czasie ciąży i tak jakos to dość łagodnie wszystko u mnie przebiegało choć nie powiem że jak złapał taki silny ból to było przyjemnie ale na szczęście Jasiowi się nic nie stało więc jest ok
Kolka nerkowa to schorzenie z którym najcześciej nalezy różnicować bóle brzucha w ciązy. w jej trakcie poszerza sie uklad kielichowo- miedniczkowy w wyniku dzialania progesteronu co w polaczeniu z uciskiem glowki plodu na moczowody moze powodowac zastój moczu i zakażenia. Kobieta odczuwa wtedy ostry ból w okolicy nadlonowej, nudnosci, wymioty, objawom tym towarzyszy goraczka. Ból brzucha pojawia sie od okolicy lędzwiowej do pachwin w badaniu obecny jest objaw Goldflama , ból po uderzeniu w okolicę nerek. Stan ten wymaga hospitalizacji i antybiotykoterapii.
Kolka nerkowa to częsta dolegliwość w ciąży pojawiająca się poprzez nagromadzenie w nerkach kamieni, ktore zakłócają przepływ moczu, powodując obrzęk nerek oraz napady bólu. Aby ograniczyć ryzyko powstania kolki należy unikać wapnia w tabletkach, unikać spożywania rabarbaru, szpinaku, dużych ilości mięsa, ryb oraz drobiu, a także uzupełnianie organizmu w płyny i wodę.
Ja od trzech dni mniej więcej odczuwam ból w lewym boku, rozmawiałem z położną telefonicznie żeby wykluczyć że to coś “ciążowego” i ona zasugerowała właśnie że to może być kolka nerkowa, ale jak czytam Wasze opisy, to mnie aż tak to nie boli. Znaczy owszem boli, ale do zniesienia. Pozatym nie jest to ból ciągły, tylko znika i powraca. Noo i nie mam żadnych innych objawów. Robię siku normalnie - znaczy normalnie jak na 9 miesiąc ciąży, czyli co chwilę Ale nie jest ani bolesne ani utrudnione.
czy ktoś tak miał i mimo wszystko zdiagnozowano kolkę? może mam jakąś lekką tylko? bo jak to nie to, to znowu zacznę się martwić, co innego to może być…
Jestem jutro umówiona do lekarza, zobaczymy co powie.
Czytam i czytam, bo mnie boli już ohoho a nikomu nie jest śpieszno by się temu przyjrzeć z bliska…
Ból jaki odczuwam to pod żebrami, bardziej od strony wewnętrznej wzdłuż linii rąk i pleców na wysokości początku żeber…
Męcze się, bo żurawina nie przynosi efektów, pije samej wody 1,5 litra dziennie (plus sok litr).
Czy nieleczenie nerek ma jakieś konsekwencje w bardzo zaawansowanej ciąży i przy porodzie?
Najczęściej jest tak, że dzidziuś uciska na moczowody i efekt jest taki jakby kamyczek schodził. Żurawina nic nie pomoże. Najlepiej leki rozkurczowe, żeby mocz lepiej schodził moczowodami. Zacznij od No-spy. Jeśli nie leczone przez dłuższy czas może uszkodzić nerkę. Czasem silne bóle, zaawansowana kolka nerkowa jest wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży.
Ja tez mam bóle w nerkach i nie wiedziałam, że może to być kolka nerkowa. Teraz i tak juz mniej bo przyjmuje leki w zwiazku ze skrócona szyjka macicy
W drugiej ciąży piłam litrami wodę,żeby nie doprowadzić do zastojów.Przez powiększającą się
macice robi się ucisk na nerki.Piłam dozwolone w ciąży wody lecznice m.in wode mineralną Jan
(działa moczopędnie).I na szczęście udało się donosić ciążę bez ataków kolek nerkowych.
Za to teraz 5 miresięcy po porodzie mam powtóre z rozrywki:(
Ja też mialam ! coś okropnego Przez parę godzin nie mogłam wyjść z łóżka… Nigdy nie miałam problemów z nerkami i właśnie w 35 tc nagle o 6 rano rozbolały mnie nerki i okazało się,że to ostre zakażenie i po 3 dniach cesarka,bo wody zaczęły się sączyć i nikt w szpitalu nie wierzył,że to wody aż w końcu zobaczyli na usg… Ale nie o tym. Straszny ból ! Jedynie co pomagało to picie rumianku,duuuuże ilości wody,dużo chodzenia… Ale…już nie boli ! W końcu. Bo takie ataki w ciąży miałam średnio co 3 dni
kurcze a to ciekawe…jak tak czytam to powiem ze się nie spotkałam z czyms takim… bo ja czesto np miałam kolke jak chodziłam ale zeby od tak i przez tak długo czas to nie
Moja znajoma przez to przeszła- coś okropnego- bardzo mocny ból i zarazem obawa, że może się coś dziecku stać. Najlepiej jak najszybciej udać się do lekarza, który zaleci odpowiednie leczenie. Moja znajoma przez te bóle musiała zostać jakiś czas w szpitalu.
ja tez mialam, nie wiedzialam co sie dzieje… myslalam, ze umre…czy rodze??
nie wiem jak boli porod, ale straszne to bylo !
poza tym zastoj w prawej nerce- chyba kazda ciezarna ma, ustepuje po porodzie
ale kolki nie wszystkie ciezarne maja…
u mnie tez ucisk prawdopodobnie był, ehh, brzuszek mały…
a pozniej szpital- kroplowki, no spa, papaweryna itd… wtedy brzuszek wybiło do przodu…
i przeszlo… ufff… poza tym duuuuuuzo picia, zurawinka, wody nerkowe- jany itd. bo przy okazji lubia sie przyplatywac infekcje drog moczowych. zatem pić i sikać, mocz zakwaszac
Ucisk jest przez powiększającą się macice.
Ja przy pierwszym ataku też nie wiedziałam co jest grane-wymiotowałm,było mi słabo.
Na początku myślałam,że to wyrostek.Ale na pogotowniu po badaniach okazało się że piach w nerce.
Także bradzo ważne jest by dużo dużo pić.Nawet jak nie mamy ochoty to nosić przy sobie małą buteleczkę
wody,czy postawić szklankę z woda na stole i nawet po małych łyczkach pić,ale pić często.
masakra z tą kolkową…wiadomo od czego to? czy to moze zdarza się czesciej u osób ,które maja problemy z nerkami czy nie…ciekawe
Greendream kolka nerkowa powstaje jak masz piasek czy kamyczki i one zaczynają Ci się przesówać,albo zacznają
schodzić,albo np przez ucisk macicy na nerki.
Ja w przeciągu 7 lat miałam trzy razy takie ataki kolki nerkowej.Jak już raz masz piasek to on potem wraca.
ja nie mialam problemow z nerkami przed ciaza…
a w ciazy dopadla mnie. bo jestem osoba niewielkiej postury, dziecko tak sie ulozylo ze nie bylo miejsca dla niego…
wiec moczowody zostaly ucisniete… ale leki rozkurczowe daly rade. pozniej popuscilo i brzuszek sie nawet wiekszy ukazal…