Karmienie piersią - co gdy brak pokarmu

Drogie Mamusie ! Mam pewien kłopot !
Bardzo chciałabym karmić piersią, jednak coś jest nie tak ! Mam mało pokarmu, mimo próbuję pobudzić laktację specjalnymi herbatkami, piję dużo wody i jem dużo nabiału.
Czy to normalne ? Bardzo boję się że niedługo będę musiała przestać, bo pokarm jakoś sam się nie tworzy, a chciałabym jednak aby moje dziecko karmione było moim mlekiem.
Próbuję odciągać mleko zwykłym, ręcznym laktatorem ale bezskutecznie . Mam wrażenie że wszystko przeciwstawiło się przeciwko mnie! Czasem załamuje ręcę ! Od zawsze miałam marzenie by po porodzie karmić naturalnie, bo wiem że to mleko ma niebywałe właściwości.

Potrzebuję pomocy !
Czy znacie jakieś sposoby by poprawić proces laktacji ? Czy którać miałapodoby kłopot i udało jej się “uzyskać” większą ilość pokarmu ?
Dodm że nie mam możliwości udać się do ekspretki w tej kwestii bo mieszkam w miejscu takim, że ciężko mi gdziekolwiek się ruszyć na dłuższą chwilę.

Sporo jest watkow na ten temat na forum. Picie wody, jedzenie nabialu ani herbatki tzw laktacyjne nie maja potwierdzonego wplywu na laktacje. Jedynym potwierdzonym skutecznym wspomagaczem jest slod jeczmienny (zawarty w piwie [dlatego kiedys zalecalo sie pic piwo bezalkoholowe], w niektorych kawach zbozowych, w napojach slodowych no i w preparacie na laktacje o nazwie femaltiker).
Pamietaj ze laktator nie jest miernikiem ilosci pokarmu w piersi - ja karmie juz 17 miesiecy i po tym jak minal nawal laktacyjny, odciagam malsymalnie 30ml :wink: nieoceniona role w laktacji ma MYSLENIE. Obecnosc dziecka, milosc, hormony, pozytywne nastawienie. No i wiara ze sie uda - a te wiare warto poprzec wiedza.
Ile ma Twoj maluch? Moze to skok rozwojowy? Moze stabilizuje sie Tobie laktacja - piersi staja sie miekkie, nie wypelniaja sie juz mlekiem i nie twardnieja w przerwach miedzy karmieniami. Ale mleko produkuje sie podczays karmienia.
Daj nam wiecej informacji, to poszukamy problemu. I poczytaj. Poczytaj blogi mataja.pl, hafija.pl, mlecznewsparcie.pl, a takze wpisy tu na forum. Wiele mam ma podobne problemy, wiekszosci z nich udaje sie je rozwiazac. Trzymam kciuki

Mam dokładnie ten sam problem z pokarmem. Mój mały za 1.5 tygodnia skończy 3 miesiące a już się nie najada moim pokarmem. U nas doszedł ten problem ze po moim mleku strasznie ulewa a po mm nic . Sama nie wiem już co robić bo chce karmić małego jak najdłużej ale widzę że po piersi jest niespokojny. Dodam że próbowałam z piwem bezalkoholowym ale u mnie i to słabo pomogło. Pozdrawiamy :wink:

mój maluszek na 2 tygodnie,
ale wcześniej nie słyszałam nic o sposobie z piwem bezalkoholowym. Czy ono jest aby na pewno tak bezpieczne? wszak każde z nich ma i tak jakąś cząstkę alkoholu.
Co do blogów to wiele czytałam, jednak już nie wiem co mam sądzić o tym. Próbowałam wszystkiego.
Choć wierzę że jeszcze uda mi się coś w tej kwestii zdziałać.
A co do skoku rozwojowego to co masz na myśi ?

Mi taki pomysł doradziła położna wiadomo że tego piwa nie wypije się litr a szklankę nawet pewnie i nie cala. Myślę że ten alkohol który jest w piwie bezalkoholowym jest tak znikomy że nic się nie stanie.

Picie wody, herbaek laktacyjnych czy jedzenie nabiału nie ma wpływu na laktację. Laktacja zaczyna się przede wszystkim w Twojej głowie. Musisz uwierzyć w to, że dasz radę wykarmić swoje dziecko. Musisz w to wierzyć i być tego pewna.

Powiedz jeszcze po czym wnioskujesz, że dziecko się nie najada? Bo to też jest zasadnicza kwestia. Nie przybiera na wadze? Traci wagę? Może chodzi nie o to że się nie najada tylko potrzebuje Twojej bliskości. Żeby mama była, tuliła, chce czuć Twój zapach Twoje ciepło, słyszeć bicie Twego serca, Twój głos? To jest taki Maluszek że być może my tego brakuje. Do tej pory był w ciepłym brzuszku mamy a tutaj nagle jest na świecie i chce być blisko mamy. To mamę zna najdłużej, najczęściej słyszał jej głos, bicie serca i teraz przy tym się uspokaja.

