Picie wody, herbaek laktacyjnych czy jedzenie nabiału nie ma wpływu na laktację. Laktacja zaczyna się przede wszystkim w Twojej głowie. Musisz uwierzyć w to, że dasz radę wykarmić swoje dziecko. Musisz w to wierzyć i być tego pewna.
Powiedz jeszcze po czym wnioskujesz, że dziecko się nie najada? Bo to też jest zasadnicza kwestia. Nie przybiera na wadze? Traci wagę? Może chodzi nie o to że się nie najada tylko potrzebuje Twojej bliskości. Żeby mama była, tuliła, chce czuć Twój zapach Twoje ciepło, słyszeć bicie Twego serca, Twój głos? To jest taki Maluszek że być może my tego brakuje. Do tej pory był w ciepłym brzuszku mamy a tutaj nagle jest na świecie i chce być blisko mamy. To mamę zna najdłużej, najczęściej słyszał jej głos, bicie serca i teraz przy tym się uspokaja.
Twój Maluszek ma dopiero dwa tygodnie więc to Twoje początki mlecznej drogi. Laktacja jeszcze nie jest na tyle rozbijana i najgorsza rzeczą jaką możesz teraz zrobić to dać dziecku mm. Przychodzi do Ciebie położna więc jesteście w stanie kontrolować wagę czy Maluch przybiera. Najważniejsze żeby właśnie przybierał a każda butelka mm skraca laktację. Jeśli podasz mm to Twoje piersi nie będą wiedziały że mleko jest potrzebne i powinny produkować dalej bo dziecko nie będzie ssało piersi.
Poproś położna żeby sprawdziła Wasza technikę karmienia, cz y dziecko prawidłowo ssie.
Metod pobudzenia laktacji jest dużo.
Najlepsza metoda żeby w piersiach było więcej mleka jest jak najczęściej przystawiać maluszka do piersi. Nic nie jest lepsze od ssacego dziecka. Najlepiej jak masz możliwość połóż się z dzieckiem i podawaj cały czas piers. To będzie najlepsza metoda. Pozytywne myślenie do tego, widok ssacego dziecka zdziała cuda.
Możesz też pić mapie zawierające w swoim składzie słód jęczmienny tj kawa zbożowa, piwo bezalkoholowe, femaltiker który możesz kupić np w Rossmannie.
Możesz też pobudzać laktację laktatorem. Pomiędzy karmieniami. Odciagaj mleko metoda 7-5-3 (7 minut prawa pierś, 7 minut lewa, 5 minut prawa, 5 minut lewa, 3 minuty prawa i 3 minuty lewa) odciagasz pomiędzy karmieniami. Mleko odciagasz nawet jeśli z piersi nic nie leci.
Odżywiaj się zdrowo i żeby dieta była zbilansowana. Pamiętaj że dieta karmiącej mamy nie istnieje wiec się nie katuj. Produkty odstawiaj dopiero kiedy stwierdzisz, że coś uczula Twoje dziecko.
Piwo możesz wypić ale sprawdź żeby bylo bezalkoholowe. Są przecież takie na rynku. A jak wypijesz szklaneczke to nic się nie stanie. Spróbuj też jeśli się obawiasz wypić zaraz po jednym karmieniu, żeby była dłuższą przerwa do następnego.
Jeśli chodzi o blogi to są blogi i blogi. Michalina podała Ci bardzo dobre i wartościowe i jeśli szukasz informacji sprawdzaj przede wszystkim tam. Wszystko jest poparte badaniami więc lepiej czytać 3 porządne blogi niż milion pierwszych lepszych. 
Skok rozwojowy poznasz po tym, że dziecko jest niespokojne, płaczliwy, marudny, je gorzej niż zwykle, nie śpi tak ładnie jak wcześniej. Ale myślę że to nie o to chodzi w Waszym przypadku.