Kiedy dziecko powinno rozpoznawać kolory?

Przeciętne trzyletnie dziecko rozpoznaje i nazwa poprawnie cztery podstawowe kolory takie czerwony, zielony, niebieski i żółty. Jednak umiejętność rozpoznawania barw może pojawić się już u dwulatków. Istnieje jednak pewna różnica między świadomym nazywaniem kolorów a ich rozpoznawaniem. Naukę kolorów można próbować zacząć już z dwuletnim szkrabem. A wy kiedy zaczęłyście nauczać dziecko kolorów bo ja mojemu 9 miesięcznemu synkowi za każdym razem jak podaje klocki lub jakąś zabawkę zawsze mówię jaki to kolor. Nie wiem czy to nie za wcześnie , a wy kiedy zaczęłyście taką naukę i kiedy wasze dzieci zaczęły je rozróżniać i poprawnie nazywać. Jakie są wasze doświadczenia:)

Trudno powiedzieć to zależy od dziecka bo każde jest inne. Moja corka nauczyla sie rozpoznawać i nazywac kolory jak skonczyla 2 latka, zdarzylo jej sie jeszcze pomylić bialy z niebieskim ale szybko zauwazyla ze robi biedy.

Mraczek, ja uważam, że na naukę nigdy nie jest za wcześnie. Tym bardziej, że robisz to w sposób bardzo naturalny opisując po prostu to, co Jasiek widzi.
Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam, kiedy Nikola nauczyła się rozróżniać kolory…

moja córeczka skończy w lipcu dwa latka ale jeszcze nie zna kolorów
nie wiem czy to źle czy dobrze, ale za to umie wiele innych rzeczy
wiele jej mówię podczas spaceru ze słonko jest żółte, trawa zielona
chyba jeszcze na kolory przyjdzie czas bo jak mamy wybrać nauka kolorów albo plac zabaw
to zawsze wybieramy plac zabaw

Mraczek ja tak samo robię jak ty :slight_smile: I jak mówię do młodej, żeby mi “czerwoną piłkę” podała to wie do której iść :slight_smile: Tak samo sprawa ma się z zielonym i różowym pieskiem, też wie jaki ma brać. Tylko ciekawa jestem, czy gdybym dała jej kilka karteczek, każda w innym kolorze i poprosiła o konkretną to by ją dała, albo chociaż wzięła do rączki, wtedy bym miała jako taką pewność, że kolory rozpoznaje.

Moja córeczka ma 2 latka i już rozpoznaje takie kolory jak biały, czarny , zielony , zółty , czerwony , niebieski i umie je nazywać a pamiętam że zaczynałyśmy właśnie od nazywanie przedmiotów i zabawek. Ale to można wszędzie wykorzystywać praktycznie na każdym kroku czy to będzie auto, czy jakaś zabawka czy drzewo a wszystko na zasadzie zabawy i nic na siłę.

dziecko szybko poznaje kolory… już paro miesięczne dziecko potrafi dokonać wyboru… mój synek ma karuzele nad łózeczkiem, zwierzaki różniaą się kolorem a on za każdym razem łapał ten sam:) a miał 4 miesiące:) więc to mi dało do myślenia:) co do nauki to mam tak jak Ty:) też jak coś podaje to mówię:)

U nas dosyć szybko rozpoznawany był kolor czerwony, który synek nazywał - “kolony” po swojemu. Widoczne było, że ten kolor bardzo mu się podobał, bo wybierał w tamtym czasie wyłącznie zabawki w tym kolorze. Z czasem zaczął używać określenia kolony jako kolorowy i obecnie różnie bywa, czasem poprawnie nazywa poszczególne kolory czasem nie. Czytałam, że około trzyletnie dziecko powinno umieć nazwać kolory ale tak jak ze wszystkim i z tym pewnie jest tak, że każde dziecko w swoim czasie się tego uczy.

mój maluch uczy sie poprzez zabawe…kupilismy kiedys kolorowa wieżę z kubeczków w pepco i najpierw ja układam i powtarzam na glos kolory a potem daje do raczki Kacperka i mówię czerwony kubeczek …zielony kubeczek itd …
jak poprosze o czerwony klocuszek albo kubeczek to podaje z zielonym jest tak samo - reszty nie załapał , ale ma czas :slight_smile:

Niedawno moja corka była na bilansie 4 latka . Pani dr pytala o kolory Corka raz powiedziała myląc się ze niebieski to fioletowy .Pani dr powiedziała ze jeszcze ma czas i najważniejsze jest to ze dobrze kojarzy :slight_smile: czasami może pomylić podobne barwy ale powinno już wiedzieć ze niebo jest niebieskie a słonko zolte:) podstawy

Magdalena masz rację moja siostra była z 5 latką na takich badaniach z tym żę ona odgaduje kolory bezbłędnie i pani doktor powiedziała żę nawet w wieku 5 i 6 lat zdarzają się pomyłki i dziecko myli jeszcze odcienie

mój syn znał większość kolorów w 3 roku życia. Będąc w przedszkolu jeszcze bardziej się podszkolił, ponieważ organizowali tam tzw.dni kolorów, gdzie np.gdy był dzień zielony, każdy musial ubrać się zielono i nawet obiadki pod kolor dobierali:-) dziś ma 5 lat i zna już wszystkie, łącznie z siwym, fioletowym, różowym, granatowym itp.

kasik z tymi dniami kolorów to jest naprawdę super pomysł i można też taki pomysł wprowadzić w domku aby dziecko się szybciej uczyło ja z tego na pewno skorzystam dla mnie rewelacja

Jeśli chodzi o rozróżnianie kolorów to jest to sprawa indywidualna -każde dziecko uczy się kolorów we własnym tempie, w zależności myślę też od płci czy czasu które możemy dziecku poświęcić na “naukę” świata. Moja pani okulistka mówi że rozróżnianie kolorów może mieć miejsce w okolicach nawet 4-5 roku życia, więc nie ma się co martwić.

Mój ma dwa i pół roku, jeszcze jakiś czas temu strasznie kręcił z kolorami, raz odpowiadał prawidłowo, a dziesięć razy zupełnie kręcił wszystko.
Obecnie zauważyłam, że zaczyna faktycznie świadomie nazywać kolory i je rozpoznawać:)

Moja corka ma 19 miesiecy, od dawna ja probuje uczyc kolorow, na razie potrafi wybrac poszczegolne kolory, ale nazywac je jeszcze sama nie umie, choc duzo juz mowi. Ale mysle ze kazda pora jest odpowiednia, nawet 9 miesieczne dziecko mozna uczyc, oczywiscie nic na sile, w formie zabawy :slight_smile:

Oczywiście - uczyć przez zabawę jak najbardziej można. Mój na wcześniejszym etapie też miał tak, że najbardziej mu się podobał kolor czerwony i nazywał go i na pytanie jaki to kolor mówił “kolony”, później zaczął używać tego określenia w odniesieniu do słowa kolorowy i przestał jakoś szczególnie rozróżniać czerwony:)

Wydaje mi sie ze 3 letnie dziecko to juz zna wiecej kolorow, moja corka w wieku 2 lat znala juz wiekszosc i porpawnie je nazywala.

córcia w wieku półtora roku potrafiła nazywać kolory oczywiście po swojemu mówiąc, poczatkowo myślałam ze jest to zbieżność i sytuacje przypadkowe, potem stwierdziłam ze się myliłam.
Naukę kolorów, kształtów możemy wprowadzić stosunkowo wcześnie, nawet nie świadomie, mówiąc do malutkiego dziecka np. podając klocki czy zabawki (to jest żółty klocek, to okrągła piłka)
Córcia ma 2 i pół roku a zna dużo kolorów zarówno po polsku jak i po angielsku, tego również uczyłyśmy się poprzez zabawę, rzucanie kolorowej piłki i wskazywani paluszkiem jaki jest na niej kolor, kolory można ćwiczyć, wracając ze spaceru ja tak często robiłam kiedy na chodnikach stały zaparkowane auta każdy mijający samochód w innym kolorze, kolorowe liście jesienią.
Podobnie jest z nauką kierunków prawa lewa, ja zawsze zakładając spodnie buty mówię którą nóżkę ubieramy w ten sposób mała szybko nauczyła się która nóżka czy rączka jest prawa a która lwa.

Male dziecko chłonie wiedze jak gąbka wiec na prawde warto uczyc poprzez zabawe. Dziecko jest zadowolone i my cieszymy sie z postępów