Twój Maluszek ma dopiero dwa tygodnie więc to Twoje początki mlecznej drogi. Laktacja jeszcze nie jest na tyle rozbijana i najgorsza rzeczą jaką możesz teraz zrobić to dać dziecku mm. Przychodzi do Ciebie położna więc jesteście w stanie kontrolować wagę czy Maluch przybiera. Najważniejsze żeby właśnie przybierał a każda butelka mm skraca laktację. Jeśli podasz mm to Twoje piersi nie będą wiedziały że mleko jest potrzebne i powinny produkować dalej bo dziecko nie będzie ssało piersi.

Poproś położna żeby sprawdziła Wasza technikę karmienia, cz y dziecko prawidłowo ssie.

Metod pobudzenia laktacji jest dużo.
Najlepsza metoda żeby w piersiach było więcej mleka jest jak najczęściej przystawiać maluszka do piersi. Nic nie jest lepsze od ssacego dziecka. Najlepiej jak masz możliwość połóż się z dzieckiem i podawaj cały czas piers. To będzie najlepsza metoda. Pozytywne myślenie do tego, widok ssacego dziecka zdziała cuda.

Możesz też pić mapie zawierające w swoim składzie słód jęczmienny tj kawa zbożowa, piwo bezalkoholowe, femaltiker który możesz kupić np w Rossmannie.

Możesz też pobudzać laktację laktatorem. Pomiędzy karmieniami. Odciagaj mleko metoda 7-5-3 (7 minut prawa pierś, 7 minut lewa, 5 minut prawa, 5 minut lewa, 3 minuty prawa i 3 minuty lewa) odciagasz pomiędzy karmieniami. Mleko odciagasz nawet jeśli z piersi nic nie leci.

Odżywiaj się zdrowo i żeby dieta była zbilansowana. Pamiętaj że dieta karmiącej mamy nie istnieje wiec się nie katuj. Produkty odstawiaj dopiero kiedy stwierdzisz, że coś uczula Twoje dziecko.

Piwo możesz wypić ale sprawdź żeby bylo bezalkoholowe. Są przecież takie na rynku. A jak wypijesz szklaneczke to nic się nie stanie. Spróbuj też jeśli się obawiasz wypić zaraz po jednym karmieniu, żeby była dłuższą przerwa do następnego.

Jeśli chodzi o blogi to są blogi i blogi. Michalina podała Ci bardzo dobre i wartościowe i jeśli szukasz informacji sprawdzaj przede wszystkim tam. Wszystko jest poparte badaniami więc lepiej czytać 3 porządne blogi niż milion pierwszych lepszych. :slight_smile:

Skok rozwojowy poznasz po tym, że dziecko jest niespokojne, płaczliwy, marudny, je gorzej niż zwykle, nie śpi tak ładnie jak wcześniej. Ale myślę że to nie o to chodzi w Waszym przypadku.

dziękuję za wsparcie ! Od dziś próbuję jakichś zmian. Mam nadzieję że pomogą!

:slight_smile: Trzymamy za Ciebie kciuki

Mi bardzo pomogła metoda, o której pisała Kasia.S.

metoda 7-5-3 (7 minut prawa pierś, 7 minut lewa, 5 minut prawa, 5 minut lewa, 3 minuty prawa i 3 minuty lewa) rzeczywiście jest więcej pokarmu. Jednak jak czytałam na niektórych to nie działa, ale większość karmiących jest zadowolona.

Również trzymam kciuki. Wszystko się uda… musisz tylko chcieć!

Jak długo już karmisz >>>
1/ Może masz mniej pokarmu spowodowane rozszerzaniem diety malucha i na tym się bardziej skupiasz a maluszek jest za mało przystawiany do piersi ? Przystawiaj regularnie dziecko do piersi tak jak do tej pory bo mleczko najważniejsze a dodatkowe pokarmy w międzyczasie i może w mniejszych ilościach.
Ja osobiście po każdym dodatkowym jedzonku jak kaszka, deserek czy zupka (moja córa je w małych ilościach) przystawiam dziecko do piersi i wtedy wiem, że wypije tyle żeby się nasycić i napoić
2/NIE STRESUJ SIĘ bo to negatywnie wpływa na ilość pokarmu. Stres może zahamować wydzielanie się mleka.
3/ Na początku mojej przygody z karmieniem piłam ŁUSKI KAKAOWE, które podobno wpływają pozytywnie na laktację - w moim przypadku też tak było :slight_smile: ogólnie nie miałam problemu z karmieniem, ale codziennie wypijałam z dwie szklanki :slight_smile: piłam i piję też do tej pory inkę z mlekiem.
4/ WODA to podstawa. Powinno się dużo nawadniać a w okresie letnim wypijać przynajmniej o 1 litr więcej
5/ Koleżanka, która miała od samego początku problem z laktacją pomogło jej KARMI - osobiście nie próbowałam ale już od paru osób słyszałam, że pozytywnie wpływa na laktację

