Jasne że będzie dobrze, musi być. Kwestia tylko kiedy. najbardziej mnie cieszy fakt że je i pije. Ale niestety wygląda jak trup po tych wszystkich brzuszkowych przebojach. Schudła mi ponad 2 kilo i teraz wygląda na taką wybiedniala. A z racji tego że po ma po mnie blada cerę to już w ogóle…
Sama pisałaś, że potrzeba 3 tygodnie na odbudowę odporności. Także nie martw się. Na pewno wszystko wróci do normy:)) a jest więcej kupek, bo organizm się oczyszcza jeszcze. Widocznie z nie byle czym walczył://
No właśnie mnie to zastanawia co to za wirus był, bo w szpitalu wyszło że to nie był rotawirus ani nanowirus. Sami nie wiedzieli co to jest … Az szkoda że w szpitalu tylko na rota i nano robią posiewy, bo nie wiadomo jak z tym walczyć. Ale i tak zawsze mówią że dziecko samo musi się z tym uporać.
Taka to moja panika przy mojej pierworodnej.
Jestem przeczulona, wiem że tak powinno być a mimo to panikuje ;p.
może po prostu jelitowka i tyle. spokojnie ma czas na razie jeszcze się oczyszcza
A nie idą Córce ząbki? Mojej kuzynki córka ostatnio też miała tak jak u Was raz zwarte raz wodniste kupki i okazało się że idą ząbki. A być może organizm musi dojść do siebie po tych biegunkach a ns to też potrzeba sporo czasu. Najważniejsze jest to że córka dobrze je i pije więc nic złego nie powinno się dziać.
Probiotyk podawaj dalej a szczepieniem się w ogóle nie przejmuj. Zaszczepić jak Mała będzie zdrowa w 100% i nie będziesz miała co do tego żadnych wątpliwości. Moja córka ma 4.5 miesiąca i jak do tej pory wzięła tylko pierwsza dawkę szczepienia a dopiero jutro idziemy na drugą więc spokojnie. Najważniejsze jest teraz żeby córka doszła do siebie.
Mój Syn też po tej biegunkę zmarniał bardzo i tak na prawdę dopiero teraz się poprawił troszeczkę.
To prawda, że przy zàbkowsniu mogą się pojawić biegunki. Każde dziecko inaczej przechodzi ząbkowanie i ciężko jest uogólniać. Podobno można też ząbkowac bezobjawowo, ale nie wiem czy króremuś dziecku się udało
Mama można owszem. Ta sama córka kuzynki aż do 5 ząbkowała zupełnie bez objawowo. Kuzynka widziała ząbki jak już były porządnie widoczne. Problem pojawił się dopiero przy 5 i to też tylko te luźne kupki.
No u mojej córki 4 pierwsze ząbki wyszły bezobjawowo. Teraz prawda, idą jej kolejne 3, ale to juz wczesniej jej szły i wiedziałam że to o zęby chodzi.
Tak, biegunka może wystąpić przy ząbkowaniu, ale to nie jest objaw ząbkowania, tylko skutek osłabionej odporności w związku z wyrzynaniem się zębów. Każda biegunka, nawet ta przy ząbkowaniu jest objawem choroby i wymaga konsultacji z lekarzem. Kiedy dziecko ząbkuje ma większą podatność na infekcje, stąd mogą pojawiać się biegunki. Nie wiem czy wirusowke też można w to wpisać, ale nie mówię, że nie.
Również słyszałam, że biegunka od ząbkowania to mit. Jedyny związek może być taki, że w tym czasie dziecko bierze różne przedmioty do ust i zbiera większą ilość bakterii, przez co jest bardziej podatne na zarażenie.
Zgadzam się samo ząbkowanie nie jest przyczyna biegunki tak samo jak gorączka nie jest spowodowana wychodzącymi ząbkami tylko tym że dziecko jest osłabione i łatwiej łapie infekcje.
Sama biegunkę ma sporo dzieci w czasie ząbkowania dlatego też mi przyszła do głowy że tamte to może faktycznie wirusówka a teraz jest związania z ząbkowaniem.
