Waszka, no niestety spanie z małym jest męczące ,ja też często jestem niewyspana bo śpię na samiutkim brzegu.Mąż już dawno z nami nie śpi , woli na kanapie:(
Pcheła,ja o wygodzie spania z synem nie mogę powiedzieć bo i tak za każdym karmieniem muszę wstać i przystawiać go w pozycji klasycznej bo innej nie akceptuje.U mnie karmienie na śpiocha nie przejdzie.
Aneczka,mój synek do roku spał w łóżeczku,przez ząbkowanie zdecydowałam się na to aby spał ze mną w łóżku, bo gdy dostawał temperatury nic tylko moja obecność go uspokajała.
Ty cieszysz się ,że twoja córeczka ładnie śpi bo po mm dzieci są bardziej syte ,mój wciąż kp i jeszcze ani jednej nocy nie przespał całej.
Ja też, mimo wszystko jestem zwolenniczką spania w łóżeczku, ale tak jak piszecie robię wyjątki zwykle właśnie przy jakiś infekcjach, ząbkowaniu lub kiedy mamy ciężką i niespokojną noc...
Moniczka nie zgodzę się. Nie każde dziecko na mm przesypia cała noc
Aneczka,a w którym momencie ja napisałam,że KAŻDE dziecko karmione mm przesypia całą noc???
Ja nie mówię że napisałaś że każde dziecko. Ale zasugerowałaś ze moje dziecko jest syte i przesypia cała noc. A na przesypianie całej nocy nie wpływa tylko pełny brzuszek jest wiele innych powodów. I nawet żebym karmiła piersią to mogłaby przesypiać noc
No nie oszukujmy się bo często tak jest ;)
Oczywiste jest to ,że mm jest bardziej ciężkostrawne a mleko z piersi lekko i między innymi dlatego maluchy tak często się budzą na karmienie.
Wiem coś na ten temat bo moja córka była na mm a synek kp.
Moniczka tak to prawda że dłużej trzyma. Ale dziecko nie zawsze budzi się w nocy bo jest głodne tylko np bo go coś boli.
Ja znam przypadek gdzie prawie 3 letnie dziecko budzi się w nocy 2 razy na mleko (zwykle z kartonu).
A dzieci które przesypiają całą noc znam bardzo mało a mało która karmi piersią
Za to ja ze swojego otoczenia znam wiele przypadków ,że maluchy karmione mm wcześniej zaczęły przesypiać całe noce.Nawet w przypadku mojej córki było tak samo.
Zazwyczaj my, mamy, wiemy kiedy maluch płacze bo głodny a kiedy coś boli ;)
Ja Marceline karmię mlekiem swoim i modyfikowanym, Z piersi je tylko w nocy i nad ranem. Z tego wzgledu ze dokarmiam córkę nauczyła sie ze w dzień je z butelki na poduszce i tak tez karmiona musi byc kazdym mlekiem nie wazne moim ściągniętym czy modyfikowanym. Nie ma mowy żeby ruszyć ja i polozyc w. innej pozycji. A spanie razem w lozku odpada bo nie lubi z nami leżeć.Zasypia w wozku spi w łóżecZku a z samego rana przenosimy sie na poduche w salonie. W nocy budzi mnie mlaskaniem wiemy wtedy ze juz czeka na cycka i trzeba ja nakarmic
W większości przypadków właśnie tak jest, że dzieci karmione mm przesypiają nawet całe noce. Dzieci karmione wyłącznie kp oprócz zaspokajania głodu, zaspokajają swoje potrzeby bliskości i bezpieczeństwa, więc budzą się w nocy nie zawsze z powodu głodu.
Oczywiście nie twierdzę, że maluszki karmione mm nie potrzebują bliskości, może potrzebują jej nawet więcej, ale zaspokajają ją inaczej.
