Kurcze dziewczyny nie straszcie… Myślę, że to fakt iż te problemy z prolaktyną mają wpływ na okres…
Ciekawe jak to po lekach będzie wyglądało wszystko…
Jestem
Byłam dzisiaj w pracy od 7 do 18,więc padam na twarz…zmęczona jestem mega i już chętnie bym poszła spać ale mam jeszcze kilka postów do poczytania i kilka rzeczy na necie muszę zrobić…a potem spanie,więc będzie już spokojnie po 23.
Siedziałam tak długo w tej pracy ale na szczęście szybko minęło więc tyle dobrze…Myślałam że mąż po mnie przyjedzie to mi napisał sms że raczej nie planuje przyjechać po mnie…Wkurzył mnie bo jakby mu się nie chciało ruszyć i po mnie przyjechać.Jak wychodziłam z pracy to skończył też mój kolega z hali,wyszedł wcześniej bo źle się czuł.A po niego tata przyjechał więc mnie wzięli po drodze.On w innym bloku mieszka,to miałam szczęście! kasa w kieszeni i szybciej w domu.
Zaczęłam kurację tym Bromergonem i kurcze czuję się już niefajnie…muli mnie coraz bardziej,spać mi się chce i jakieś nudności mam.Z pewnością po tym leku…tragedia.Ciekawe czy będzie taki skuteczny i zajdę w ciążę…
Apropo…wczoraj nic nie leciało już ze mnie…przytulanki z mężem i krew…A dzisiaj nitki krwi ze śluzem…dziwne rzeczy ze mną się dzieją.
magros widzisz u mnie w weekendy od jakiegoś czasu syn w ogóle nie chce iść na drzemkę.Ostro się zarzeka że nie jest zmęczony.A jak przychodzi 18 to ma kryzys bo oczy mu się zamykają a to za wcześnie.W sb i niedziele udało mi się go przetrzymać i poszedł spać już o 20.Dla mnie super bo dużo czasu dla siebie.
Także poniekąd jest to dobre bo szybko idzie spać na noc,ale zaś z drugiej strony nie ma oddechu przez dzień…A kiedyś już tak będzie codziennie
A dziś syn był u babci od 16:30 do prawie 19 zdążyłam zjeść i on przyszedł.Z plecakiem był wielki podróżnik
Powiem Ci że ja bardzo się cieszę że ma już emeryturę.Zawsze mogę na niej polegać.A nie daj Boże syn chory będzie to jest opcja że z nim zostanie.A to duża pomoc…Mąż wczoraj tak zapytał z głupoty
A ona zaczęła się śmiać i mówiła że od zeszłego piątku już ma wolne
2 października będą rzeczy zimowe w Lidlu więc ją wyślę
ha ha
A jeśli chodzi o okres to właśnie po piersiach też poznałam że są inne i chyba wcześniej dostanę bo mrowiły mi,swędziały…no i koło południa przyszła.
agniejeska dopiero dzisiaj zaczynam brać ten lek.Mam go jeść miesiąc i powtórzyć badania prolaktyny,tak mi gin kazał.
Czyli na wstępie dopadły Cie skutki uboczne leku nie zazdroszczę Darka. Ale może pomoże i będzie maluszek w brzuszku !
Mi babcia wczoraj walnela tekstem wiesz wyglądasz jak w trzecim miesiącu… to mnie rozbawila wiesz może jest z tych bardziej aktywnych jak ja też jako dziecko w dzień nie robiłam drzemek jak miałam 3 latka i byłam w przedszkolu to na drzemkach rysowałam bo spać nie mogłam
Oj to nie fajnie. Miesiac czasu ze skutkami ubocznymi leku. Ale czego sie nie zrobi dla marzen o dziecku. Dasz rade kochana.
Hejka.
Kurcze te skutki uboczne mnie wykończą…nos zapchany że szok i to obie dziurki! Nie mam jak oddychać,brzuch boli i mega mdłości mam rano…No ale zrobię to dla swojego organizmu i w drodze o marzenia…Oby tylko mąż współpracował
W pracy cyrk…nogi mi odpadają.Marzę tylko iść spać.Jutro znowu do pracy…a gdzie tam do soboty…
Dzisiaj była u mnie mama w odwiedziny.Zawsze to coś innego bawiła się z moim łobuzem a my mogliśmy zjeść obiad w spokoju.
A wy co tam?
Ja miałam iść do pepco ale kurier przyjechac miał więc nie pyklo pojawił się o 16 i juz nie chciało się iść. Kurier przywiózł 2 paczki pieluszek w ramach reklamacji. Jutro idę na poszukiwania rajstop dla synka. Mój mąż już tuli się do brzucha i mówi moje maleństwo… a wizyta w czwartek o
agniejeska, nie chyba nie, chociaż sama nie wiem, w każdym razie nigdy nie miałam, a teraz niedługo pewnie wypadałoby się przebadać. W pierwszą ciążę zaszłam bardzo szybko, stąd chyba taki zawód teraz.
Darka, kurcze te skutki uboczne nieźle dają Ci popalić, ale może z każdym dniem będzie lepiej. U mnie w pracy odrobinę się poprawiła atmosfera, chociaż tyle… ale to zasługa tego, że szefowa jest na urlopie po prostu…
Aisa, koniecznie daj znać, co powie lekarz, a robiłaś już test, wyszedł pozytywny?
