Kateter rektalny sposobem na niemowlęce kolki?

Witajcie!

 

Czy któraś z Was korzystała z tego przedziwnego wynalazku? 

Dziś natknęłam się na ten produkt robiąc zakupy w internecie. Zastanawiam się jednak czy stosowanie go jest aby na pewno bezpieczne dla dziecka... 

 

Dajcie znać jak to u Was było? Czy zadziałało? 

Ja stosowałam z dwa razy, ale to już w ostateczności.  Gdy masowania, ciepłe okłady nie pomagały.  Przyniosło natychmiastowa ulgę. 

Ja nie a co to w ogóle za urządzenie i jak działa?

Mama być są to rurki które wkłada się do pupy dziecka, pomagają przy gazach u nas pomogly przy strasznym zaparciu. 

Słyszałam o tych rurkach ale nigdy nie stosowałam.. 

Prztznam ze musialam wygooglowac. Chyba nie jeat to popularne 

Raczej nie,  to już chyba się stosuje w ostateczności jak nic nie pomaga a chce się dziecku pomóc 

No ogólnie nie mają te rurki dobrych opinii my dostałyśmy do testowania no i nas uratowały. Dziecko się przyzwyczaja że może ta rurka pomóc i później samemu ciężko się załatwić i puścić bączka. 

Mama_coreczki dlaczego nazywasz to dziwnym wynalazkiem? 

Ja uważam, że to jest super sposób na zagazowane brzuszki. Korzystaliśmy z rurek Windii i polecam z całego serca. Ulga dla dziecka jest natychmiastowa. 

A żeby dziecko się przyzwyczaiło to naprawdę trzebaby używać kilka razy dziennie codziennie. 

Opinie mają dobre. 

My korzystalismy przy kolkach jak córka była zagazowana i nam bardzo pomagały, ale są ciężko dostępne, wiem ze na allegro kupowaliśmy bo w aptekach nie było 

A nic się nie stanie takiego podczas stosowania takich rurek ?

Ja nie używałam takich rurek więc nie wiem

Ja nie stosowałam,  u mnie espumisan dawał radę 

Nati a co ma się stać? To jest przystosowane do użytku, końcówka jest cieniutka odpowiednią do małych odbytow, dużo cieńsze niż czopek. Tu fotka jak to wygląda. Cieńsza końcówka się umieszcza w odbycie i odgazowuje jelita. 

tez wolałam dać kropelki a nie wkładać rurki  za bardzo bym się bała

Beata to jest sposób jak krople nie pomagają, tu nie ma czego się bać. Wkładasz tak jak czopek i jak gazy uchodzą to wysuwasz. 

nigdy nie używałam i pewnie nie będę

Kverve, no jakoś mnie nie przekonuje wkładanie noworodkowi/niemowlęciu do odbytu jakichś plastikowych rurek... 

 

No nie, wybacz. 

Mama_coreczki spoko, ja mówię z perspektywy rodzica który przeżył kolki i zagazowany brzuszek. 

A to juz wiem co to takiego słyszałam o tym kiedyś ale nie wiedzialam jak dokładnie sie nazywa my osobiście nie stosowalismy