Moja szwagierka stosowała karmienie mieszane, w ciągu dnia pierś, a w nocy mm i jej synek przesypiał bez pobudki 6h, sama przyznała że robiła to z wygody i żeby się wyspać, bo w domu był jeszcze 2 letni wtedy chłopczyk, który w ciągu dnia też wymagał uwagi. Niemniej jednak mleko modyfikowane jest ciężkostrawne, na szczęście dziecko nie miało żadnych dolegliwości.
mamameg ja sama nie uważam, że to zła metoda, wręcz przeciwnie... Dziecko najedzone, szczęśliwe i kobieta wyspana i zadowolona, a jak się ma jeszcze takie maluchy to tym bardziej potrzeba energii. Tylko z tym mm trzeba w miarę szybko przyzwyczaić dziecko, bo później jest gorzej i później dzieci nie chcą go pić. Właśnie moja szwagierka przed roczkiem swojej córki próbowała nauczyć małą pić mm na noc i mała za żadne skarby na świecie nie chce zrezygnować z piersi, a mm pluje.
Magicznypazur ja swojej niuni co prawda nie podawałam mm ale któregoś razu chciałam podać jej kaszę na mm, bo akurat miałam taką awaryjną "na szybko" to mi się aż krztusić zaczęła, także smak nie podpasował
Mój jak był malutki trochę jadł mm bo był przyzwyczajony jeszcze ze szpitala.Pozniej całkowicie odstawiliśmy mm a gdy miał około 8 miesięcy chciałam ponownie dać mm tylko na noc, niestety nie powiodły się moje próby.Mały nie akceptuje butelki i mm.
Jeżeli dziecko jest tylko na piersi to dużo jest przypadków że nie chce butelki. Albo bawi się smoczkiem albo nie odpowiada smak. Nawet wody nie wypije z butelki ze smoczkiem. Wtedy od razu wchodzi w grę albo butelka ze słomką albo specjalny kubeczek
wasz.ka bo nasz pokarm ma inny smak niż mm. Nasz pokarm jest bardziej słodki, dlatego maluszki mając np. do wyboru mm, a nasze, wybiorą nasze :) I przez to kaszka mogła nie zasmakować :) i btw na swoim mleku też można zrobić kaszkę :)
Z opinii innych mam można usłyszeć, że smakowo najbardziej zbliżone do naszego pokarmu jest Bebiko i że właśnie to mleko dzieci najchętniej piją.
Wydawało mi się, że mm jest równie słodkie jak mleko mamy, albo nawet i bardziej:)
A co do butelki to im dziecko starsze tym, trudniej przyzwyczaić szczególnie jak już ma rozszerzaną dietę, bo uważam, że maluszki będące jeszcze tylko na mleku, potrafią bardzo szybko przestawić się z piersi na butelkę, bo ssanie piersi to jednak wysiłek w porównaniu z piciem z butelki. Dla przykładu moja przyjaciółka musiała dokarmiać swoja małą mm, po ok tyg karmienia mieszanego, mała już praktycznie nie ssała mleka z piersi, bardziej zaspokajała potrzebę bliskości, a nie głód, wiedząc, że i tak zaraz dostanie swoją porcję mleczka z butelki, to po co ma się wysilać. A to co dostawała z butelki to wypijała moment, więc jeść się chciało:P
Wasz.ka w internecie można znaleźć informacje ze mleko kobiece jest słodkie, ale myśle ze w rzeczywistości tak nie jest. Mleka modyfikowane są bardzo słodkie (przy pierwszym dziecku używaliśmy nestle) i ono było bardzo słodkie.
wasz.ka - oj nie... mm strasznie smakuje. Jak próbowałam przestawić córkę na mm to próbowałam - masakra. Mi jako osobie dorosłej najbardziej zasmakował Bebilon bo był słodszy. swoją drogą kiedyś próbowałam mojego odciągniętego mleka i szczerze powiedziawszy nie chciałabym go pić - okropnie smakowało :D
Co do przestawienia na mm to prawda to co napisała Magicznypazur. Im później tym gorzej przestawić dziecko. Ja w wieku ok. 7-8 miesięcy próbowałam córce dawać mm inie chciała. Jak zaszłam w drugą ciążę i młoda miała 11 miesięcy to znów spróbowaliśmy. Efekt? Piła przez tydzień na wieczór i w nocy. Po tygodniu odstawiła całkowicie mm.
Aneczka - co do butelek to się nie zgodzę. Moja córka mimo, że mm nie chciała, to zwykłą wodę piła z butelki ze smoczkiem od 6 lub 7 miesiąca.
Pchela przecież napisałam że większość a nie wszystkie dzieci