A dlaczego myślisz, że masz mało pokarmu?? Maleństwo zle przybiera na wadze??
Jestem przykładem matki desperatki która wywalczyła karmienie piersią więc może przedstawię Ci moją historie: Mój synek gdy tylko pojawił się na świecie okazał się straszliwym glodomorem. Potrafiłam całymi dniami leżeć i go karmić. Czasami gdy po długim karmieniu zasnął próbowałam wyskoczyć choćby do sklepu ale ledwo dawalam radę wyjechać z garażu… I wracałam znowu karmić. Ile ja się wtedy nasluchalam że pewnie mam słaby pokarm, albo mam go mało, że powinnam dokarmiac itp. Ale nie reagowałam na to tylko karmilam dalej przez całe dnie. I tak pijąc duże ilości herbat na laktację miałam się poddać, myślałam, że nie dam rady, mówiłam: chcę karmić chociaż miesiąc, po miesiącu chociaż do 3 miesiecy, później jeszcze choć 2 tyg. Po tym czasie jak przy użyciu czarodziejskiej różdżki - karmienie z męczarni stało się przyjemnością i tak karmilam 21 miesięcy (ani razu nie podałam mieszanki) moje dziecko pięknie przybieralo na wadze, zdrowo się rozwijało. Miałam wystarczającą ilość pokarmu a mimo to nigdy nie musiałam używać wkładek laktacyjnych. laktatory też nie chciały ze mną współpracować ;).
Po urodzeniu 2 dziecka wiedziałam, że “taka moja uroda” że mleko nie będzie ze mnie wypływać a mimo tego dam radę wykarmic maleństwo. Bilans: 0 wypitych herbatek na laktację, 16 miesięcy karmienia.
Obecnie:
Ponownie jestem matka karmiąca :slight_smile: Tym razem wszystko wygląda zupełnie inaczej.Mimo tego, ze mój 3 synek urodził się wielki-4,5 kg (ja jestem mała drobna) a pielęgniarki, sugerując dokarmianie, pytały się czy wystarcza mi pokarmu to karmienie go okazało się najprostsze i nie dlatego że jestem już “doświadczona matka” tylko dlatego że każde dziecko jest inne. Najmłodszy synek najada się dosłownie w 3 minuty, przesypia większość nocy, nie ulewa nadmiaru pokarmu.
Podsumowując: karmienie nie jest proste!! Jeżeli pragniemy karmić to musimy czasami nad tym popracować, musimy nauczyć się tego my matki ale pamiętajmy też że dla naszych maleństw początki też nie są łatwe!!! A uśmiechnięte oczy i buźka maleństwa któro przerywa jedzenie by spojrzeć na karmiąca matkę wynagradza wszystko.
Trzymam za Ciebie i Twoje Malenstwo kciuki, moim zdaniem większość z nas jeżeli tylko pragnie karmić może to robić - tylko czasami wymaga to dużo siły, samozaparcia i cierpliwości. Powodzenia

Nie stresuj się to źle wpływa na laktacje przystawjaj maluszka nawet niech je z obu piersi :slight_smile: co do tego że Masz mało na jakiej podstawie tak stwierdziłas ? Jeśli chodzi o to że sprawdzałas laktatorem to powiem tyle że to nie jest adekwatne do stanu. Jak sama ściągam to wychodzi mi 130 ml maks z jednej z drugiej jeszcze mniej bo tylko 50 ml maks a synek je ponad 200 ml często a jakoś się najada moim mlekiem. Generalnie bardzo dobrze działa słod jecznienny smak okropny ale działa :slight_smile: ciemne piwo , fermatiker ciepłe okłady i prysznice:) przystawianie maluszka jak najczęściej oraz Przytulanie go skóra do skóry po każdym przystawieniu najlepiej jeszcze ściągać laktatorem imitującym odruch ssania dziecka fajny jest laktator lovi dwufazowy :slight_smile:

Ten laktator https://neno.pl/produkt/trojfazowy-bezprzewodowy-wodoodporny-laktator-elektroniczny-neno-perfetto/ bardzo dobrze naśladuje naturalne ssanie dziecka, więc kobieta nie odczuwa dyskomfortu przy odciąganiu pokarmu. Do tego urządzenie trójfazowe, na gwarancji, w dobrej cenie i ładnie wyglądające. Niektóre mamy recenzują dość często ten model na blogach, więc można przy okazji doczytać. 

U mnie sprawdził się ten z lovi

Lovi faktycznie jest wart uwagi szczególnie ten najnowszy expert 3d pro :)

No u mnie sprawdził się też z lovi, ale mam tą starszą wersję