Kiedy przestać prać ubranka w proszku dla dzieci?

Od samego początku używamy do prania  proszku dla dzieci. Wszystkie ubranka prasuje aby zminimalizować ryzyko wystąpienia jakiś bakterii ale też ze względów estetycznych. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać jak długo trzeba prać ubranka w tym proszku dedykowanym dzieciom? Czy tak jak jest napisane na proszku "0-3 lata"? Używacie płynu do płukania? Prasujecie wszystkie ubranka? 

ja proszku, a właściwie płynu do dziecięcych ubranek używam nawet dla starszaka - 6 lat. Dla noworodka także - tego od 1 dni życia póki co. Zmienimy pewnie około 6-12 miesiąca. Płyny do płukania używam także dedykowanego od 1 dni życia. Prasuję tylko dla maluszka. Dla starszaka prasowałam pół roku. Położna ostatnio uznała, że jeśli piorę w 60-90 st C to równie dobrze mogę już nie prasować XD

Ja będę prała w płynie / zelu hipoalergiczne długo bo Synek niecałe 3 latka a drugi 3 miesiące. 

Ale chyba też dla poczucia bezpieczessnstwa będę prała w płynie hipoalergiczny dla dzieci. Piorę w temp 30-60 stopni zależy co i wszystko w jednym płynie. Korzystam z płynu do plukania tej samej firmy. A czy prasuje przy Starszak prasowałam do 3 miesiąca wszystko i teraz też :), nie na widzę prasować �

Córka ma 14 miesięcy i nadal piore w proszku dla niemowląt jak nie mam pełnego osadu to po prostu dokładam rzeczy starszych dzieci.raczej tak do 3 lat będę prala w dziecięcym proszku.Plukam w lenor białym lub coccolino białym od urodzenia małej nic nie ma.co do prasowania to nie lubię  ale jeszcze bardziej nie lubię jak dzieci mają wymiete ubrania.nie wiem czy trzeba czy nie ale odkąd mam dzieci to prasuje.

Ja nie używałam w ogóle proszku ani płynu dla dzieci, wszystko od pierwszych ubranek prałam w zwykłych kapsułkach, w których piorę nasze ubrania. Ustawiałam tylko dodatkowe płukanie i prałam ubranka osobno. Co do pracowania... wyprasowałam tylko małe ubranka, kiedy byłam jeszcze w ciąży i  przygotowywałam wyprawkę :) później już nie prasowałam nic chyba, że wymagało prasowania przed ubraniem :)

Ja już nie pamiętam kiedy przestałam prac w proszku dla niemowląt , ale gdzies po roku na pewno przestałam , piorę w zwykłym proszku i płyn do płukania też używam . Najlepiej sprawdzić jedna rzecz wyprać i zobaczyć czy nie ma reakcji alergicznych . Denerwowało mnie za każdym razem jak prałam myłam szufladę , a i tak pewności nie mamy czy pozostałości po proszku normalnym nie zostały . Przy kolejnym dziecku na pewno po pół roku będę chciała spróbować wyprać w normalnym :)

Starszakowi pralam i plukalam w specjalnym pruszku dka dzieci do 2 lat . Do roku wszystko prasowałam . Potem już tylko to co bezwzględnie tego wymagało . 
teraz corce tez piorę i płuczę w lovelli i wszystko prasuje 

Ja już po roku zaczęłam prac w normalnym proszku tylko nie dodawalam  perfumowanych płynów do płukania i chłopcy nie mieli żadnych wysypek. To na pewno zależy od skóry dziecka i jakiego proszku używamy. 

Córeczce zw względu na AZS i alergie cały czas piorę w proszku dla dzieci pomimo iż ma 3 latka ale zaczęłam ostatnio trochę mieszać z naszym proszkiem i z tego co widzę to że skóra się nic nie dzieje więc po malu będziemy próbowali wychodzić z proszków przeznaczonych dla dzieci (ps. Używam tylko proszku w żelu dla mnie najwygodniejsza forma) "

Ja na pewno poczekam aż Mały skończy rok...może i więcej, zobaczę. Ja też używam proszku Lovela, ale to że są płyny do płukania loveli, to nie miałam pojęcia. Jakoś się nie spotkałam. Muszę poszukać 

Przy 1 dziecku nie pamiętam dokładnie ale chyba do 3 miesiąca się bawiłam z proszkami ale przy 2 to już siły brakowało i pierwsze pranie poleciało w specjalnym później jakoś się już zazębiało że wszystkimi 

Myślę, że jeśli dziecko nie ma problemów ze skórą, żadnych alergii i wyprysków to można spróbować wyprać w proszku innym niż dla dzieci i sprawdzić reakcję. Ja czasem zapomnę i coś wypiorę w innym proszku niż Jelp czy Lovella a Maluchowi nic się na skórze nie pojawia. 

Kverve dokładnie tak. Mojej córeczce nigdy nic nie działo się ze skórą więc nie widziałam potrzeby aby prać ubranka w "dziecięcym" proszku czy kapsułkach.

Oliwcia trochę uciążliwe rozdzielać pranie na różne proszki , pamiętam że za każdym razem myłam szufladę żeby nasz proszek się nie dostał do prania . Ale najważniejsze że już nie ma żadnych reakcji. 

 

Takie pranie z rozdzielaniem ubrań dorosłych i dzieci to chyba też zbytniego sensu nie ma, bo przecież dziecko nosimy i przytulamy do swoich ubrań więc siłą rzeczy ma kontakt z tym potencjalnym alergenem. Jak prać to już wtedy wszystko w dziecięcym. 

Ja nie rozdzielałam za bardzo prania.... Po prostu masz jasne czy białe prałam razem z ubraniami maluszka w proszku dla dzieci 😅

Ja piorę w tych samych kapsułkach a rozdzielam tylko dlatego, że tych ubranek po całym tygodniu jest sporo :) 

To ja rozdzielam i córeczki piorę osobno w dziecięcym priszku . Mam osobny mały pojemnik  ( kosz na brudy dla córeczki )Natomiast szuflady po naszym płynie do prania nie myje . Szczerze to nawet bym na to nie wpadła 

ja coreczki rzeczy piorę (jak nie ma pełnego wsadu)  z moimi jasnymi ubraniami lub starszaków.ale w dziecięcym proszku

a jak rozdzielacie pranie bo ja np rozdzielam na jasne i ciemne no i jak mi sie sie uzbiera biale to osobno a jak nie to leca do jasnych.