Karmienie przez Tate

Cześć Mamy. 

 

Moja mała Rozalka urodziła się 3 tygodnie temu, i jest wczesniaczkiem, przyszła na świat o 40 dni za wcześnie ważąc niecałe 2kg i mierząc 45cm . 

Od kilku dni jesteśmy w domku, Rozalenka je z butelki mleko modyfikowane ponieważ mama niestety mleka ma niewystarczającą ilość, więc dostaje tyle co się uda odciągnąć i później podyfikowane. Niestety pomimo tego że zawsze mamy tę samą butelkę i technikę raczej też, moja mała nie chce jeść gdy jest u mnie :( strasznie mi z tym źle, chciałbym ją karmić, wspierać żonę w nocy by też mogła odpocząć, ale niestety nie potrafię poradzić sobie z karmieniem. Tak jakby Rozalka wiedziała że to nie mama a tata :( Czy może ktoś miał podobny problem? Może wy mamy macie jakiś pomysł jak przekonać do siebie moje maleństwo ? 

To może wam się wydawać, że macie taką samą technikę. Czasem wystarczy dziecku jakiś drobny szczegół, który nie będzie mu pasować i nici z jedzenia. U nas jest podobny problem, mój 7-miesięczny syn preferuje jeść ode mnie, od męża jeżeli w ogóle coś zje, to niechętnie. Cóż, mąż pracuje, ja karmię dziecko częściej i syn jest bardziej przyzwyczajony do mnie. Nie pozostaje nic innego jak próbować, może się w końcu przekona. :) 

Mąż w nocy wspierał mnie inaczej. Kiedy trzeba było wstać w nocy na karmienie, wstawał razem ze mną, przygotował mleczko, przewinął małego, mi pozostawało karmienie. To było bardzo duże wsparcie. Tak samo w dzień umożliwiał mi odpoczynek, przejmując małego do następnego karmienia. :)

Jeżeli chodzi o mleko to u mnie maleństwo się uspokajało, zasnęło w kilka minut, u ojca trwało to o wiele dłużej, była afera, walka dziecka. 

Dziecko takie małe jednak czuje i potrzebuje bliskości mamy, dopiero poznaje świat.

Spróbuj mieć przy sobie jej koszulkę na przykład, może pomoże. 

Maleństwo to wszystko jednak czuje czuje zapach mamy jej bliskość w końcu to z nią byla połączona przez kilka miesięcy jednak mama to zawsze mama i maluch chyba tak ma każdy ze najlepiej uspakaja czując ta mamę w szczególności taki noworek na samym początku ale mimo wszystko nie poddawaj się i proboj dalej z czasem napewno tez poczuje ta więź z Tobą i będziesz mógł odciążyć mamę 

Może niech żona pochodzi w Twoich koszulkach niech przejdzie jej zapachem i do karmienia ja załóż? Mój mąż karmi ze mną od urodzenia na zmianę i dziecku to nie przeszkadza :) warto jak najwięcej z dzieckiem spędzać czasu w tych pierwszych tygodniach bo buduje się więź. Może użyj poduszki do karmienia?

Fajerka u mnie podobnie, Mąż nie karmi, ale wstaje w nocy i przygotowuje mleczko , a ja ją karmię. 

 

Może poduszka do karmienia będzie jakimś rozwiązaniem?

I mnie nie ma problemu czy karmi tata czy mama czy siostra czy babcia maka je tak samo i myślę że warto tego uczyć abyś mogla/mógł kiedyś gdzieś wyjść bez dziecka to jest też ważne. 