Magros a masz cykle reguralne? Czasami jest tak ze cos nie wychodzi nie koniecznie przez hormony. A ile sie juz starasz? Aisa ja juz sie sama nie moge doczekac az pojdziesz do lekarza. Darka to ja bed trzymala mocno za ciebie kciuki. Ja siedze na badaniach wlasnie. Musialam wstav o 7 rano i pojechac bez sniadania.
Dziewczyny jutro godzina zero hehe wszystkiego mam nadzieję że sie dowiem aż sama się boję jak to będzie no i należę do tych szczerych bez granic i trochę boję się jak to powiem ginekologowi żeby przypadkiem nie wyszło dziwnie
Ohoo, No to Cię wzięło Darka, Widzę nie bardzo te leki Ci podpasowały , ale to prawda, czego człowiek nie zrobi dla dziecka, Miesiąc w porównaniu do naszego życia to pstryknięcie palcem, Szybko zleci i miejmy nadzieję pomoże, A Twój lekarz poinformował Cię o możliwych skutkach ubocznych tego leku? Pamiętam, jak pierwszy raz przypisano mi leki anty to lekarka powiedziała mi jak te leki mogą na mnie działać,
Kochana no to fest, że znowu w sobotę pracujesz :(, ale chociaż chwilkę odsapnęłaś jak mama Twoja była
U nas jakoś leci, Przygotowania do roczku trwają, ale nic nie idzie jak bym chciała Szwagierka miała przystroić salę i nagle dzisiaj pisze, że ona w piątek rano ma rozmowę we Wrocławiu, na 19:30 ma nockę i musi jechać szybciej i czy ktoś będzie na sali, Napisałam, że ja będę nie wcześniej jak 15, bo mąż odsypia nockę, muszę małego po drzemce ogarnąć i nakarmić i przecież jej rodzice mają klucz to jej otworzą i zero odezwu i teraz nie wiem, czy coś zrobi, czy nie, Wczoraj też gadałam z teściową, bo miała nam pożyczyć kasę na zapłatę sali i nagle mówi do mnie: “I po co robicie taką wielką imprezę, Wystarczyło w domu kilka osób zaprosić,” Mówię, że ciekawe gdzie, jak u nas nawet 5 osób nie zmieszczę, a ona, że " U nas by z 15 wesżło", Zagotowałam się, bo jeszcze niedawno nam wciskała zapraszanie swojej rodzinki, która nawet Oskara na oczy nie widziała i wtedy duża impreza jej nie przeszkadzała,
Ahh z rodziną na zdjęciach serio, W piątek mieliśmy smażyć i już gotować na sobotę i nie wiem jak to będzie,
Zamarancza co za imprezę szykujesz ?
A ja jutro idę do ginekologa w końcu
Roczek małego. Ustaliliśmy, że roczek będzie miał na wypasie, a następnie 18-ste urodziny i szykujemy teraz imprezkę na 35 osób.
Daj znać jak u Gina
Aisa to daj znac co gin powiedzial. Zamarancza nie denerwuj sie . bedzie pieknie a to co mialo wyjsc a nie wyjdzie to trudno. Przed moim slubem tyle rzeczy nie wyszlo ze az szkoda gadac :p. Przynajmniej sie wtedy odstresowalam,bo szlo juz tak nie tak ze sobie odpuscilam nerwy. Takze zamiast sie stresowac ciesz sie tym dniem oskara. Nie musi byc idelanie zeby bylo wyjatkowo i pieknie. Zreszta musi byc ok ciocia aga przyjezdza :p.
To, że ciocia Aga przyjeżdża to super, ale i tak ciocia Aga jest częściej niż jej mąż więc to dopiero atrakcja
No niby masz rację, ale znasz mnie, wiesz jak ja się przejmuję wszystkim i chcę, aby było idealnie… Wyobrażasz sobie, że zaprosiłam 35 osób, a tylko 20 zje obiad, bo dla reszty braknie, bo nie zdążyliśmy usmażyć? ehh
O proszę
Aisa o ktorej masz ta godzine zero u lekarza? :-). Zamarancza nie stresuj sie tak bo kiedys na serce padniesz. Jak bedzie taka sytuacja to wejdzie sie do kuchni wezmie z 4 patelnie 10 minut i usmazone. Spokojnie bedzie przepieknie. Nie ma problemow ktore nie da sie rozwiazac.
Już byłam i nici no cóż
Czyli nie ma dzidziusia?
Aga… jak to będzie wyglądać jak goście będą sobie robić jeść… Ty usiadziesz z drugą ciężarną i sobie pogadacie
Darka jak tam u Ciebie?
Aisa nici? Kurcze szkoda, no nie wierzę aż
Darka musisz strasznie się czuć od tych leków, a jeszcze w pracy stać bidulka.
U nas po staremu, ale to się zmieni, bo Arek zaczyna od wtorku zajęcia w poradni, godzinę dziennie we wtorek, środę i czwartek, bardzo się cieszę. Taka odskocznia od rutyny i nadzieja na rozwój mowy
No niestety też aż nie wierzę ale powiedziałam jakie mam objawy ginekolog stwierdził że przez to że mięśnie mi się nie zeszły i się schodzą stąd przeszukiwanie przypominające kopy