Jeśli chodzi o wizytę u lekarza to aż tak bym nie panikowala że każda biegunkę należy konsultować z lekarzem. Owszem jeśli trwa już drugi trzeci dzień tak no chyba że dziecko nie je, nie pije, nie siusia, dziecko się nam odwadnia lub jest to maleństwo to tak ale w przypadku starszych dzieci to na spokojnie.
Ale każdy ząbek mkze inaczej się zapowiadac np jedne będą bez objawów a inne już na full wszystko ale poszczególne objawy i tak jak dziewczyny napisały też mkze być to od ząbków w sumie u nas też młody robił więcej kupek ostatnio przy zabkach i każda była też inna więc w sumie może być i to.
Teraz to biorę pod uwagę, że mogą być ząbki, wcześniej wirusa też mogła zapałać przez osłabienie organizmu.
Ja miałam na myśli biegunke, która utrzymuje się kilka dni, źle się z tym wyraziłam. Taka biegunka według mnie wymaga kontroli lekarza, żeby chociaż sprawdził czy z dzieckiem wszystko jest wszystko ok, tym bardziej jeżeli chodzi o maluszka. Trzeba też pamiętać że nie każda płynną kupka jest biegunka. Noworodki mają bardzo często płynne kupki, które biegunka nie są. Ja mam na myśli konkretna biegunkę, t.j. do 6 lejących i strzelających kupek, utrzymujących się powyżej 3 dni - wtedy definitywnie i bezsprzecznie jest mowa o biegunce. Tak tłumaczyła mi moja Pani pediatra, a uważam że jest to kobiecina z głową więc biorę jako wzorzec jej opinię.
Tak samo z gorączką - jeżeli jest jedynym objawem nie powinno się panikować tylko odczekać te 3 dni i jeżeli dalej nie schodzi, udać się na konsultacje do lekarza.
Teraz się zgadzam. Jeśli kupki są przez 3 dni wodniste to jak najbardziej lepiej udać się do lekarza żeby sprawdził czy nic poza tym się nie dzieje.
Gorączka robię dokładnie tak jak Ty jeśli utrzymuje się nie dłużej niż 3 dni nie idę do lekarza.
Mój mąż panikjje zawsze i już następnego dnia by mi kazał iść ale zawsze mi mówię i co powiem że w nocy miał gorączkę a teraz już ma delikatna? Co mi wtedy lekarz przepisze? To samo co daje czyli jakieś syropy na jej zbicie.
Co innego gdyby chodziło o noworodka wtedy każda gorączka czy biegunka wymaga konsultacji.
No dokładnie, biec z sama gorączką to trochę bez sensu bo lekarz sam nie wie czego objawem ta goraczka może być.
I ważne jest to, że u niemowlęcia 38 stopni to jeszcze nie jest gorączka. Do lekarza bym poszła jeśli biegunka utrzymuje się dłużej już trzy dni, ze chyba dziecko jest bardzo osłabione, straciło apetyt.
No u nas ząbki to każde wychodziły inaczej. Jedynki czy dwójki, to bezobjawowo. Przy czwórkach były bardzo rzadkie kupy i przy tym mocno odparzające, a także stan podgorączkowy. Piątki już dużo dużo lepiej, a trójki długo i boleśnie.
Mama, też tak słyszałam, ale powiem szczerze,że jak moja córka miała 38 to ja już mocno panikowałam.
Stan podgorączkowy to niestety częstr zjawisko u niemowląt i małych dzieci, bo ich organizmy uczą się walczyć z różnymi infekcjami, ale to dobry objaw, świadczący o odporności organizmu.
U nas kiedyś biegunka była przez tydzień, momentami z pasemkami krwi. Gorączki nie miał. Moja koleżanka która jest pediatrą powiedziała żebym dawała mu enterol i jak najczęściej przystawiała do piersi i że dopóki je normalnie i nie jest odwodniony to żebym nie szła do lekarza bo nie ma potrzeby. Zdziwiło mnie to trochę bo tydzień biegunki wydawał mi się bardzo długim czasem ale po kolejnych kilku dniach się uspokoiło.
U nas jest już spokojnie. Tylko u małej pojawił się wstręt do jedzenia. Tak jak uwielbiała i wszystko jadła tak teraz prawie wszystko nie pasuje.