Super pomysł platyna z ta koszulka moze to faktycznie by dużo pomogło u mnie mąż tez jest odpowiedzialny wlasnie za zrobienie mleczka i przyniesienie małego z łóżeczka ja go karmie albo je juz sb teraz na tym etapie sam natomiast maz idzie spać dalej ja nadzoruje az zje i albo przenosze z powrotem do łóżeczka albo juz znami zostaje bo przeważnie to jest nad ranem takze taki podział fajna sprawa jak w nocy tata pomoze ja już nie raz mezowi mowilam ze moge po niego wstać zrobic to mleko ale nie on nie widzi potrzeby on spi z kraja zamienić się nie chce woli wstać przynieść dziecko ja za ten czas za nim zrobi mleko chwile go zagadam bo wiaodmo dziecko głodne zaspane zaplakane a on w tym czasie ogarnie jedzienie tak że pomoc męża w niektórych przypadkach nie oceniona jak tylko maleństwo pozwoli to próbuj i się nie poddawaj napewno to dużo odciazy twoja kobietę 

Może jak żona karmi mów do małej, glaskaj po główce mieć kojarzy Twoja obecność z karmieniem ;)

po pierwsze super, że chcesz tak wspierać i pomóc żonie ! U  mnie ten sam problem syn u męża bardzo mało wypija mleka, albo w ogóle nie chce pić. Próbowaliśmy by on karmił w nocy, ale wypije mało i za chwilę będzie kolejna pobudka bo będzie głodny. Mój syn jednak domaga się mamy. Takiego maluszka jak Wasz można spróbować oszukać właśnie ubierając przez mamę Twoją koszulkę i może jak poczuje jej zapach na sobie to się da oszukać. Mój ma 5 miesięcy i się nic z nim nie dało zrobić.  U taty pije, ale mniej dużo mniej . Poza tym on ma problem go uśpić więc mimo wszystko muszę wstać do małego .

Tak czy siak nie poddawaj się, a na pewno w końcu się uda 

Musisz próbować. Może dziecko inaczej czuje mamę. Nie ma co się dziwić bo było w jej ciele przez długi czas . Myślę ze jak będziesz próbował to się uda. Moja córka też grymasilavczasaki i u nas udawało się jak tata karmił na stojąco , chodząc z dzieckiem . :D trochę trudniej niż u mnie bo ja mogłam siedzieć no ale cóż . Próbujcie, może też musisz poprostu znaleźć swoją technikę 

U nas było podobnie. Mąż chciał karmić moim odciągniętym mlekiem z butelki, jednak syn nie chciał miał z tym duże problemy. A zmywałam tej samej butelki co zawsze. Ja wstawałam dawałam z butelki i pił normalnie. Dziecko czuje obecność i bliskość mamy. Może warto byś założył koszulkę żony lub używał tych samych kosmetyków co żona wieczorem ? U nas pomogły właśnie takie zabiegi ,że mąż używał tych samych kosmetyków... Pomogło. Syn czuł się bezpieczniej i pił spokojnie,a ja miałam chwilę na sen 

Często wydaje nam się że karmimy taką samą techniką ale w rzeczywistości może się ona różnic drobnymi szczegółami. U nas było tak samo maluszek ode mnie z butelki zjadał bez problemu a tata nie potrafił go nakarmić. Po pierwsze tak jak dziewczyny piszą często chodzi o zapach. Dzieci odróżniają zapach matki od zapachu ojca. Druga sprawa u nas okazało się że mąż stresował się przy karmieniu i niepewnie podawał dziecku butelkę które od razu to wyczuwało. Myślę że grunt to się nie poddawać. :) 

Zależy w jakiej pozycji się karmi też. Nasza lubiła zawsze na leżąco teraz jest większa to kładę ja do krzesełka do karmienia w poklzycji pół leżącej lub też na poduszce i tak potrafi trzymać sama buteleczkę i je. 

Jak ja trzymamy teraz na rękach to podnosi się do góry i ciężko jest nakarmić. 

Jak leży na poduszce wyżej to się chce na bok obkręcić także nie wiem od czego to zależy. 

Zapewne od wieku. 

U nas plusem jest to że trochę osob może nakarmić córkę ja, mój, siostry moje, szwagierka, babcie, dziadkowie i nie ma z tym problemu