Katar hormonalny

Nie wiem czy slyszalyscie, ale w II trymestrze ciąży może pojawić się u nas katar hormonalny. Pisze o tym ponieważ mnie ta dolegliwość dopadła i opuściła dopiero po porodzie. Meczylam się z nim 4 miesiące. Niestety tez niewiele osob o tym wie i niewiele pisze w internecie. Próbowałam wielu rzeczy takich jak roztwór z soli morskiej, robienie tzw sauny ( nalewam gorącej wody do miski i wdychalam parę nosem) pilam napar z majeranku z miodem, a jeżeli chodzi o krople to trzeba indywidualnie pytać lekarza prowadzącego mi pozwolił, ale nie należy stosować dłużej niż 3 dni i tylko w 3 trymestrze. Jeżeli też się z tym meczylyscie napiszcie co robilyscie aby temu choć na chwile zapobiec. Może któraś z kobietek w ciąży znajdzie rozwiązanie dla siebie.
Pozdrawiam wszystkie zakatazone ciężarne i trzymam za Was kciuki :slight_smile:

Oj z katarem sie meczylam… Wlasnie w drugim trymestrze tak mnie zaatakowali, ze bralam antybiotyki aż 10 dni… Nie dalo sie tego opanować i bylo leżenie w lozku… Ja to sadze, ze nawet najmniejszych objaw nie powinno sie ignorować, bo czesto sobie kazda z nas myśli, ze z katarem do lekarza nie pójdę, a jednak w ciazy szybko moze sie pogorszyć i stanowic zagrożenie dla rozwijajacego sie maluszka…

Dziewczyny,

ja z katarem męczę się własciwie od początku ciąży… ja stosuję spray do nosa purnalen i pomaga… choć nawraca… ;/

O matko nigdy o tym nie słyszałam, że może pojawić się jakiś katar hormonalny…

Ja tez nie slyszalam nigdy czegos takiego… ale nie wiem co hormony mialyby miec wspolnego z katarem? Moze to po prostu obnizona odpornosc w okrsie ciazy?

Ja też miałam nieżyt nosa, teraz w 9 miesiącu trochę mi przeszło, ale przede wszystkim rano miałam zatkany nos i ciężko mi się oddychało. Ciągle otwierałam okna, bo wtedy lepiej mi się oddychało, poza tym stosowałam roztwór wody morskiej i trochę pomagało.

mnie najbardziej zatyka się jak chce zasnąć… nie mogę wtedy oddychać… okropne uczucie… chyba spróbuję zrobić sobie wziewki z mięty i rumianku… może pomoże.

Nie wiem, czy mówimy o tym samym, ale w ciąży z racji tego, że zwiększa się ilość krwi w organiźmie kobiety, mogą poszerzać się naczynia krwionośne w nosie, co daje właśnie efekt takiego zapchanego nosa. Mnie to dopadło :(. A jeszcze w okresie pylenia roślin czasem mi się jakiś alergiczny katar pojawi, a wiadomo, że w ciązy to praktycznie bezpieczne na alergię jest tylko wapno, więc trochę się z tym męczyłam. Czasami w nocy musiałam wstawać, bo na leżąco to mi się ciężko oddychało, Stosowałam wodę morską do nosa i sztyft i jakoś dałam radę :slight_smile:

Z tego co wiem w ciazy mozna stosowac oilbas oil, mieszanke olejkow eukaliptusa i innych, mi pomagalo na zatkany nos, wystarczy kropla na poduszke.

Konieczna konsultacja u lekarza alergologa, zrobienie testów i ewentualnie odczulanie. Nie leczony katar sienny czy alergia może przejść w astmę oskrzelową. To nie są żarty.

https://fizjoterapiainfo.pl/objawy-uczulen-kiedy-udac-sie-do-alergologa/

Na stronie jest opisane, z jakimi objawami uczuleń dobrze jest wybrać się do alergologa Polecam się wczytać :)

Cos o tym slyszalam ale mnie to nie spotkalo w czasie ciąży 

Szczerze mówiąc to pierwszy raz o tym słyszę

Ja tez pierwsze słyszę o czymś takim 

Zderia z astma nie jest to taka krótka droga;)

często katar alergiczny to katar wodnisty, wóczas są zazwyczja zalecane leki przeciwhistaminowe ewentualnie pronasal, metnim, który sobie daje rade z tym całkiem nieźle.

Aby przejść odczulanie nie jest to na pstrykniecie palcami, trzeba najpierw zrobić szereg badań i poobserwować troche organizm.

Jesli masz katar alergiczny oczywiscie łatwiej wtedy o dodatkowe nadkażenie organizmu, dlatego często jest tak ze dzieci alergiczne szybciej chwytają, infekcje;(

Jeśli te infekcje przechodzą w dalsze stany zapalne oskrzeli , zapalenia płuc, i pojawiaja sie stosunkowo często w ciągu droku, to wówczas faktycznie jest bardzo krótka droga do astmy.

Jesłi kaszel pojawia sie bardzo duszący a stany zapalne leczone są dłuzej niz u innych dzieci,kaszel utrzymuje sie długo to już powinno nas zaniepokoić.

 

 

 

Ja ogólnie jestem astmatykiem i katar mam w ciąży ale przed ciaza też często miałam więc jakoś się nie zastanawialam. 

Ja mam katar całą ciążę. Dostałam na samym początku i tak mi cały czas towarzyszy. Hormony działają na śluzówkę nosa, powodując zwiększoną produkcję wydzieliny, tak samo jak krwawienie dziąseł w ciąży to też hormony. Trzeba to po prostu przetrwać.

A krwawienie z nosa w ciąży to normalne ?

O kurcze.. nie wiedziałam o takim katarze. Zawsze myślałam, że to alergia. 

Beata, z tego co się dowiadywałam to tak, aczkolwiek dobrze jest zapytać swojego lekarza, bo każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie :)

Beata u mnie się zdazylo na początku 2 trymestru przez tydzień po badaniach wszystko Oki w ciazy naczynka krwionośne się rozszerzają także zdazaja się krwawienia z nosa